tytusrex tytusrex
207
BLOG

8 maja, dzień zwycięstwa czy start nowego ładu?

tytusrex tytusrex UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Jak co roku 8 maja w wielu państwach Europy obchodzone jest święto 8 maja, dnia zwycięstwa nad nazistowskim totalitaryzmem III Rzeszy. Ale czy na pewno było to zwycięstwo? Trzeba rozważyć klika kluczowych faktów w tej kwestii a w szczególności pamiętać że dla każdego kraju ta sytuacja wyglądała nieco inaczej. Przeanalizuję zatem kilka najważniejszych państw, które zaangażowały się w tej krwawy i trwający 6 lat konflikt.

Hiszpania: 

Hiszpania nie brała udziału w I wojnie światowej, czas na chwilę jak gdyby się zatrzymał. Ale stosunki tam panujące i narastające problemy nieuchronnie zmierzały do krwawej wojny domowej do której doszło w latach 1936 - 1939. Hiszpania leżącą za Pirenejami nieco z boku głównego teatru działań i skąpana we krwi wojny domowej niejako zmuszona została do sojuszu z III Rzeszą przez cały niemal okres II wojny światowej. Jednak kluczową kwestią jest trwająca blisko 40 lat dyktatorska władza Francisco Franco. Przeorała ona umysły obywateli Hiszpanii i de facto stała się jedną z głównych gospodarek Europy w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. I to właśnie powstała wówczas klasa średnia obaliła dyktaturę już nieżyjącego Franco i wprowadziła demokrację. Tak, tu można mówić o zwycięstwie.

Francja:

Francja przeszła bardzo długą drogę i w zasadzie to jej rywalizacja z Rzeszą kreowała stosunki polityczne w Europie przez 80 lat. Ale po kolei. W 1860 roku Francja pod rządami Napoleona III była cesarstwem i obok Wielkiej Brytanii drugą siłą na starym kontynencie. Ale dalsze plany odbudowy i rozwoju imperium powstrzymały narodziny II Rzeszy pod egidą Prus i cesarza Wilhelma I. Klęska Francji w nagłej wojnie z lat 1870-1871 doprowadziła do upadku znaczenia Francji choć wciąż posiadała liczne kolonie. Nastała era III Republiki w której panowała demokracja i nostalgia za utratą Alzacji i Lotaryngii. Ale ciągle rozpychająca się w Europie i na świece łokciami II Rzesza stała się zagrożeniem nie tylko dla Francji ale również dla innych państw zwłaszcza dla Wielkiej Brytanii. Ostatecznie oba państwa zawarły Trójporozumienie w skład, którego weszła też Rosja. Jednakże II Rzesza po raz kolejny okazała się być bardzo trudnym przeciwnikiem. I w zasadzie gdyby nie interwencja wojskowa USA po stronie Francji i Anglii kto wie czy II Rzesza znów by nie wygrała. Dla Francji cena zwycięstwa w I wojnie światowej była bardzo wysoka. Odzyskała ona co prawda dawną pozycję i utracone wcześniej ziemie ale nie była zdolna do kolejnego wysiłku jakim miała być II wojna światowa. Ta wojna zakończyła się upadkiem III Republiki i rozdziałem na państwo Vichy i szeregi wolnych Francuzów z gen. De Gaulle na czele. Kiedy wydawało się, że znów wszystko stracone po raz kolejny do akcji wkroczyły USA. Ale tym razem Francja weszła w strefę wpływów USA. Uwalniając się od jednego patrona zyskała nowego - USA. O bardzo szorstkich relacjach między Paryżem a Waszyngtonem może świadczyć to, że CIA planowało nawet zamach na prezydenta De Gaulle, gdy ten ostatni postanowił, że Francja będzie podążać własną drogą w polityce zagranicznej. ( Współpraca gospodarcza z państwami tzw. bloku komunistycznego) Ostatecznie porażka USA w Indochinach na przełomie lat 60 i 70-tych XX weku pozwoliły Francji uwolnić się spod opieki wielkiego patrona. Wystąpić nawet z NATO, rozwinąć gospodarczo i uczynić silnego gracza na arenie międzynarodowej. ( Francja powróciła w struktury NATO w 2009 roku)  Tu raczej nie było sukcesu ale nie było porażki. Zdecydowanie Remis.

