Wpis dedykuje moim przyjaciołom co to zdzierżyli moje komentarze w trakcie meczu
Tak żenującego meczu nigdy nie widziałem. Dwie bez wątpienia najgorsze drużyny Mistrzostw Europy spotkały się w meczu. Na trybunach dwóch prezydentów. Ja cały czas miałem stracha czy zadyma nie pójdzie z ich strony. Jeden rzuci się na drugiego z hasłem: Ty durniu!, drugi zrewanżuje się hasłem: Ty Bolku! Z drugiej strony grupa kibiców, gospodarzy ME twierdzących że Austria to najlepszy kraj na świecie, bo przecież potęga, bo najjaśniejszy pan, bo Maria Teresa, bo Strauss, bo Hitler był Austriakiem ale jednak Niemcem. Polscy kibice skandują niezrozumiałe dla Polskich piłkarzy hasło: Gramy u siebie, Polacy gramy u Siebie!, podczas gdy żadne z naszych stadionów nie przypomina stadionu Ernesta Hapella z Wiednia. Polscy piłkarze mogą czuś sie zdezorientowani.
I połowa. Austriacy powinni prowadzić co najmniej 3:0, ale w bramce Polskiej jest Boruc. Polacy dają się wyprzedzać. Jop gra tragicznie, Krzynówek gra arcy tragicznie, Smolarek, jak to się stało, że udało się strzelić dwie bramki Portugalczykom?. Austriacy nie gorsza żenada niż my. Ale to są gospodarze, i im ściany jak najbardziej pomagają. Jednakże bramki w I połowie nie strzelają. Strzelają za to Polacy, a dokładnie ten co nigdy nie będzie Polakiem – Roger – Rogerowski. Bramka ze spalonego, ale sędzia uznaje. Reakcja moja i moich znajomych na bramkę Polaków – śmiech!!! Jak to możliwe, że tak tragicznie grający Polacy zdołali strzelić bramkę. Ale niech będzie Austria – Polska 0:1.
Druga połowa. Za Jopa wchodzi Golański. Bardzo słuszna decyzja. Jop twoja mać. Gdyby tak jednak zastanowić się kogo należało by zmienić jeszcze, to trenerowi Benhakerowi nie starczyło by zmian. (Panie trenerze Krzynówek, ten wielki Krzynówek absolutnie dziś do gry się nie nadaje). Ale gramy… znaczy my gramy żałośnie, ale Austriacy jeszcze bardziej żałośnie. Pewna dygresja. Gdyby mistrzostwa były rozgrywane sto lat temu, to ich otwarcia dokonał był najjaśniejszy Pan. Cesarz Austrii, Apostolski Król Węgier, Król Czech, Chorwacji, Arcyksiążę Austriacki, Król Galicji i Lodomerii, Król Jerozolimy etc. Polska mogła by być reprezentowana przez trzy kadry: Galicji i Lodomerii, Królestwa Kongresowego i Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Czasy są inne. Po jednej stronie czerwoni Austriacy, po drugiej biali reprezentanci trzech zaborów. Gra mimo to, żenuła. Kopanina. Kiks za kiks. Gdzie tu porównywać do meczu Holandia – Włochy czy chociażby Turcja – Szwajcaria.
90 minuta. Sędzia angielski chce naprawić błąd z pierwszej połowy gdzie uznał spaloną bramkę Polaków. Jest szansa, faulowanie którego nie było, ale karny, niech będzie karny. Niech dla tych dwóch żałosnych drużyn będzie sprawiedliwy remis. Polakom daliśmy bramkę ze spalonego, to Austriakom dajmy bramkę z wydumanego karnego. Syn Albionu myśli tradycyjnymi kategoriami sprawiedliwości.
Chorwaci oglądający mecz Polaków. Panowie chlejemy przez trzy dni, bo w poniedziałek czeka nas spacerek,
Niemcy oglądający mecz Austriaków. Panowie jutro dajemy z siebie wszystko na treningu, bo musimy jeszcze bardziej udowodnić Austriakom kto nadaje rytm krajom Rzeszy i ościennym.
Karny. Gol. Austria – Polska 1:1
I już w Polsce rodzi się kolejny mit. Angielski sędzia skrzywdził Polaków, zabrał im trzy punkty. To, że Polacy nie potrafili strzelić w ciągu 90 minut dwóch bramek, i wtedy żaden karny im w 90 minucie nie straszny był, nie. Polska mesjasz narodów znów skrzywdzony. Przez tego przeklętego Anglika. Przecież oni nas już wystawili. W 1939 roku, w 1944, zabili nam Sikorskiego w 1943,a i przecież przeciw Jakubowi Sobieskiemu byli. Przeklęty Albion, nieszczęsna Polska.
Nieszczęsna to była gra Polaków.
Jestem Patriotą, Polakiem, ale widziałem mecz. Nasza gra była koszmarem!!!!!
Mecz przypomina mi cała naszą koszmarność historyczną. Pod Grunwaldem pokonujemy Krzyżaków. Z radości chlejemy, Malborka nie zdobywamy. Podpisujemy I Pokój Toruński nic nam nie dający. Dymitriady. Upokarzamy Rosjan jak chcemy. Rosji nie ma. Rosjanie błagają, aby Władysław został Carem… a My chlejemy na Kremlu, bo wygraliśmy, bo już Rosjan pokonaliśmy. I rosjanie nas bardzo szybko z Kremla zdejmują.
II Wojna Światowa. Przegraliśmy bo przecież to Albion nas zdradził. Tylko nikt nie zastanowi się dlaczego to Polska stanęła do walki przeciw Hitlerowi, chociaż wszystkie kraje Europy Środkowej Hitlerowi się poddawały. Ale nie. My Polska wygramy!!!! Gramy u siebie. Na bank pokonamy Hitlera!!!! – Polska została podbita w ciągu miesiąca.
Anglicy nas zdradzili w Jałcie!!!! Znów nas oszukali!!! Zdradziecki Albion!!!!!! Tylko kto się zgodził na Układ Sikorski – Majski?????? Kto wydał rozkaz: „Do Bolszewików nie strzelać”. Kto zajmował się walką z opozycją miast walki o Polskie wpływy z ZSRR?
„Polsko lecz Ciebie błyskotkami łudzą
Pawiem byłaś i Papugą narodów”
Tradycyjnie rozpoczyna się wyliczanie szans na awans Polaków. Tradycyjnie szanse mamy. Z mojej strony wygląda to tak: Chorwaci udowodnili Niemcom, że tych czeka jeszcze dużo pracy, i dlatego mogą Chorwaci myśleć już o ćwierćfinale. Mecz z Polakami odpuszczą. Mamy szanse na 2:1, czy 3:1 podobnie jak w meczu z USA na Mundialu w 2002 roku. Ale i tak awansuje któryś z krajów germańskich. Sorry Polacy, ale trzeba było nienjalepszym Niemcom nakopać w meczu otwarcia.
Ale szanse są. Polacy wygrywają. Austriacy wygrywają różnicą dwóch bramek przyj jednoczesnym remisie Francuzów i jednobramkowym zwycięstwie San Marino nad Hiszpanią oraz przy remisie Anglii z Finlandią oczywiście pod warunkiem, że bramki padną w pierwszej połowie, mamy szansę.
Kocham Polskę. Jestem patriotą. Ale Patriotyzm to nie jest huraaaoptymizm. To jest realne patrzenie na rzeczywistość. A ta jest taka, czeka nas jeszcze bardzo bardzo bardzo dużo pracy nad naszymi piłkarzami. Awans był wywalczony fartem a nie siłą naszej drużyny. Dużo dużo pracy. Ta nasza historyczna wiktoria pod Wiedniem roku 1683 chyba była wywalczona dzięki temu, że Turcy wiedząc, że zbliżają się Polacy, na dzień przed bitwą pochlali i nas zlekceważyli. A nasza siła jest jedynie w lekceważeniu (dwa nagie miecze przed Grunwaldem 1410, śmierdzenie Polską przed meczami z Austrią w 2005, Kircholm, bo przecież Polaków tylko 4 tysiące).
Wszystkich kibiców Piłki Nożnej na świecie przepraszam za styl gry Polski. Poprawimy się.
PS
Zadyma na stadionie Ernesta Happela mogła być sprowokowana przez to, że nagle zwolennicy Prezydenta Kaczyńskiego rzucili się na zwolenników prezydenta Wałęsy i dało się słyszeć: Ty Durniu!!!! Ty Bolku. Autor zdecydowanie sympatyzuje z Prezydentem Kaczyńskim, chociażby z tego powodu, że Roger któremu Pan Prezydent nadał obywatelstwo Polskie był najlepszym piłkarzem meczu, oraz z tego, że to komunistyczne rozleniwienie (a chyba jeszcze bardziej postkomunistyczne) sprawiło, że Polska kadra narodowa to żal, żal nad żalościami. Roger czegoś nauczył sie w południowo amerykańskich slumsach, czego mogli sie nauczyć Polscy piłkarze w komunistycznych hotelach robotniczych???
PPS 2
W tym momencie machiny drukarskie pewnie wypluwają z siebie gazety z tytułami: Angielski sędzia skrzywdził Polaków. Proszą! Błagam nie oszukujmy siebie. Mówmy sobię prawdę, bo tak może kiedyś coś osiągniemy! Remis 1:1 był sprawiedliwy! Jesteśmy żałośni. I naprawmy to. Nasi kibice są wspaniali, ale więcej pokory więcej. Wtedy coś zdobędziemy prawdziwego! warto być Polakiem, i warto dla Polski pracować! Warto!!!!!
Inne tematy w dziale Polityka