Prawicowa apokalipsa dla lewicy oczywiście: w pierwszej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii, lewica dostała łomot:
- George Simion, lider partii AUR, zdobył 40,96% głosów. Drugie miejsce zdobył niezależny kandydat Nicușor Dan z wynikiem 20,99%, co oznacza, że obaj zmierzą się w drugiej turze wyborów.
Przypomnijmy, że wybory w Rumunii zostały powtórzone po unieważnieniu poprzedniej tury z 24 listopada 2024 roku przez rumuńskie czerwone skarpety, tzn. rumuński Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że doszło do ingerencji rosyjskiej w proces wyborczy, choć wcale nie doszło, bo kampania była opłacona przez konkurencję, Partię Narodowo-Liberalną (PNL), której kandydat przegrał w I turze (Nicolae Ciucă zdobył tylko 8,79% głosów. Wówczas George Simion, lider prawicowej partii AUR (Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów), który uzyskał 13,86% głosów.
Partia PNL miała zapłacić firmie Kensington Communication za kampanię medialną. Firma ta zleciła promocję przekazów 130 influencerom na TikToku za pomocą platformy FameUp. Hasło kampanii zmieniono na to używane przez Georgescu: „equilibriumverticality”, co mogło świadomie wprowadzać odbiorców w błąd.
Tymczasem polskojęzyczne media wciąż kłamią, że do takowej rosyjskiej ingerencji doszło. Rumuni się przestraszyli, i wszystko wygląda na to, że George Simion wygra drugą turę.
Polskojęzyczna sekcja radia Deutsche Welle (DW) zmartwiona wynikami wyborów w Rumunii pyta: "Czy prezydentem zostanie prawicowy ekstremista?" a więc Niemcy, który nie rozliczyli się z nazizmem, którzy kolejny raz nie wpuścili Polaków na uroczystości wyzwolenia obozu koncentracyjnego Ravensbrück, uczą Polaków co jest ekstremizmem a co nie.
Lewica nie jest uczciwym przeciwnikiem, co widzimy w kampanii wyborczej w Polsce i sposobie prowadzenia debaty publicznej (dyskursu politycznego, takiego dialogu prowadzonego w czasie) przez Tuska, Trzaskowskiego, Hołownię, czy Ryśka Kalisza. Tu nie ma logicznych, opartych na faktach argumentów, a tylko obrzucanie błotem.
Tymczasem mam nadzieję, że to zmierzch komunistycznej Unii Europejskiej, jaką znamy. Pytanie, co z Polską i co trzeba robić?
Kandydaci prawicowi (patriotyczni) w Polsce mogliby zadawać Trzaskowskiemu i Hołowni bardziej konkretne pytania:
- o upadek gospodarki i ceny prądu;
- kryzys branży TSL (Transport, Spedycja i Logistyka);
- bicie ludzi na wiecach Trzaskowskiego;
- ile on i Basia Kurdej-Szatan przyjmą islamskich „uchodźców” do mieszkań.
- Czy wynik wyborów będzie anulowany, jeśli wygra Nawrocki?
Generalnie trzeba ich stawiać w niekomfortowej pozycji. Hołownia wesprze Trzaskowskiego w II turze, więc obu kandydatów trzeba traktować jako jedno ciało.
Ps. Poniżej „faszystowskie” główne hasła i postulaty Simiona:
- "Respect" – główne hasło kampanii, odwołujące się do potrzeby szacunku dla obywateli i suwerenności narodowej.
- "Make Romania Great Again" – nawiązanie do hasła Donalda Trumpa, podkreślające potrzebę odbudowy potęgi narodowej.
Kluczowe elementy programu:
- Nacjonalizm i suwerenność – Simion opowiada się za silnym państwem narodowym, ograniczeniem wpływów zewnętrznych oraz ochroną tożsamości narodowej.
- Eurosceptycyzm – krytyka Unii Europejską za nadmierną biurokracji i ingerencję w sprawy wewnętrzne Rumunii, choć opowiada się za pozostaniem w UE.
- Sprzeciw wobec pomocy wojskowej dla Ukrainy – choć George Simion nie popiera Rosji, jest przeciwny dalszemu wspieraniu Ukrainy przez Rumunię.
- Konserwatyzm społeczny – sprzeciwianie się małżeństwom jednopłciowym, edukacji seksualnej w szkołach oraz promowaniu ideologii gender.
- Polityka prorodzinna – Simion postuluje budowę miliona mieszkań dostępnych dla rodzin w przystępnych cenach oraz wsparcie dla tradycyjnych wartości rodzinnych.
- Reforma administracji – planuje redukcję liczby ministerstw i parlamentarzystów oraz uproszczenie struktur administracyjnych.
- Gospodarka – Simion proponuje obniżenie podatków, wprowadzenie ulg dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz nacjonalizację strategicznych sektorów gospodarki.
- Polityka zagraniczna – Simon popiera członkostwo Rumunii w NATO, alepostuluje większą niezależność w podejmowaniu decyzji międzynarodowych.
A gdyby go zaprosić do kanału "Zero"... Macie kasę, stać Was na to bez dotacji. Wy, czyli Ci, co chcecie rządzić Polską. Tak, tak, powinniście go zaprosić do Polski, albo zrobić sesję wyjazdową. Wiecie o co chodzi...
Inne tematy w dziale Polityka