Wystawiłem dziś komentarz pod tekstem opublikowanym na portalu internetowym Onet. Od pewnego czasu zaglądałem tu tylko na chwilę, a na wystawianie komentarzy nie miałem chęci. Tymczasem wiele się tu zmieniło. Na gorsze.
Komentarz dotyczył charakterystycznej wypowiedzi posła Palikota. Ponieważ poseł Palikot nie jest moim faworytem, to i komentarz nie był mu przychylny. Natychmiast w moją stronę poleciały inwektywy (od można się tylko domyślać zwolenników jakiej partii) nazywające zwolenników PiS (którym przecież nie jestem) cieniasami, prymitywami, PiSiakami. Jakby każdy kto nie jest zwolennikiem PO, mimowolnie stawał się wyborcą PiS... No cóż, jaka kultura osobista, takie sposoby wyrażania swoich opinii i poglądy. Przeszedłem jednak do obrony.
Portalem pilnie zajmują się moderatorzy, którzy usuwają m.in. komentarze obraźliwe i wszystkie te, które są niezgodne z regulaminem Onet. Wystarczy zgłosić komentarz, zaznaczyć „kategorię-atak na współdyskutanta” i po sprawie. Moderatorzy Onet odesłali mi gotową formułkę:
„Pani/Pana zgłoszenie naruszenia zasad forum nie zostało zaakceptowane, powód naruszenia zasad: "komentarz jest niewybrednym/ agresywnym atakiem na współdyskutanta", ponieważ: według naszej opinii nie łamie on zasad forum”
Zirytowany, sam napisałem niekulturalny komentarz skierowany do obrażającego mnie dyskutanta, gdzie sam użyłem słowo: „cienias”. Mój komentarz natychmiast został usunięty. I tak kilka razy: ja zgłaszałem komentarz polemisty do usunięcia, mój uznawano za nieuzasadniony, a komentarz polemisty pozostawał na swoim miejscu, pomimo tego, że oba brzmiały bliźniaczo podobnie.
Na Wikipedii przeczytałem http://pl.wikipedia.org/wiki/Onet.pl#Kontrowersje
„Wiele niejasności towarzyszy moderacji Forum. Wśród internautów pojawiają się oskarżenia o manipulowanie dyskusją pod komentowanymi artykułami przez pracowników portalu. Przypisuje się im autorstwo wielu wpisów i zarzuca podtrzymywanie wybranych wątków. Ponadto, regulamin forum Onet zabrania zamieszczania komentarzy będących opiniami na temat ich pracy”
Czytelnikiem portalu jestem od dawna. Dotychczas takie sytuacje zdarzały się tu stosunkowo rzadko, dlatego wypowiedzi krytykujące portal Onet uważałem za przesadzone. Jeszcze przed wizytą na Wikipedii siląc się na powagę napisałem do moderatorów portalu, że:
„wyrzucacie mój komentarz, a ten który mnie obraża zostawiacie - tak się składa, że tylko czekałem na taką okazję, bo jako dziennikarz, napiszę tekst o takich praktykach portalu Onet. Czyż mój komentarz jest nieprawomyślny? Pozdrawiam”.
Tymczasem próbując ponownie wystawić komentarz dostałem mdłą i nijaką odpowiedź:
„Szanowny Panie, jedno z Pańskich zgłoszeń zostało odrzucone ponieważ kwestionowany komentarz nie łamał Zasad Forum. Pozdrawiamy - Dział Monitoringu Treści Onet.pl”. „Monitoring treści”, hm... brzmi sugestywnie.
A może dyskusja o uczciwości mediów co do przedstawiania w nich różnych punktów widzenia, ma jednak większy sens? Pamiętam, że Onet, z czym mam świadomość wielu się nie zgodzi, politykę przedstawiał kiedyś stosunkowo obiektywnie. Onet miał swój punkt widzenia i swoje sympatie, ale nie przesadzano. Teraz roi się tam od tytułów i zdjęć przychylnych władzy a nieprzychylnych opozycji. Mam nadzieję, że nie ma to nic wspólnego z sumą 456 mln zł dotacji Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz z PO dla koncernu ITI, większościowemu udziałowcowi klubu piłkarskiego Legia. Portal Onet wchodzi w skład grupy ITI.
Inne tematy w dziale Polityka