Czy wiesz, że Twoje myśli mogą zmieniać chemię mózgu? Odkryj, jak czerpać z wewnętrznej siły i odzyskać radość, nawet gdy świat wokół wydaje się szary. Audrey Mack obala mity o depresji – poznaj jej rewolucyjne podejście!
"Nie to, co nam się przydarza, ale to, jak na to reagujemy, ma znaczenie."
W dzisiejszym świecie, gdzie presja i tempo życia nieustannie rosną, walka z obniżonym nastrojem, a nawet depresją, staje się wyzwaniem dla wielu. Często słyszymy, że to choroba, wynikająca z chemicznego braku równowagi w mózgu. Ale czy to cała prawda? Audrey Mack, znana autorka oraz mówczyni, rzuca nowe światło na ten problem, sugerując, że w dużej mierze mamy wpływ na nasze emocje i stan psychiczny. W swoim odcinku podcastu „Zone Rapha #32” z 22 maja 2025 roku, zatytułowanym „Comment gérer tes émotions” (Jak zarządzać swoimi emocjami), Mack przekonuje, że wybór radości i wyjścia z dołka jest możliwy.
Smutek to decyzja? Nowe spojrzenie na walkę z depresją. Czy masz wybór?
Jej perspektywa, choć dla niektórych może brzmieć kontrowersyjnie, opiera się na głębokim przekonaniu o sile ludzkiego ducha i woli. Audrey Mack podkreśla, że depresja nie jest czymś poza naszą kontrolą. Powołuje się na słowa Jezusa z Ewangelii Jana, gdzie uczniom, mimo zapowiedzi jego śmierci, nakazuje nie smucić się. Ten fragment jest dla niej dowodem na to, że nawet w obliczu największych trudności mamy moc, aby nie pozwolić, aby nasze serca się lękały. Co więcej, odwołując się do fragmentów Listu do Rzymian i Księgi Powtórzonego Prawa, Mack argumentuje, że myśli cielesne prowadzą do śmierci, podczas gdy myśli duchowe – do życia. To kwestia wyboru – życia lub śmierci, radości lub przygnębienia.
Wartościowe w podejściu Mack jest to, że nie neguje ona cierpienia, ale sugeruje, że to nasze negatywne myśli i emocje często wywołują chemiczny brak równowagi w mózgu, a nie odwrotnie. Przytacza biblijne cytaty, takie jak „Jakie są myśli duszy jego, taki on jest” (Przypowieści Salomona 23, 7) oraz „Serce radosne jest dobrym lekarstwem, ale duch strapiony wysusza kości” (Przypowieści Salomona 17, 22). To zdumiewające, jak starożytne mądrości zdają się współbrzmieć z nowoczesnymi odkryciami psychologii, które coraz częściej podkreślają związek między naszymi myślami a stanem fizycznym.
Osobiste doświadczenia Audrey Mack dodają jej argumentacji autentyczności. Wspomina moment w Etiopii, kiedy podczas Święta Dziękczynienia czuła się samotna i smutna. Zamiast pogrążyć się w rozpaczy, jak twierdzi, została "upomniana" przez Ducha Świętego, aby "wyjść z tego". Jej reakcją była modlitwa w językach, która, jak opisuje, całkowicie ją odmieniła i napełniła radością. Inny przykład dotyczy trudnego okresu na początku jej małżeństwa, kiedy czuła się odrzucona i smutna z powodu porównań do poprzedniej żony męża. Uległa tym emocjom, co doprowadziło do załamania i konieczności przyjmowania antydepresantów. Zrozumiała wtedy, że to jej własny wybór poddania się negatywnym myślom był przyczyną depresji.
Mack podkreśla, że odzyskanie radości jest możliwe i polega na „ożywieniu daru Bożego w sobie”. Zachęca do modlitwy w językach, śpiewania w językach i radowania się w Duchu Świętym. Odwołuje się do Króla Dawida, który w Psalmie 42, 6 mówi do swojej duszy, dlaczego jest przygnębiona, i zachęca ją do nadziei w Bogu. To wezwanie do aktywnego prowadzenia dialogu z własnymi emocjami i "rozkazywania" im, by się podniosły.
Ważnym aspektem, o którym wspomina Mack, jest wpływ zmęczenia fizycznego na naszą zdolność do radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Cytuje Księgę Przysłów 12, 25: „Zmartwienie w sercu człowieka przygnębia go, ale dobre słowo go raduje.” Modlitwa w językach i radość mogą przełamać ten błędne koło oraz naładować nasze wewnętrzne „baterie”. Co ciekawe, Mack powołuje się na badania dr. Carla Petersona, które sugerują, że modlitwa w językach aktywuje część mózgu odpowiedzialną za uwalnianie endorfin, substancji o działaniu 200 razy silniejszym niż morfina, które łagodzą ból i wzmacniają układ odpornościowy, nerwowy oraz produkcję hormonów.
W konkluzji, Audrey Mack zachęca do podjęcia świadomej decyzji o radości, modlitwie w językach i wytrwałej woli, dopóki wewnętrzna radość nie wypełni serca. Jej przesłanie to mocne wezwanie do aktywnego zarządzania własnym stanem emocjonalnym, zamiast pasywnego poddawania się mu. Czy jej rewolucyjne podejście, opierające się na duchowości i osobistym wyborze, może być kluczem do wyjścia z cienia dla wielu borykających się z przygnębieniem? Z pewnością zasługuje na refleksję.
Perspektywa Audrey Mack, choć osadzona w kontekście duchowym, skłania do zastanowienia nad głębszymi mechanizmami radzenia sobie z trudnymi emocjami. Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie „wybrać” radość, czy też jest to zbyt daleko idące uproszczenie złożonej natury depresji? Niezależnie od indywidualnych przekonań, jej historia i argumenty stanowią silny głos w dyskusji o roli osobistej odpowiedzialności i wewnętrznej siły w procesie zdrowienia psychicznego. Czy nasza wola i myśli mogą być potężniejszymi narzędziami niż dotychczas sądziliśmy?
| #AudreyMack | #depresja | #emocje | #radość | #zdrowiepsychiczne | #wiara | #modlitwa | #psychologia | #duchowość | #samopomoc | #wybór | #pozytywnemyślenie |
Oprac. redaktor Gniadek
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