Wielka Brytania:

Albion też przebył długą drogę od czasu bitwy pod Waterloo w 1815 ale dopiero I wojna światowa tak naprawdę zachwiała jej potęgą. Znalazła się w gronie państw zwycięskich, przejęła kolonie II Rzeszy jakie miała na świecie ale mocno nadwyrężyła finansowo. Jednakże 16 lat po I wojnie jej imperium obejmowało 35 mln km2 oraz 0,5 mld ludzi. Problemy jednak zaczęły się już w 1936 roku kiedy to nowym władcą został Edward VIII, który oficjalnie przyznawał się do sympatii wobec Adolfa Hitlera i jego rządów oraz rozwój imperializmu Cesarstwa Japonii na Pacyfiku i Indochinach. Z jednej strony Londyn nie życzył sobie wojny z kimkolwiek w Europie.  Z drugiej zaś strony rosnąca potęga Związku Sowieckiego na wschodzie Europy i coraz większe wymagania III Rzeszy Adolfa Hitlera siłą rzeczy zagrażały interesom Imperium Brytyjskiego i zmierzały do wojny. A sama Wielka Brytania nawet nie była do niej gotowa. Dlatego zawarła porozumienie z Polską aby zyskać na czasie i zbudować armię zdolną wesprzeć Francję w wojnie z III Rzeszą. Po upadku Polski i Francji przez rok przy jednak dość sporym udziale swoich pokonanych sojuszników walczyła sama. Bezskutecznie zabiegała o wsparcie USA a także ZSRR. Sytuacja uległa poprawie dopiero w 1941 roku. Wtedy to 22 czerwca 1941 roku III Rzesza zaatakowała Związek Sowieckim, który w końcu porozumiał się z Londynek co do walki z III Rzeszą a 7 grudnia 1941 lotnictwo cesarstwa Japonii zaatakowało bazę USA w Pearl Harbor co przyczyniło się do udzielenia pomocy Wielkiej Brytanii przez USA. Ostatecznie przy pomocy USA Wielka Brytania znów znalazła się w obozie państw zwycięskich ale jednocześnie uzależniła od pomocy gospodarczej USA co wpłynęło na możliwości decyzyjne w polityce zagranicznej. Nie bez znaczenia jest tu utrata imperium brytyjskiego. Choć już w 1946 roku rząd jej królewskiej mości Jerzego VI oddał swoje porty o dyspozycje floty wojennej USA to proces dekolonizacji zatopił Imperium Brytyjskie. Szczególnie utrata Indii w II połowie lat 40-stych XX wieku była potężnym ciosem. Pomimo tego Wielka Brytania odbudowała się gospodarczo i utrzymała swoją silną pozycję w Europie choć teraz po Brexicie weszła raczej na drogę ku przepaści niż rozwoju. Tym razem może straci take liczącą 300 lat wspólnotę brytyjską. Tutaj można mówić o porażce niż sukcesie. No bo jak ocenić zmianę statusu jaka zaszła w ciągu zaledwie 8 lat z Imperium do Wspólnoty?

