Qoud ab initio vitiosum est, non potest tractu temporis convalescere. Co od początku wadliwe jest, nie może być uzdrowione z biegiem czasu. I jak tu nie wierzyć w geniusz rzymski? W to, że wszystkie prawa, reguły rządzące życiem społecznym, gospodarczym i politycznym człowieka zostały już dawno przez Cezarów, Katonów, Augustów i Marków Aureliuszów odkryte? Komunizm chcąc otępić ludzkość słusznie, ze swojego punktu widzenia, pozbawiał ludzkość tradycji rzymskiej. I niestety proces ten udał się, bo dla dzisiejszych ludzi słowa: Qoud ab initio vitiosum est, non potest tractru temporis convalescere to tylko zbitka kilku łacińskich słówek, wypowiedzianych gdzieś, kiedyś bardzo dawno i pozbawionych jakiegokolwiek znaczenia dla czasów dzisiejszych. A przecież słowa te nic nie straciły na swej ważności. Nic a nic.
Przez tą paremię przemawia determinizm. Może to jest powodem jej niepopularności w czasach powszechnej wolności, przekonania o tym, że tylko my decydujemy o swoim życiu. Jednak niepopularność tych teorii nie powoduje automatycznie stania się teoriami nieprawdziwymi. Mamy dostatecznie wielką ilość zjawisk i politycznych i gospodarczych które są efektami jakiś innych działań. Często nie popełnianych przez tych którzy muszą ujemne skutki tych decyzji znosić. Są przez nie zdeterminowane i od ich skutków nie ma ucieczki.
Nasze myślenie skierujemy teraz ku III Rzeczypospolitej, bo jest to najlepszy przykład na funkcjonowanie tej paremii w czasach dzisiejszych. Co od początku wadliwe jest, nie może być uzdrowione z biegiem czasu. Projekt III Rzeczypospolitej, założenia ustrojowe tego państwa były od samego początku zarażone wieloma wirusami, które nie mogły być później uleczone. Wielu dało się skusić obietnicom. Wiemy, że to rozwiązanie obecne jest złe, ale z czasem to się poprawi. Nie. III RP od samego początku bez życia była. Bez normalnego życia, normalnego europejskiego państwa. Vitiosum est.
Popatrzmy na francuzów. Ile oni republik mieli? W czasach Rewolucji ile zostało konstytucji przegłosowanych? Nie było, żadnych reform, reformowania, poprawek, poprawiania, przebudowywania. Następowało całkowite wywrócenie i budowanie wszystkiego od nowa. Najbardziej wymownym dla nas przykładem jest sytuacji IV i V republiki francuskiej. IV republika powstawała po kompromitacji III zamienionej w marionetkę Rządu Vichy. Jednak zmiana III republiki na IV miała być tylko kosmetyczna. Bo mieli rządzić Ci sami ludzie co w III i mieli rządzić w tych samych regułach prawnych co w III. Listkiem figowym zaś uwierzytelniającym „zmianę” III republiki na IV miał być zaś Generał de Gaulle. De Gaulle jednakże w przeciwieństwie do Wałęsy listkiem figowym nie zamierzał być i po prostu z polityki się wycofał. IV Republika przetrwała lat tylko 13.
Gdy de Gaulle wracał w 1958 roku do władzy nikt nie wymagał od niego reformowania IV republiki. Nikt nie chciał kontynuacji IV republiki. Doskonale zdawano sobie sprawę, że jakiekolwiek poprawki, nowości niczego nie zmienią. Nie można reformować czegoś, co w założeniu jest chore. Co w założeniu nie przewiduje jakichkolwiek reform i możliwości zmiany. IV Republika Francuska nie dopuszczała żadnych zmian, bo naruszało by to kompromis pomiędzy tymi co uczestniczyli w kolaboracji Vichy jawnie i tymi co kolaborowali skrycie.
III RP miała być kontynuacją PRL. Z tymi samymi osobami u sterów władzy. Z tymi samymi regułami życiem politycznym i społecznym rządzącym. Zgodzono się tylko na kosmetyczne zmiany, symbolem których było dodanie Orłowi Korony, bez nadania temu należnego znaczenia. Uwierzytelniającym tą zmianę miał być Lech Wałęsa. I w przeciwieństwie do największego z francuzów na tą rolę przystał. De Gaulle stworzył V Republikę. Republikę trwającą do dnia dzisiejszego. Lech Wałęsa współtworzył III Rzeczpospolitą dogorywającą do dnia dzisiejszego.
Nie można uratować III RP. Mimo pewnej ilości pozytywów, grzechy pierworodne tej konstrukcji państwowej determinują jego niewydolność. Mało u nas docenienia się zagadnienia prawa. A prawo cały czas mamy w formie komunistycznej. I jeszcze wmówiono nam, że prawo które powstało w czasach komunistycznych nadaje się do czasów demokratycznych. Kodeks Cywilny, Prawo Prasowe, Kodeks Administracyjny etc. Non potest tractu temporis convalescere.
Wszelkie próby reformy, naprawiania to działania syzyfowe. Rzymianie doskonale wiedzieli co mówią.
Inne tematy w dziale Polityka