GPS GPS
1204
BLOG

Demokratyczna oligarchia musi cenzurować!

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 2
Te wszystkie ACTA, SOPA i PIPA, o których tak ostatnio głośno, całe to cenzurowanie Internetu, ograniczanie wolności słowa, wprowadzanie i utrwalanie monopoli, to nic nowego, nic specyficznego, nic unikalnego. Demokracja w sposób naturalny dąży do takich aktów prawnych i porozumień!
W dzisiejszym świecie demokratyczne wybory bardziej przypominają konkurs piękności lub casting do telenoweli, niż sensowny wybór prawodawców. To nie jest jakaś specyfika konkretnego kraju, np. Polski. To jest powszechne i niezależne od kultury i cywilizacji.
To jest cecha każdej demokracji, w której o władzy ma decydować więcej niż około milion obywateli. Taka demokracja zawsze musi się przekształcić w oligarchię. Taka oligarchia demokratyczna zawsze musi tworzyć prawa mętne i bzdurne, bo to utrwala tę oligarchiczną władzę i ułatwia jej rządzenie poprzez oszukiwanie i zniewalanie narodu. Najlepszym przykładem jest bzdurność KPP, którą zasygnalizowałem tu: Karta Praw Podstawowych.
Efektem tego jest to, że takie demokratyczne państwo nie jest państwem prawa - o wszystkim decydują urzędnicy podejmując arbitralne decyzje kierując się własnym interesem, a nie interesem publicznym. Mętne i bzdurne prawo to ułatwia. Takie są prawa człowieka z deklaracji ONZ i te z KPP. Demokracja do tego prowadzi nieuchronnie. Jak to się dzieje w praktyce dobrze obrazuje ten przypadek: Długie ramiona Kanadyjskiej Komisji Praw Człowieka.
Demokracja ma sens tylko na niskim szczeblu społecznym - w gminie czy mieście, gdzie jest góra kilkaset tysięcy obywateli. Gdy państwo jest większe, składa się z kilku milionów obywateli, to demokracja tylko szkodzi, nie może utrzymać się jako republika i musi się przekształcić w oligarchię.
Tak było od początków istnienia każdej cywilizacji i jest nadal. Ten stan został jeszcze utrwalony po wynalezieniu telewizji. To może się zmienić dzięki Internetowi, ale nie musi - będzie to zależało od tego jak szybko oligarchia demokratyczna nauczy się indoktrynować i manipulować w Sieci. Póki co się im udaje - ludzie korzystający z Internetu w swojej masie są równie głupi co ci, którzy oglądają telewizję.
Ale samo opanowanie technik manipulacji w Internecie nie wystarczy. Władza musi opanować Sieć tak jak telewizję – musi koncesjonować i mieć prawne metody nacisku na nieposłusznych. I do tego dąży. Jak to robi opisane jest w tych starych notkach:
A dzisiejsze hece z ACTA, SOPA i PIPA to dalszy ciąg tych demokratycznych tendencji zniewalania, cenzurowania i traktowania ludzi jak bydła.
 
Grzegorz GPS Świderski

Kara <- poprzednia notka

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka