Pomysł na rozwiązanie problemu dróg w Polsce jest banalnie prosty. Wprowadzić jednokierunkowe drogi krajowe. W tym momencie wszystkie drogi krajowe stają się jednokierunkowymi autostradami – mają po dwa pasy ruchu i gra muzyka. Więc przy okazji rozwiązany jest problem braku autostrad w Polsce. W praktyce wyglądało by to tak – krajowa 2 staje się jednokierunkowa i można się na niej poruszać tylko od Terespola przez Warszawę, Poznań do Świecka. W odwrotną stronę jechać należy przez Kostrzyn i tam krajowa 22 jest jednokierunkowa w kierunku na Piłę, Bydgoszcz i dalej Sierpc do Warszawy. Krajowa 3 Szczecin – Zielona góra byłaby tylko dla ruchu z północy na południe. Z południa na północ jechało by się krajową 5 etc… Samo korzyści. To co stracimy na wydłużeniu się niektórych długości pomiędzy poszczególnymi miastami, odzyskamy dzięki temu że nasze auta będą miały dwa pasy ruchu w jedną stronę i będą mogły rozwijać zdecydowanie większe prędkości. Poza tym odpadnie trudny manewr wyprzedzania.
Koszty wprowadzenia tej operacji gwałtownego zwiększenie liczby autostrad w Polsce to koszty postawienia znaków drogowych mówiących o jednokierunkowości danej trasy. By żyło się lepiej. Wszystkim.
Inne tematy w dziale Polityka