Polacy mistrzowie sądów pochopnych. Polacy naród który od nienawiści przeskakuje do miłości i odwrotnie. Polacy naród, który mógłby być wielki, a ciągle toczy spory przede wszystkim z samym sobą. Wielu mieliśmy polityków którzy nie zdradzili. Beck, Mościcki, Rydz i Składkowski nie zdradzili swojego narodu we wrześniu 1939 roku. Nie dogadali się ani z Niemcami, ani z Sowietami. Zgodnie z wolą narodu poszli na wojnę. Minister Pułkownik Józef Beck, który przez egzotyczny sojusz przedwojennej prasy – profrancuskich gazet Narodowej Demokracji i całą plejadę gazet żydowskich był zwalczany jako polityk proniemiecki w dniu w którym wygłosił swoje majowe przemówienie stał się bohaterem całego narodu Polskiego od Gdyni po Zaleszczyki i od Karwiny po Kostopol. Nie zdradzili, wołał naród. Będziemy bić się z Niemcami! W rok po swoim expose Beck był na internowaniu w Rumunii, a na ulicach Warszawy Niemcy bili Polaków, a nie odwrotnie.
Kaczyńscy zdradzili. Nawet tak bardzo sensowny blog, jakim bez wątpienie jest Na Zapleczu tak orzekł: http://nazapleczu.salon24.pl/index.html Co najsmutniejsze jest. Szanowni Na Zapleczu stwierdzili, że teraz bić należy Kaczyńskich, bo oni rozczarowali. Platformie można odpuścić bo to wiadomo, że jest rozczarowanie. Po wrześniu 1939 roku głównym celem Generała Sikorskiego, oprócz sztandarowych jak odzyskanie Polski była także rozprawa ze wszystkimi sanacyjnymi oficerami. Polska niepodległości nie odzyskała. Ale przynajmniej w gabinecie Sikorskiego nie było żadnych przedwojennych faszystów od Piłsudskiego. Negatywną cechą Polskiego patriotyzmu jest to, że on ciągle musi kogoś bić. Wrogów – przedewszystkim. Najlepiej zaś bić tych wrogów krajowych, bo ci z zagranicy są czasem za mocni. Więc Polak patriota to taki co bije. Wczoraj bił PO, dzisiaj będzie bił PiS. Czy my w Polsce naprawdę nie za dużo wódki pijemy? Dlaczego w Polskim patriotyzmie nie ma pojęcia pracy? Pracy dla dobra Rzeczypospolitej. Mozolnej, mało efektownej ale pracy na rzecz państwa. Czemu ciągle walczyć trzeba. Bić i szukać zdrajców. Potrzeba nam dziś nie patriotyzmu walki, ale patriotyzmu pracy. W ciągu ostatnich 100 lat Polska przeżyła dwie wojny światowe. Nie bić, ale pracować drogie Panie i Drodzy Panowie!
Do części wczorajszych zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, a dzisiejszych jego zaprzysięgłych wrogów, jak nic pasują słowa Gangstera Stefana Siary Siarzewskiego z Killerów „Wąski! Czy Tobie sufit na łeb nie spadł?”. Czy naprawdę wierzycie w to, że Kaczyński zdradził? Że całe zamieszanie ratyfikacyjne było wcześniej dokładnie zaplanowane?
Ależ wyrok już zapadł. Kaczyński winny. Nie ma już Polski. Polska naród histeryków, panikarzy i defetystów. Ach! Gdyby ten Kaczyński przynajmniej zachował się jak Rejtan! Zakrzyknął nie wobec TL a… kilka lat pisał listy do Brukseli, jak to dobrze się stało, że Polski już nie ma. Niektórzy pytają nawet czy Kaczyński potrafił by spojrzeć w twarz Powstańcom Warszawskim. Czemu nie zapytają czy dowódcy Powstania umieli by spojrzeć im w twarz? Czemu tak szybko i tak kategorycznie osądzamy. Umarł Król niech żyje Król. Już nowy jest idol dla prawej prawdziwie patriotycznej prawej strony. Marek Jurek. On nie zdradził. On nigdy by nie zdradził. To nowy wzór patrioty. Marek Jurek gdyby był dowódcą grupy przedzierającej się przez las w poszukiwaniu przeciwnika. I nagle usłyszał by hasło: aborcja. Już od razu rzucił by się wraz ze swym oddziałem w tamtą stronę. Już biegłby. Stop Aborcji. A tam mógł stać zwykły karabin maszynowy. Jarosław Kaczyński ma o wiele więcej intelektu politycznego. I pytaniem powinno być nie czy zdradził, ale co go przekonało do konieczności ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Dobry dowódca dokładnie planuje bitwę. Analizuje, czy może walkę przyjąć czy lepiej się poddać. Prawa strona musi się dobrze do bitwy przygotować. Przeciwnikami są tablice przy każdej Polskiej drodze na których piszę ile to pieniędzy dołożyła UE. Proszę naprzeciw nich ustawić działa, mówiące że z tych pieniędzy Polska zapłaciła tyle a tyle tytułem składki członkowskiej. Przeciwnikami są Ci, którzy wierzą w wyjątkowość dziejową Unii Europejskich. Do nich trzeba strzelać z argumentów, że UE to nic nowego. Była już I i II Rzesza Niemiecka, konglomerat wielu państw z wspólnym prawem (wspólnotowym). Były już państwa wielonarodowe – C. K. Austro – Węgry. Strzelanie argumentami o utracie suwerenności. Na początek trzeba by w Polakach to pojęcie zdefiniować. Argumenty materialne są zdecydowanie bardziej sensowne. Na wojnę trzeba iść przygotowanym. Bo samym zapałem tej wojny się nie wygra.
Prawo strono sceny politycznej. Jak łatwo Cię zniszczyć. Jak łatwo sprowokować do nieprzygotowanej walki. Czy widzisz Ty lepszego przywódcę niż Jarosław Kaczyński? Czy widzisz kogoś lepszego? Marszałek Piłsudski składał latem 1914 roku przysięgę na wierność austriackiemu cesarzowi. Tylko składał.
Inne tematy w dziale Polityka