Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
1070
BLOG

Wazeliniarze

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 9

 

  Ponad pół roku po katastrofie pod Smoleńskiem w polskim internecie nadszedł czas ma prześciganie się w produkcji wazeliny.

I na powtarzanie już nie tylko hipotez, dotyczących katastrofy.

Bo przecież teraz prawdę jedyną piszemy. My wiemy, że jest prawdziwa i słuszna. Najprawdziwsza.

Nadszedł także czas na "produkcję" ostrzeżeń przed istniejącymi zagrożeniami.

Polska bowiem zagrożona jest. O "kondominium" przecież sam "guru" mówił.

  Zostaliśmy więc niejako namaszczeni. Wybrano nas wręcz może. Wybranymi się poczuliśmy. W głoszeniu racji na blogach "cieniem prawdy" jedynej się charakteryzujących, podpartych umieszczeniem na naszych internetowych forach świeczek, krzyży i innych, wyprodukowanych na poczekaniu graficznych znaczków. Tragizmu naszym "tekstom" przydawać mają, żałobę (czy odwieczną?) umacniać, "argumentów" przysparzać, rację zapewniać, ból wzmagać, upowszechniać i uwieczniać. My naród cierpiący w bólu zjednoczony, z przerażania oszalały, wrogami otoczony i na najgorsze skazany. Kto nie z nami, byciem wrogiem naszym odwiecznym naznaczony, na przeprosiny nas nieustanne jedynie skazany.

  Wielkie słowa staną się teraz i naszym zdaniem naprawdę WIELKIE. Teraz, gdy słówko "wielkie" co chwila zaistnieje i "Wielkim będzie" . A ludzie, którym katastrofa samolotu życie zabrała, z "Wielkiej" litery będą przez nas opisywani. Ale do zaszczytu dostąpienia bycia "Wielkim" tylko "swoich" pasażerów słynnego samolotu dopuścimy. O pozostałych, którzy w wyniku katastrofy swoje życie także utracili milczeć solidarnie będziemy. Im naszej wazeliny nie trzeba. Ich istnienie przemilczymy więc umiejętnie i obojętnie. Tak, jak na prawdziwych patriotów (i może przy okazji chrześcijan) przystało.

  Toteż "Strażnikom" (aWielcy oni) "Prawdy iPamięci", z braku innych argumentów, wielkie litery co kawałek wypisywać będziemy. W swej bezsilności i co chwilę, osoby kolejne z klubu naszego (na pokładzie feralnego samolotu) wyliczać nam przyszła pora. Teraz raz "Strażnikami" a raz "Państwowcami" nazywać ich będziemy. Bo byli "uosobieniem prostoty i oddania się sprawie." Tymczasem miłość do prezydenta zmarłego na świecie tak wielka, aż nagrobka "marmur ciepły od dotyku tylu dłoni tętni życiem", gdy "na Wawel cały świat przychodzi".

  Toteż sama "KatastrofaSmoleńska" niech nazwą własną się stanie. Ale tylko w kontekście ofiar związanych z PiS.

Historię nową pisać już czas nadszedł, egzaltacją czołobitności pełną, podlać.

Historię rzeczywistą czas hołdem zastąpić i uwielbieniem podeprzeć.

Bezkrytycznym i sprawie oddanym.

Na wieki.

* * *

Wszystkie cytaty i sformułowania zaczerpnięto z tekstów blogerów, opublikowanych pod adresem www.salon24.pl

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka