Tania sensacja, bazująca często na pomówieniach, plotkach, podejrzeniach i, kto wie, czy i nie oszczerstwach, zdaje się zastępować coraz częściej rzetelność, uczciwość i przyzwoitość. A mowa tu nie o kolejce w mięsnym, lecz (niestety) może i przede wszystkim, o mediach.
Pogoń za tak zwaną prawdą, często w rzeczywistości złożoną i subiektywną, zastępowana być może łatwo propagowaniem prostych, brutalnych zarzutów. Rzucić kamieniem potrafi u nas wielu. Medialna wrzawa przynosi przecież mediom pieniądze.
Przyznaję, że nie znam i nie wiem, czy kiedykolwiek poznam, bo i nie wiem, czy powinienem, jako podatnik lub wyborca poznać szczegóły tego lub innego śledztwa, prowadzonego przez tą lub inną prokuraturę.
Nie wiem, czy ktoś w tym konkretnym wypadku dopuścił się pogwałcenia prawa, bowiem pamiętam, co głosi w tej materii stara, rzymska zasada prawa: "In dubio pro reo". To "domniemanie niewinności – zasada, według której każda osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów. dopóki wina nie zostanie jej udowodniona".
Czy polskie prokuratury łamią prawo?
To kwestia do rozstrzygnięcia przez stosowne sądy.
Ale faktem jest, że krajowe media, są o tym bardzo często przekonane już w trakcie trwania śledztwa.
Czy słusznie?
"Nikogo nie podsłuchiwaliśmy. Nie łamaliśmy prawa, ale dążyliśmy do ustalenia prawdy. Być może zdarzały się uchybienia, ale nie było to łamanie prawa. Protestuje przeciwko używaniu takich słów – stwierdził"Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Mikołaj Przybył, występując w dniu dzisiejszym w Poznaniu na konferencji prasowej.
Na koniec dodał: "W toku mojej całej służby nigdy nie przyniosłem ujmy Rzeczpospolitej Polskiej i będę bronić honoru oficera i prokuratura". Po konferencji prasowej wyprosił dziennikarzy i strzelił do siebie".
* * *
Pełna stresu, kryzysowa sytuacja, wywołana na przykład naciskiem konkretnych osób lub środowisk, którego istnienie sugerował w swym wystąpieniu prokurator pułkownik Przybył, stanowić może przyczynę dla której osoby, podlegające temu naciskowi nie wytrzymują nagle ciężaru tego nacisku.
Decyzja o podjęciu każdej próby samobójczej, wie to każdy psycholog, jest nie tylko dramatyczna, ale przede wszystkim złożona. Może być wynikiem wielu, bardzo różnych czynników. " Będę bronić honoru oficera i prokuratura" powiedział prokurator Przybył. I chwilę później próbował się zabić.
"In dubio pro reo" -domniemanie niewinności,każda osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów. dopóki wina nie zostanie jej udowodniona".
* * *
Cytaty wypowiedzi płk Przybyła pochodzą z serwisu Onet.pl
