Mój syn ma niewygodny fotel. No i mówi mi, że chciałby mieć wygodny.
Znowu, przecinek, nowy wydatek!
Więc mu mówię tak: napisz list motywacyjny do prezesa rodziny, czyli do mnie - w najbliższym kwartale przewidujemy pewne niespodziewane wpływy, więc jest szansa pozytywnego rozpatrzenia podania. No i po pięciu minutach przychodzi do mnie taki mail, wysłany z sąsiedniego pokoju:
Tytuł:Mail motywujący
Treść:
Szanowny Tato!
Chciałbym, żebyś przemyślał kupienie mi fotela, w związku z czym stawiam Ci takie argumenty:
- mam zadowalające oceny - z ostatniego sprawdzianu z matematyki dostałem ocenę bardzo dobrą nazywaną „piątką”,
- w ogóle dostałem się do, tej stojącej na wysokim poziomie, dobrej szkoły, w której niegdyś chodziłeś do liceum, a ja chodzę do gimnazjum,
- w starym fotelu mam bardzo niskie oparcie, w związku z czym mój kręgosłup może się zdeformować powodując problemy ze zdrowiem,
- bardzo mnie nie zadowala stan mojego fotela, z którym mam wiele problemów takich jak: odpadanie podłokietnika itp…
Podpunktów znalazłbym więcej gdyby nie brak czasu i mało pomysłów.
Z poważaniem
Twój Syn
Jak myślicie, kupić mu nowy fotel?
Grzegorz GPS Świderski
Komentarze