Po poprzednim moim tekście o decyzjach premiera w sprawie OFE ( http://grudziecki.salon24.pl/531367,warianty-ofe-czyli-i-sekretarz-partii-podjal-decyzje ) "facebook" zlikwidował mi konto, informując mnie, że ... "jestem nieprawdziwą osobą". Znajomi uruchomili dosyć szeroką akcję na 'fb" informując swych znajomych o tym zdarzeniu. Konto zostało "przywrócone", bez jakiegokolwiek słowa wyjaśnienia.
Dzisiaj po tekście: Niech żyją „kliki”, czyli... samorządowa inicjatywa ustawodawcza Pana Prezydenta” ( http://grudziecki.salon24.pl/531842,niech-zyja-kliki-czyli) „facebook” odciął mnie od możliwości komunikacji ze znajomymi, oraz od zamieszczania postów w grupach, do których należę (być może wyłączył też inne funkcje”).
Po pierwszym zdarzeniu, zakładałem – i chciałem w to wierzyć – że jest to jedynie „usterka techniczna”. Po dzisiejszym „zdarzeniu” również chciałbym w to wierzyć, ale... nie mogę.
I bardzo mi się takie „praktyki” nie podobają.
Ja wiem, że kraj, w którym żyjemy, NIE JEST DEMOKRACJĄ. Ale rządzący dotychczas za wszelką cenę starali się nas przekonać, że „to jest demokracja”. Mimo wszystko jednak wolałbym, aby nie „wypadali” z roli, którą grają.
Inne tematy w dziale Polityka