Polska:

Polska po 123 latach zaborów wreszcie wybiła się na niepodległość i od razu musiała walczyć o przetrwanie z bolszewicką Rosją. Dzięki pomocy USA i Francji czy też mniejszych państw zatrzymała w 1920 roku pochód Armii Czerwonej na Europę. Ba! Pokonała ją nad Niemnem. Chociaż wcześniej nikt tego nie przewidywał...! Ale okres międzywojenny to czas, w którym Polskę trawiły kryzysy, awantury polityczne i rosnący w siłę sąsiedzi. ZSRR i III Rzesza. Brak wyobraźni polityków niestety doprowadził do niemal całkowitego unicestwienia świeżo odrodzonego państwa polskiego. A potem porozumienia Jałtańskie oddały Polskę w strefę wpływów ZSRR i władzy Stalina co zaowocowało rządami komunizmu przez 50 lat. Trzeba było wielkiego zrywu narodowego jakim była Solidarność oraz upadku Związku Sowieckiego 1993 roku aby Polska znów mogła być niepodległa i aktywna na arenie polityki zagranicznej. Choć proces uniezależnienia się od Rosji trwał do 2000 roku....A i potem okresie tzw, dziki kapitalizm doprowadził do szoku wiele milionów obywateli Polski. Tutaj można mówić o klęsce i pewnie dlatego w Polsce nie obchodzi się święta 8 maja.

Niemcy:

Jest pewną cechą narodową Niemiec, że przerost ambicji prowadzi do wielkich osiągnięć cywilizacyjnych. I wojna światowa była tu wyjątkiem...błędna ocena sytuacji międzynarodowej...i zupełnie oderwany od rozumu pomysł nieograniczonej wojny podwodnej z USA doprowadził ostatecznie do interwencji USA w Europie i zmuszenia II Rzeszy do kapitulacji w 1918 roku. Jeszcze gorsze do zniesienia były postanowienia traktatu wersalskiego podpisanego w czerwcu 1919 roku. Kraj pogrążył się w biedzie, ale dzięki planom pomocowym z USA nowe Niemcy tzw. Republika Weimarska odbudowywała powoli swoje siły i to w czasie gdy Rzeszy groziło widmo komunizmu. Kryzys z lat 1929 - 1933 doprowadził do milionów ofiar głodu z powodu braku pracy i inwestycji rządowych. Wszystkie niemal dochody szły na spłatę reparacji wojennych. A dodatkowo Republika Weimarska posiadała dość małą armię liczącą ledwie 100 tyś żołnierzy. Niemieccy przemysłowcy zrozumieli, że jeżeli nie chcą stracić swoich majątków i fabryk muszą znaleźć silnego kandydata na przywódcę...Znaleźli Adolfa Hitlera który stworzył III Rzeszę i doprowadził do wybuchu II wojny światowej atakiem na Polskę 1 września 1939 roku. Po 6 latach wojny USA we współpracy ZSRR doprowadziło do zniszczenia III Rzeszy. III Rzesza została rozebrana a na jej terytorium znów weszły alianckie wojska okupacyjne....Ale państwa zachodnie szybko zrozumiały, że ciągły wzrost potęgi militarnej Związku Sowieckiego stanowi zagrożenie...Toteż szybko udzieliły wsparcia ( Plan Marshalla 1948-1952 ) RFN państwu budowanemu na gruzach dawnej Rzeszy Niemieckiej aby stworzyć w Europie przeciwwagę dla Związku Sowieckiego. To wywołało niemiecki cud gospodarczy z lat 50-tych XX wieku. A dzięki dostępowi do morskich i oceanicznych szlaków handlowych RFN szybko stało się potęga gospodarczą bo już w latach 70-tych XX wieku. Dziś RFN już po zjednoczeniu z NRD to najsilniejsza gospodarka Europy i jedna z 5 na świecie...Tu 8 maja rzeczywiście może być uznawany za dzień zwycięstwa. Bo ocalił Niemcy od chorej ideologi i dał impuls dla kolejnego rozwoju. 

Paradoksalnie zwycięsko z II wojny światowej wyszły pokonane Niemcy i zachowawcze USA....no cóż historia często bywa przewrotna. Pytanie jak długo RFN utrzymają swoją pozycję..? Czy Chiny zastąpią USA?

 

tytusrex
O mnie tytusrex

Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Euroentuzjasta. Na co dzień pracownik biurowy Interesuje się historią, ekonomią i polityką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka