Czy Polska to niemieckie kondominium...

  Norman Davies stwierdził kiedyś, że przez ostatnie tysiąc lat najlepszymi przyjaciółmi Polaków byli Niemcy. Zdanie to wywołało w Polsce wiele kontrowersji

  "Poznań – Niemcy, tak daleko, a tak blisko", to nowa, cykliczna audycja na antenie Rozgłośni Regionalnej Polskiego Radia - "Radio Merkury".

  Od niemieckiej granicy dzieli Poznań w linii prostej niewiele ponad sto kilometrów. To tak blisko, powie ktoś zdziwiony.

  A jednocześnie do niemieckiej mentalności, techniki i infrastruktury tak nam czasem ciągle daleko. A przecież bardzo cenimy sobie niemiecką jakość wielu produktów "made in Germany".

  Problemy zaczynają się, gdy myślimy o niemieckiej historii, nie pamiętając o współczesnej, federalnej i demokratycznej RFN. Zapominamy o drodze, jaką nasi zachodni sąsiedzi przeszli w minionych ponad sześciu dekadach, o wzorcowej dzisiaj, niemieckiej demokracji.

  Czasami ktoś mówi u nas coś o Polsce, jako o kondominium, sugeruje istnienie wroga, może odwiecznego, tam - za Odrą.

  Może pora znaleźć miejsce na spojrzenie na tematykę polsko -niemiecką. Bo Polska i Niemcy, to dzisiaj wspólne inicjatywy i partnerski biznes. Wspólna polityka i dobre kontakty.

  I  normalność na polsko – niemieckiej granicy, której de facto, a nie tylko de jure, już nie ma.

  Od wczoraj mam przyjemność, raz na dwa tygodnie, we wtorek o 17.15 prezentować na antenie Radia Merkury mój program pt.: "Poznań – Niemcy, tak daleko, a tak blisko".

  Gościem audycji była tym razem profesor Anna Wolff –Powęska.

Zapraszam Państwa do głośników  także w internecie.