Grzegorz Pustkowiak Grzegorz Pustkowiak
491
BLOG

Przygotujmy obchody rocznicy III Powstania Śląskiego

Grzegorz Pustkowiak Grzegorz Pustkowiak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

 

W ostatnich miesiącach pojawiło się zagrożenie dla unitarności Państwa Polskiego. Otóż w wyborach samorządowych w naszej Ojczyźnie w ubiegłym roku w województwie śląskim quasiseparatystyczna organizacja Ruch Autonomii Śląska zdobył 8,5% głosów, a tym samym zaistniał na tamtejszej scenie politycznej. Poza tym zdobył mandaty w kilku powiatach na Śląsku. Dodając do tego wyniki Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim mamy widoczny zanik polskości na tych terenach.
W tym roku w maju przypada 90 rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego. Zrywu narodowościowego ludności polskiej, którego główną ideą było zjednoczenie Śląska z odrodzoną Rzeczpospolitą. Bez względu na to jak to wydarzenie oceniają historycy, czy była to kolejna klęska insurekcyjna, czy nierozstrzygnięcie ze względu na dyplomatyczną ingerencję aliantów to na arenie międzynarodowej czyn serc i polskiej broni okazał się na tyle skuteczny, że przyznawał Polsce około 30% obszaru plebiscytowego z większością ludności polskiej oraz kopalniami i zakładami przemysłowymi. Ludność narodowości polskiej na pozostawionej Niemcom części tegoż obszaru cieszyła się statusem mniejszości narodowej w Niemczech.
Oczywiście Powstanie Śląskie nie było czynem spontanicznym w stylu „rozumni szałem”. Oficjalnie rząd w Warszawie nie wspierał śląskich Polaków, podobnie jak nie wspierał Powstania Wielkopolskiego, czy „buntu” generała Żeligowskiego w Wilnie. Ale potajemnie dostarczano broń, kadrę oficerską i dowódczą do Zagłębia. Spodziewano się, że wynik plebiscytu będzie niekorzystny dla Polaków. Armia Powstania Śląskiego to dobrze zorganizowane, dowodzone, wyszkolone taktycznie i zaprawione w bojach I wojny światowej, w miarę dostatecznie uzbrojone Wojsko bez mundurów. Tej armii w ciągu kilku dni maja 1921 r. udało się zająć cały obszar plebiscytowy. A gdy Niemcy ściągnęli na Śląsk Freikorps i Selbstschutz powstańcy nawiązali równorzędną walkę zadając duże straty niektórym batalionom Freikorpsów około 90-80% stanu. Powstańcy ulegali tylko tam gdzie Niemcy używali artylerię i kawalerię (tej ostatniej brakowało na uzbrojeniu Polaków). Największym czynem polskich serc i broni w maju 1921r. była tygodniowa bitwa pod Górą Świętej Anny. Walczono nie tylko o poszczególne miejscowości, ale nawet o pojedyncze domy.
W obecnej sytuacji międzynarodowej i wewnętrznej jakiej znalazła się nasza Ojczyzna wobec degeneracji sporej części naszego społeczeństwa, ta część Polaków, która nie poddała się wymóżdżeniu przez polskojęzyczne media i antypolskich wrzaskunów powinna zjednoczyć się na obchodach 90 rocznicy III Powstania Śląskiego. Kto może niech jedzie do Góry Świętej Anny, do Katowic! Zapalajmy znicze, składajmy biało-czerwone kwiaty na cmentarzach żołnierzy Powstania, dowódców, pod pomnikami. Organizujmy imprezy kulturalno-oświatowe w swoich miejscowościach o Powstaniu. Nie możemy pozwolić żeby Polacy zapomnieli że Śląsk jest polski bo za niego 90 lat temu Polacy przelewali krew. Polacy, a potem dopiero Ślązacy! Nie dajmy sobie wmówić że istnieje jakaś narodowość śląska, bo takiej nie ma! To jest tylko slogan mający wmówić nam słabość. Takiej słabości nie mieli nasi rodacy ze Śląska, którzy walczyli wtedy w Powstaniu, nie mając żadnych gwarancji że ich domy będą w granicach Państwa Polskiego, ale byli silni polskością. Tej siły, ani świadomości nie mają ci, którzy uroili sobie jakąś bliżej nieokreśloną narodowość śląską. Siłą naszych przodków sprzed 90 lat była polskość niezależnie od regionu który zamieszkiwali. Jednoczyła ich idea jednego narodu i państwa polskiego. A polskość na Śląsku możemy wzmocnić pamięcią maja z 1921 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura