Zasady Demokratycznego Państwa Prawa. Jest to najbardziej niezrozumiałe dla mnie pojęcie funkcjonujące w naszym państwie. Nie słyszałem aby na takie zasady powoływały się demokracje zachodnie, więc uważam to za nasz wynalazek, a ściślej wynalazek III Rzeczypospolitej. ZDPP mają taką właściwość, że nie są nigdzie spisane, chociaż niektórzy mówią, że są jak najbardziej spisane w naszej konstytucji, tej drugiej kwietniowej. I potrafią nagle ni z gruszki ni z pietruszki stanąć przed Obywatelem Rzeczypospolitej i rzec mu: tak czynić nie możesz, bo to niezgodne z Zasadami Demokratycznego Państwa Prawa.
Pierwszy raz o istnieniu ZDPP dowiedzieli się Polacy w czerwcu 1992 roku. Okazało się, że Sejm który powinien być najważniejszym źródłem prawa, wcale takim ważnym nie jest. Uchwała lustracyjna podjęta przez Sejm Rzeczypospolitej okazała się niezgodna z ZDPP. Dlaczego?, z konkretnie jaką zasadą?, tego już nie wyjaśniono. Lustracja niezgodna – koniec kropka.
Lustrację pod nazwą denazyfikacji była jednym z podstawowych zasad tworzenia demokracji w Niemczech Zachodnich. Czy jej przeprowadzenie oznacza, że Niemcy nie są krajem prawa i krajem demokratycznym? Lustracja została przeprowadzona w Niemczech Wschodnich. Pytanie to samo. Podobnie w wypadku Czech, Słowacji, Węgier.
Szczególnie mocno ZDPP dały nam jednak znać w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Reforma prawa. Nie, bo łamie ZDPP. Choć sądy mamy najgorsze w Europie, choć prawo mamy najbardziej niezrozumiałe w Europie, to żadnych reform czynić nie można. Historycy idei politycznych uznają pewnie za jakieś 500 lat Polskie ZDPP za podstawę funkcjonowania systemu dyktatury sędziów i sądów. Weźmy pod uwagę ostatnią wypowiedź Prezesa Trybunał Konstytucyjnego Jerzego Stępnia. Otóż uznał on, że Pan Prezydent Rzeczypospolitej nie może nazywać Wałęsy Bolkiem, ponieważ wcześniej Sąd uznał, że Wałęsa Bolkiem nie był. Oczywiście, istnieje w prawie zasada domniemania niewinności. Ale ta zasada nie może polegać na tym, że cokolwiek sąd powie jest już święte i niepodważalne. Przecież ta zasada prowadzi do takiej paranoi, że nie można złodzieja nazwać złodziejem, póty się nie uzyska wyroku sądowego. Czyż nie jest to słuszny argument na ukazanie dominacji Sądów i Sędziów? Przecież Monteskiusz mówił o równowadze władz, a nie o dominacji tylko jednej z nich.
Specjalną opieką ZDPP ochrania Trybunał Konstytucyjny. Wydaje się, że w demokratycznym kraju najważniejszym suwerenem jest lud – całe społeczeństwo. Wydaje się. Trybunał Konstytucyjny jest taką instytucją, która wszystko co lud ustanowi przez wybranych przez siebie przedstawicieli jest w stanie cofnąć tłumacząc to niezgodnością z Zasadami. Nasza II konstytucja Kwietniowa jest tak napisana, że można z niej właściwie wyczytać wszystko. Ileż to mamy do dziś sporów nad tym czy to kompetencja Prezydenta Rzeczypospolitej czy Premiera. Trybunał Konstytucyjny czyta tą naszą Konstytucję i tak czyta, że lepiej być krętaczem niż uczciwym człowiekiem. Że sprawiedliwość inna jest dla prawej części obywateli Rzeczypospolitej a inna dla Lewej. Adam Michnik może składać pozwy w obronie swojego imienia. Lech Kaczyński nie może. Grass może publikować swoje ksiązki, Cenckiewicz i Gontarczyk nie może. Raz Wałęsa przez pewne środowiska oceniany jest jako zagrożenie demokracji, a później te same działania nazywane są działaniami Wielkiego Męża Stanu.
Proszę o jasne Zdefiniowanie Podstawowych Zasad Demokratycznego Państwa Prawa!
Inne tematy w dziale Polityka