„W Polsce rozum popadł w zależność od kobiet. One intrygują i decydują o wszystkim, a mężczyźni oddają się pijaństwu” – Fryderyk II Wielki Pruski.
Autor tych słów doskonale wykorzystał swoją obserwację w praktyce. Tak jak kobietę zdobywa się komplementami, tak on i jego dyplomaci komplementowali Polaków, że ci byli gotowi w czasie Sejmu Wielkiego na sojusz Rzeczypospolitej z Prusakami, chociaż to Prusacy zabrali w I rozbiorze najcenniejsze dla Polski ziemi, i to oni byli główną siłą napędową spółki rozbiorowej. Tak jak kobietę zdobywa się prezentami, tak Fryderyk nie szczędził grosza na przekupywanie posłów, by ci tylko te rozbiory uznawali. Nie pomyliła się w swoim haśle wyborczym Manuela Gretkowska. Polska naprawdę jest kobietą.
Nie opieramy w Polsce myślenia politycznego na kalkulacjach geopolitycznych, siłowych, gospodarczych. Myślenie polityczne jest oparte na wierze. Tak jak kobieta gorąco wierzy, że przyrzeczeństwo małżeńskie jest rzeczą stałą i niezmienną, tak samo Polacy mocno wierzą w trwałość traktatów międzynarodowych. To czyni z Polski żonę idealną dla wszystkich mężczyzn, bo któryż z mężczyzn nie chciał by mieć żony tak wiernej i tak oddanej jak Polska. Często w prasie czyta się o kobietach bitych i poniewieranych przez mężczyzn, które jednak nie wytoczą procesu rozwodowego, bo instytucja małżeńska jest dla nich nierozwiązywalna. I podobnie jest z Polską, która będzie zawsze trwać przy sojuszach, chociażby to ona najwięcej w takim sojuszu obrywała, a małżonek jeszcze jawnie by ją zdradzał przy nadarzającej się okazji.
I kiedy chciałoby się uciec od tej dominacji myślenie kobiecego w naszej polityce, to trafimy na myślenie pijanych Polaków. Jak mawiało przysłowie XVIII wieczne „Kiedy August Sas pił, cała Polska była pijana”. Z tego pijaństwa nasze elity nie wyszły do dzisiaj. Polityka pijanego to nasze przechwałki, czego my to nie zrobimy, i czego to nie dokonamy. I faktycznie dokonujemy rzeczy wielkich i wspaniałych. Nasze wojska biją się o wolność Polski pod Narvikiem, pod Tobrukiem, pod Monte Cassino, pod Falaise. Wszystkie te miasta zostały wyzwolone. Na Ciechanów, Wieluń, Grajewo, Inowrocław nie starczyło już czasu. Pijany człowiek ma czas dla każdego, tylko potem brakuje mu tego czasu dla jego własnych dzieci.
Pijacko – kobieca pazerność na komplementy. Aby każdy dobrze o nas mówił. Kobiety, aby każdy chwalił jej urodę. Pijany aby każdy mówił jaki on to fajny i porządny. „Polska musi być krajem który pierwszy ratyfikuje traktat”. Do II Wojny Światowej też Polacy pchali się pierwsi. Pa czemu? „Musimy jak najszybciej przyjąć jak najwięcej prawa europejskiego”. Niektóre kobiety wierzą, że wystarczy założyć ładne i markowe ciuchy, i już staną się obiektem niezliczonej ilości komplementów, a przecież uroda, nie od ubrań zależy. Nie dość, że Polska kobietą, to jeszcze głupią kobietą.
Nie mogę cały czas wyjść z podziwu dla tego Metternichowsko – Taleyrandowego zagrania obecnego Rządu. Uznajemy Kosowo, a jednocześnie wysyłamy misję do Belgradu. Czasem kobiety, mają jakieś poczucie sentymentu do zdradzonego i byłego kochanka i proponują mu „dozgonną przyjaźń”. Tyle że najczęściej w normalnym życiu to nie wychodzi, czemu więc miało by udać się w świecie polityki zagranicznej? Wizyta w Moskwie to też wynik jakiegoś kobiecego złudzenia, że wystarczy z psychopatycznym mężem porozmawiać. Spokojnie porozmawiać i on nagle zamieni się w dobrego i uczynnego. Ale Polska jak to kobieta, wierzy. Nawet w cuda.
Inne tematy w dziale Polityka