Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
55
BLOG

Pożary na Maui: Czy to była broń klimatyczna, a nie żywioł?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Technologie Obserwuj notkę 1
Co naprawdę stało się na Maui? Nowe, szokujące doniesienia rzucają cień na oficjalną wersję wydarzeń. Czy to możliwe, że potężny żywioł był wynikiem manipulacji pogodą? Sprawdź, co odkryli niezależni badacze!
„Największy sekret to ten, który wszyscy widzą, a nikt nie dostrzega.”

 Pożary na Maui, które zdziesiątkowały Lahainę, pochłaniając niezliczone ofiary i niszcząc bezpowrotnie historyczne dziedzictwo, na długo pozostaną w pamięci jako jedna z najtragiczniejszych katastrof we współczesnej historii Stanów Zjednoczonych. Jednak w cieniu oficjalnych komunikatów i medialnych relacji, coraz głośniej wybrzmiewają alternatywne teorie, które rzucają zupełnie nowe światło na przyczyny tej hekatomby. Czy to, co początkowo uznano za dzieło ślepego losu i potężnych wiatrów, było w rzeczywistości starannie zaplanowanym i celowym działaniem?

Maui w ogniu: Nowe dowody wskazują na celowe działanie i inżynierię klimatu

 Niezależni badacze, w tym znany ekspert w dziedzinie inżynierii klimatycznej, Dane Wiggington, przedstawiają argumenty, które zmuszają do głębokiej refleksji. Jego analiza opiera się na danych meteorologicznych, wskazujących na wystąpienie anomalnych stref ciśnienia atmosferycznego wokół Lahainy na krótko przed wybuchem pożarów. Wiggington opisuje tzw. „efekt miecha”, gdzie wysokie ciśnienie na północy i niskie na południu doprowadziło do powstania potężnych, niszczycielskich wiatrów powierzchniowych. Teorię tę wzmacnia fakt ogłoszenia „błyskawicznej suszy” zaledwie tydzień przed katastrofą. Zdaniem Wiggingtona, nasycenie atmosfery cząsteczkami higroskopijnymi, takimi jak aluminium, mogło doprowadzić do drastycznego wysuszenia regionu, tworząc idealne warunki do rozprzestrzeniania się ognia.

 Co więcej, Wiggington wskazuje na istnienie dokumentów wojskowych, które opisują wykorzystanie pożarów jako broni wojskowej, oraz na obecność „pyłu zapalającego” zawierającego nanocząsteczki aluminium, zdolnego do inicjowania pożarów. Kombinacja tych czynników – potężnych wiatrów i łatwopalnego pyłu – mogła stworzyć „niepowstrzymany, katastrofalny pożar”.

 Dyskutowana jest również kwestia narracji o „laserach”, która mogła stanowić odwrócenie uwagi od aspektu modyfikacji pogody. Choć Wiggington nie neguje istnienia broni energii skierowanej, sugeruje, że urządzenia takie jak nagrzewnice jonosferyczne typu HARP na Alasce są w stanie transmitować ogromne ilości energii, tworząc strefy ciśnienia przyczyniające się do pożarów. Kluczową rolę w tworzeniu warunków do takich pożarów miałyby odgrywać także aerozolowe rozpylenia z samolotów odrzutowych.

 Pojawia się naturalne pytanie: dlaczego ktoś miałby celowo wywoływać tak niszczycielskie pożary? Wiggington sugeruje, że odpowiedź leży w „szaleństwie i uzależnieniu od władzy” osób kontrolujących te technologie. Według niego, inżynieria klimatyczna jest bronią używaną do kontrolowania populacji, bez ich świadomości. Ma to być elementem szerszej strategii, której długoterminowym celem jest „opanowanie pogody do 2025 roku”, co zostało opisane w innym dokumencie wojskowym. Wiggington wyraża „zero wątpliwości”, że to, co wydarzyło się na Maui, było celowe.

 W obliczu tych rewelacji, oficjalna wersja wydarzeń wydaje się niekompletna. Chociaż media szybko wycofały temat z nagłówków, pytania o prawdziwe przyczyny tragedii na Maui pozostają otwarte. Czy jesteśmy świadkami nowej ery konfliktów, gdzie broń klimatyczna staje się narzędziem geopolitycznej dominacji, a ludność cywilna nieświadomą ofiarą? Wnioskowanie na podstawie dostępnych danych, choć wciąż fragmentarycznych, skłania do zrewidowania naszych przekonań o naturze katastrof i roli człowieka w ich wywoływaniu.

Źródło: CONFIRMED! The Maui wildfires were intentionally set using GEO ENGINEERING | Redacted


Narracje dotyczące inżynierii klimatycznej i celowego wywoływania katastrof budzą silne emocje i kontrowersje. Ważne jest, aby podchodzić do nich z otwartym umysłem, jednocześnie zachowując krytyczne spojrzenie. Chociaż oficjalne instytucje często bagatelizują lub odrzucają takie teorie, rosnąca liczba dowodów i pytań bez odpowiedzi wymaga dalszego, niezależnego śledztwa. Obowiązkiem dziennikarza jest nie tylko informowanie o wydarzeniach, ale także drążenie pod powierzchnią, szukając prawdy, nawet jeśli jest ona niewygodna i burzy ugruntowane przekonania.


| #Maui | #pożary | #inżynieriaklimatyczna | #brońklimatyczna | #geoengineering | #DaneWiggington | #spisek | #manipulacjapogodą | #Redacted | #katastrofa | #teoriaspiskowa | #Lahaina | #chemtrails | #HARP | #brońenergetyczna | #kontrolapopulacji |

Oprac. redaktor Gniadek


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Technologie