Od dawna piszemy o niewiarygodności wyników testów.
To loteria a "wygraną" może być kwarantanna albo, co gorsze szpital.
Kiedyś Elon Musk przy teście z jednej dziurki w nosie miał [ + ] a z drugiej [ - ].
Teraz, gdy Krychowiak, znany piłkarz, miał wynik dodatni by paru godzinach, przy okazji drugiego testu okazał się ujemny wielu się zastanawia.
Kto pamięta podobną historię ze skoczkiem Murańką?
Ile nieznanych osób nie miało powtórnego testu i zostali uznani za "zakażonych"?
Liczby zakażeń podawane przez MZ wynikają tylko z dodatnich wyników testów.
Dane MZ są pewne jak twierdzi minister.
Ministerstwo Prawdy.