Mego dziadka piłę rżnęli
Myśmy wszystko zapomnieli!
Podstawą odzyskania niepodległości przez Polskę w roku 1918 było pogodzenie się stanu szlacheckiego z chłopstwem. Antagonizmy między tymi dwiema grupami były doskonale wygrywane dla swoich interesów przez zaborców. W powstaniu Kościuszkowskim chłopstwo nieufnie patrzyło na to co robi szlachta, szlachta obawiała się rewolucji mieszczańsko – chłopskiej. Efekt – powstanie upadło. Austriacy niepodległościowe aspiracje szlachty rozbili przez osławioną rabację galicyjską, a Rosjanie zdławili Powstanie Styczniowe uwłaszczając chłopów w swoim zaborze.
Podstawą wolnej i silnej Rzeczypospolitej, promieniującej tak jak ta I na całą Europę jest pogodzenia się Polaków z Ukraińcami. Wykorzystywanie historycznych antagonizmów pomiędzy tymi dwoma narodami będzie wykorzystywane do swoich celów przez Moskwę czy Berlin.
Tragizm stosunków Polski z Ukrainą wraca w związku z przypadającą 65 – rocznicą Rzezi na Wołyniu i decyzją Pana Prezydenta Rzeczypospolitej o wycofaniu się patronatu nad konferencją IPN poświęconą tym wydarzeniom. Na salonie tekst o tym popełnili: Free Your Mind: Pragmatyzm czy prawda http://freeyourmind.salon24.pl/82852,index.html; p. Bogusław Kowalski: Pojednanie w oparciu o prawdę: http://bkowalski.salon24.pl/82853,index.html; i p. Konrad Banachewicz http://banan.salon24.pl/82864,index.html Wszystkie te teksty patrzą na sprawę z naszego Polskiego punktu widzenia. Jest to widzenie patriotyczne, pełne miłości do ojczyzny, czego absolutnie nie można mi ganić. Zaproponujemy jednak trochę inne spojrzenie. Uwzględniające to, że Ukraińcy też mają swoją psychikę narodową i też posiadają swój patriotyzm.
Gdybym był Ukraińcem jak patrzyłbym na Polaków? Odpowiedz jest bardzo prosta. Tak jak Polacy patrzą na Niemców. Wszak to my kolonizowaliśmy Ukrainę, tak jak Niemcy zachodnie części naszego kraju. Wszak to Polacy stanowili na Ukrainie wyższe warstwy – ziemianie, urzędnicy, wojskowi, tak jak Niemcy pełnili taką rolę w Wielkopolsce, na Śląsku czy Pomorzu. I tak jak my patrzymy na Niemców z pewnym podziwem i szacunkiem, wszak gospodarczo to jednak jest kultura wyżej od naszej, tak samo Ukraińcy patrzą na nas, bo nasza kultura gospodarcza i państwowa stoi zdecydowanie wyżej od ich.
Gdybym był Ukraińcem gdzie szukałbym swojej dumy narodowej? Kozaczyzna, Powstania Kosińskiego, Nalewajki czy najważniejsze – Chmielnickiego. Wszystkie te powstania były zwrócone przeciwko Rzeczypospolitej, rządzonej przez Polaków. W ukraińskiej duszy rodzi się już wtedy przekonanie, że to Polska jest moim głównym wrogiem. Rosja jeszcze nie. Rosja wtedy to Perejesław, który gwarantował Kozakom wszelką wolność pod panowaniem Cara Moskiewskiego. My, o Hadziaczu nie pamiętamy, to skąd mieli by pamiętać Ukraińcy. Rosjanie zawsze byli mistrzami propagandy, czego nie można powiedzieć o nas. Rosjanie obiecywali bardzo dużo, kłamali bo wiedzieli, że nic ich nie zmusi do wykonania tego, ale potem zawsze mogli mówić, a widzicie nasz Car wam tyle dał, a co Król Jegomość Polski? I w końcu najważniejsza rzecz. Książe Jarema Wiśniowiecki. Jest takie powiedzenie – Jaremu idu. Co tu dużo kryć, ale Wiśniowiecki utopił Powstanie Chmielnickiego we krwi, nie przejmował się krzykami nabijanych na pal. To w tej psychice Ukraińskiej siedziało i siedzi. Zwłaszcza, że nas Polaków z księcia Jaremy duma rozpiera. Rosjanie znów byli inteligentniejsi. Do tłumienia powstań wypuszczali jakiś znacznych generałów, gdy ci uporali się z problemem, to zamiast nagrody czekał ich stryczek. A Carowie później mówili: widzicie jaka go kara spotkała za to, że tak ostro likwidował rebelię. Car kocha swoich poddanych i nie pozwoli by działa im się krzywda.
Wiek XIX. Tworzy się nowoczesna narodowość ukraińska. W dużej mierze inspirowana przez Wiedeń, doskonale znający zasadę „Divide et impera”. Tam gdzie dwa narody się kotłują – Polacy i Ukraińcy łatwiej jest zachować kontrolę. Wygrywać jednych kosztem drugich, raz tych raz tamtych. Ale to jeszcze jest wiek XIX więc ten konflikt to tylko wzajemne drobne złośliwości. A to Polacy nie wpuszczą Ukraińców na Uniwersytet. A to Ukraińcy nie wpuszczą Polaków do Cerkwi. My byliśmy w tym czasie stroną zdecydowanie mocniejszą i nasze ciosy były bardziej odczuwalne. My mieliśmy dwa spolszczone Uniwersytety: w Krakowie i we Lwowie. Uniwersytet Ukraiński we Lwowie nie powstał, głównie przez sprzeciw Polaków. A Rosja śle uśmiechy do braci Rusinów. My nie stworzyliśmy żadnej koncepcji słowiańszczyzny – braterskiej współpracy wszystkich narodów słowiańskich przy przewodnictwie Rosji. Nasza słowiańszczyzna to wszyscy słuchają Polaków bo oni najmądrzejszy i są Chrystusem narodów, a szczyt aspiracji Ukraińskich to służba na Polskim dworze. Przeciw komu zwraca się Ukraińskość? Znów przeciw Polsce.
Okres międzywojenny. Okres z którego jesteśmy słusznie dumni. Gdy na radzieckiej Ukrainie trwa Wielki Głód, my rozpoczynamy w odwecie za zabójstwo ministra Pierackiego pacyfikacje Ukraińskich wsi. Gdy na radzieckiej Ukrainie trwa kolektywizacja, my administracyjnymi sposobami starami się zniszczyć ukraińską, wyniesioną jeszcze z czasów CK monarchii spółdzielczość. Gdy na radzieckiej Ukrainie walczy się z Cerkwią, my rozpoczynamy katolicyzację i cerkwie zamieniamy na kościoły. Naród Ukraiński leży na kolanach. Nie udała mu się walka o niepodległość z Rosją Bolszewicką. Na radzieckiej Ukrainie bieda. To My ich jeszcze bardziej staramy się dobić. A pamiętajmy, że mimo tych wszystkich prześladowań na Ukrainie radzieckiej, to jednak była Ukraina. Językiem urzędowym był Ukraiński, i Rosjanie nie dyskryminowali nikogo, z tego powodu że był Ukraińcem. Osią podziału byli komuniści i niekomuniśći. U nas podział to dobrzy Polacy i źli Ukraińcy. Nasze województwa wschodnie mogły stać się Piemontem, a były tylko trochę lżejszym więzieniem narodu Ukraińskiego. Przecież mogliśmy założyć Uniwersytet Ukraiński szkolący Ukraińców do tego aby przejęli ziemie za Zbruczem. Wszak Petlura zgodził się na granicę na tej rzece, czyli istniała orientacja Ukraińska rozumiejąca potrzebę sojuszu z Polską i zgody na zatrzymanie wschodniej Małopolski przy Rzeczypospolitej.
Ukraińska polityka zagraniczna zawsze ma dwie racjonalne możliwości. Oparcie się o sojusz z Polską, albo oparcie się o sojusz z Rosją. Jest jeszcze opcja trzecia, oparcie się o kogoś trzeciego – w czasach Chmielnickiego była to Turcja, w wieku XIX zastąpiona przez Austrią, a w wieku XX przez Niemcy. W okresie międzywojennym mieliśmy wszystkie atuty by stworzyć sobie silną reprezentację Ukraińców propolskich. Przez naszą dumę, wywyższanie się wyhodowaliśmy sobie Ukraińców nienawidzących wszystko co Polskie. Prawie żadne narody w tworzeniu swej polityki nie kierują się racjonalną geopolityką, ale emocjami i sympatiami narodowymi, i dopiero do nich tworzą koncepcje sojuszy. Sympatia narodowa Ukraińców zawsze Polaków wymieniała dopiero po Rosjanach. Czy jest to wobec tych wszystkich naszych złośliwości, małości i wielu błędów jakie popełniliśmy wobec Ukraińców dziwne?
Żądamy od Ukraińców aby Ci przestali honorować żołnierzy UPA, budować im pomniki etc. Czy Ukraińcy mogą mieć prawo abyśmy my przestali honorować Jaremę Wiśniowieckiego? Podstawowy dla nas problem z UPA polega na tym, że dla nas są to bandyci i koniec. Dla Ukraińców jest to jedyna organizacja która przez lat ponad 30 (od lat 20 tych do lat 50 tych XX wieku) walczyła o wolną Ukrainę. Nie było innej organizacji Ukraińskiej. Nie ma. Dla tak młodego państwa jest to zbyt długi i ważny wycinek historii by zgodzili się na jego amputację. Będziemy się licytowali kto ma za co przeprosić. Ukraińcy za Wołyń, my za zamknięcie Uniwersytetu Lwowskiego. Ukraińcy za Podole, my za Jaremę. Wielką wagę dziejów w swych rękach trzyma Pan Bóg. On będzie sądził wszystkich równo i sprawiedliwie. Ale jestem przekonany że na wadze Polsko Ukraińskiej wina jest rozłożona bardzo równomiernie, a nawet przechyla się po stronie z Orłem biało czerwonym Będziemy się licytować z Ukrainą. Cieszyć się będzie Moskwa, a za granicą w Medyce i Dorohusku nie przyjaciół i braci mieć będziemy.
Prawdy, zwłaszcza te bolesne potrzebują czasu i spokoju na ich powiedzenie. Dajmy ten czas Ukrainie. Starajmy się naprawić nasze historyczne błędy i nie twórzmy państwowości ukraińskiej opartej na antypolonizmie. Bo nam historia tego nie wybaczy!
Inne tematy w dziale Polityka