Te 100.000 nowych urzędników to jeden z najlepszych pomysłów rządu Pana Premiera Tuska.
To sto tysięcy rodzin dobrze zarabiających na stałej umowie o pracę, które stać na dziecko (a dzietnośc ważna sprawa), które zaciągając kredyt hipoteczny mogą kupić własne mieszkanie (zarabia sektor bankowy, developerzy, budowlańcy, architekci), wyposażyć (zarabiają producenci sprzętu AGD, mebli, oświetlenia, łazienek, dywanów, parkietów). To klienci salonów samochodowych (zarabia branża motoryzacyjna)
To sto tysięcy rodzin, które robią zakupy dając pracę sklepikarzom, fryzjerom, mechanikom samochodowym, warzywniakom, tworząc wysoki popyt wewnętrzny.
Od stu tysięcy osób odprowadzane są skladki ZUS, dzięki czemu jest z czego wypłacać emerytury, a do państwa wiekszość wypłaconych wynagrodzeń i tak wraca w postaci podatku CIT i VAT, po drodze zasilając i rozkręcając gospodarkę.
Gdyby nie ten doskonały pomysł Pana Premiera Tuska byłoby po prostu o 100.000 więcej bezrobotnych, którym trzeba by było wypłacać zasiłki.
Tak więc bilans jest zdecydowanie dodatni.
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka