Grudeq Grudeq
29
BLOG

Premier ponawia propozycję rozejmu

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 4

Jakiego Polska ma wspaniałego premiera! Takiego pokojowego. I tylko czemu go pokarała tak fatalnie nieodpowiedzialną opozycją?

 

Znów kłania się historia. A w niej wielokrotnie były takie sytuacje, gdzie agresor chcący sprawiać dobre wrażenie, w pewnym momencie wysuwał propozycje pokojowe względem przez siebie atakowanego, a równocześnie na front posuwał kolejne dywizje. Ci, którzy byli oczarowani agresorem, lub w jakikolwiek sposób z nim powiązani dostawali piękny argument – zobaczcie jaki on pokojowy. A jego dywizje pędziły naprzód.

 

Polityka dla mnie to teraźniejsza historia. Nie zajmuje mnie to czy na gali Prezydencki stół stał niżej czy wyżej. Czy Premier Kaczyński był w smokingu czy we fraku. To wszystko są pierdoły, którymi kiedyś zajmowała się służba w kuchennych rozmowach, a nie poważni ludzie. Polityka dla mnie to działania faktyczne, a nie działania deklaratywne. Polityka dla mnie wreszcie to ludzie z ich psychiką, historią, pasjami i namiętnościami. Ale to wszystko analizowane razem, a nie oddzielnie. Oddzielne patrzenie wypacza obraz. Wyjaśnia tylko jak się ktoś zachowuje, jak myśli, ale nie wyjaśnia dlaczego.

 

Taki cytat z ulubionego Mackiewicza. W broszurze „Trzy mocarstwa a Polska” ze stycznia 1942 roku pisał: „Oddałbym wszystkie honory, które okazywano gen. Sikorskiemu, wszystkie jego wywiady i bankiety, radiostacje i kompanie honorowe za jedno. Za udział w bezpośrednich tajnych rokowaniach, które Anglia i Ameryka prowadzić będzie z Rosją Sowiecką”.

 

Większość naszych politologów, polityków, a przede wszystkim dziennikarzy politykę niestety właśnie rozumie przez honory, wywiady i bankiety. W relacjach z Prezydenckiej gali zabrakło mi kto rozmawiał i z kim. Ile czasu. Czy byli zadowoleni z tej rozmowy? Co sugerowały ich twarze? Co zostało powiedziane w toaście? Szczytem marzeń jest gdyby ktoś zrelacjonował całość rozmowy. Ale to jest właśnie polityka: rozmowa to podstawa polityki. I na podstawie takich informacji można coś pisać, coś rozważać, argumentować za/przeciw, przyjmować polemiki. A do czego ma prowadzić polemika o menu obiadowym?

 

Mamy w Polsce fatalne rozumienie polityki. Większość społeczeństwa polityki nie lubi, tudzież nie rozumie. A tak naprawdę nie ma na świecie nic prostszego od polityki. Każdy z nas na co dzień uprawia jakąś politykę. Politykę wobec rodziny, politykę wobec osób z pracy, politykę wobec dzieci. Jedni są agresywni, inni mniej. Jedni są konformistyczni, inni mają zasady. Jedni są wierni swoim ideałom, inni zmieniają je wraz z wiejącymi wiatrami i krążącymi widmami. W tak rozumianej polityce najbardziej liczy się charakter. Charakter człowieka jest także przyczyną dla której rozumie się politykę dawną i dawnych polityków. Bo oto czasy się zmieniają, a przymiotniki określające charakter człowieka – uczciwy, nieuczciwy, lojalny, prawdomówny, kłamliwy, wrażliwy etc. wciąż się nie zmieniają. Poszczególne epoki historyczne dołożyły „przełomowe wynalazki”, jednakże żadna z nich nie dorzuciła jakiegoś nowego przymiotnika na charakter.

 

Dlatego na polityce zna się każdy. Bo wystarczy dobrze znać się na ludziach. I analizy polityczne pana spod budki piwnej są często o wiele wartościowsze niż analizy pełno tytularnych politologów. Chociażby nawet z tej przyczyny, że ten spod budki piwnej nie bierze za nie żadnych pieniędzy, a na potwierdzenie swoich tez wystawia swoją reputację. Natomiast politolog za analizy pieniądze bierze, a na potwierdzenie swoich tez ma wytłumaczenie: tak, to tylko nauka, a przecież nauka wszystkiego nie wyjaśnia.

 

Kiedy próbuje tłumaczyć sobie politykę. Zadaje sobie proste pytanie: co Ty byś zrobił gdybyś był na miejscu… I tu padają wszelkie możliwe nazwiska historyczne: Cezar, Bolesław Chrobry, Stanisław Poniatowski, Piłsudski, Wałęsa, Kaczyński, Tusk. Piękne w dramacie historyczno – politycznym jest to, że można się wcielać w różne postacie.

 

Drugą ważną kwestią do wytłumaczenia, jest przypominanie. Przecież to byli tacy sami ludzie jak my. Tylko jakiś los wyniósł ich gdzieś na królewski pałace, ale tak to przecież tacy sami. Chorują, jedzą, śpią, kochają, nienawidzą. Tacy sami. Politycy to tacy sami ludzie jak my. I jak ludzie zasadniczo dzielą się na mądrych i głupich, tak samo politycy.

 

Znamy się na ludziach. To już podstawa polityki, bo potem wszystkiego innego idzie się nauczyć. Historii poszczególnych krajów. Ich sympatii i antypatii. To jakie bilanse handlowe mają poszczególne kraje, jakie surowce. To jak się układają stosunki wewnątrz polityczne w krajach nam zagranicznych. Jeżeli jest tego za dużo to zawsze mamy do pomocy doradców. Bo od tego właśnie są. Ten prawdziwy polityk ma się znać na ludziach.

 

Wracamy do analizy bankietu. Każdy z nas jest na niego zaproszony. Krążymy już w smokingach po Teatrze Wielkim. Jeżeli mamy garnitur. Ach! Ktoś na nas krzywo patrzy. Ale uśmiechamy się do niego i zdobywamy go anegdotką: „Wie, pan już miałem smoking, ale w ostatniej chwili katastrofa.. i wie pan smoking do niczego, ale myślę, nie być na takim bankiecie, nie poznać pana. Ryzykuję i biorę garnitur!”. Jeżeli rzucamy się na jedzenie, to znaczy że jesteśmy idiotami i kury szczać nam prowadzać, a nie politykę robić. My mamy obserwować. Gospodarzem jest pan Prezydent Kaczyński i gospodarza trzeba nam obserwować. Z kim rozmawia? Ot, z Prezydentem Chorwacji. O czym? O pan Prezydent chwali wielce Dubrovnik, gdzie spędzał wakacje jakiś czas temu. W gruncie rzeczy, gdybym rozmawiał z Chorwatem od czegoś w tym stylu rozpocząłbym rozmowę. Ale, już panowie Prezydenci z Warszawy i Zagrzebia przechodzą dalej. Prezydent się pyta, czy istnieje szansa aby więcej Polaków mogło zwiedzać Chorwację i Chorwaci zgodzili się na ruch graniczny tylko na podstawie dowodów osobistych. Chorwacki prezydent się wacha. Mówi, że musi skonsultować z rządem, że może gdyby Polska uczyniła jakiś inny gest. Na przykład, zgodziła się na większą ilość importowanego zboża… Tak właśnie polityka się toczy.

 

Potem widzimy jak Prezydent Kaczyński podchodzi do przedstawiciela Azerbejdzanu. Ot wcześnie Prezydent rozmawiał z jakimś ze swoich doradców. Wypytywał się kogo przysłano z Baku. Pewnie dowiedział się kto to zaś, co lubi. I już podchodzi z kieliszkiem wina. Szybki toast. I słychać rozmowę. Grzecznościowe formułki. Świetna gala, Prezydent Alijew żałuje, że nie mógł przybyć. Prezydent Kaczyński, mówi dobrze ale przejdźmy do konkretów. Czy Baku będzie utrzymywać cały czas antyrosyjski kurs? Jak przebiegają sprawy z ropociągiem do Ukrainy przez Gruzję? … polityka się toczy.

 

Tak, Tyle że to wszystko jakaś fikcja literacka. Bo ja zbieram informacje, o skandalu, że nie było Lecha Wałęsy, że wcześniej odjechali Prezydenci Ukrainy i Gruzji. Znam relację z gali polskich polityków, ale nie wiem jak galę odebrali zaproszeni zagraniczni goście, a to przecież dla nich była ta gala. A nie uwierzę, że nic nie powiedzieli. Nie wiem co napisała najważniejsza gazeta na Chorwacji albo na Litwie na temat gali. A to jest polityka,  i to polityka najbardziej mnie interesująca.

 

Takich informacji nie mam. Natomiast dowiaduje się, że Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej ponawia propozycję rozejmu. Rozejm zawiera się na wojnach. Premierowi chodzi pewnie o wojnę polityczną z Prawem i Sprawiedliwością czy bardziej osobowo z braćmi Kaczyńskimi. Otóż w Polsce wojny politycznej nie ma. Na razie. Jest normalna rywalizacja polityczna. Jeżeli są w niej nienormalności to tylko dlatego, że obecny Premier uważa za politykę Piar. Woli deklaracje, puste słowa od prawdziwej polityki, od której uciekł w zeszłym tygodniu nie będąc w Teatrze Narodowym.

 

Informujemy Donalda Tuska, że kiedy zacznie się prawdziwa Wojna Polityczna w Polsce. Tak w której będzie musiał prosić o prawdziwy rozejm, to nie tylko swoje biuro poselskie będzie musiał utajnić.

 

PS

Pisząc to cały czas słyszałem ironię Sikorskiego z Rady Programowej PO. Jego wystąpienie zaczynające się od „Byłem na gali”. To przekreśla jakiekolwiek szanse na istnienie PO po tym jak PiS powróci do władzy. I oby dla Polski ta chwila nastąpiła jak najszybciej.

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka