Główna siła Salon24.pl zawsze tkwiła w żywych, często ostrych komentarzach pod notkami – to przyciągało czytelników i generowało ruch. Dziś po co komentować, jeśli i tak zniknie? To zabija dynamikę, która kiedyś była atutem portalu.
Piszę w sprawie poważnego problemu z moderacją komentarzy pod artykułem w Newsroomie: „Zdrowie Trumpa pod lupą mediów. 'Akumulator się zużywa'” (link: https://www.salon24.pl/newsroom/1478177,zdrowie-trumpa-pod-lupa-mediow-akumulator-sie-zuzywa), opublikowanym 14 grudnia 2025 r.
Sekcja komentarzy pod tym wpisem jest praktycznie pusta a zawiera jedynie komunikaty administracji o kasowanych komentarzach
Z relacji użytkowników (m.in. na blogu zewnętrznym: https://naszeblogi.pl/75128-dzien-na-salonie-24pl) wynika, że doszło do masowego usuwania komentarzy przez administratora.
Widoczne sa liczne komunikaty „Komentarz został usunięty przez administratora serwisu”, a skala moderacji sięgała co najmniej 40% wszystkich wpisów (prawdopodobnie więcej).Usuwane były przede wszystkim komentarze:Broniące Donalda Trumpa i jego zwolenników przed sugestiami o „zużywaniu się akumulatora” czy problemach zdrowotnych.
Porównujące sytuację Trumpa do innych polityków (np. Bidena). Krytykujące pewne elity polityczne lub media mainstreamowe.
Nawet neutralne lub ironiczne wpisy, np. autorstwa J.T. (ok. godz. 11:52–12:10), wujek m (12:28), Płynny Metal (13:01) czy zawierające cytaty religijne.
Taka praktyka tworzy wrażenie jednostronnej dyskusji i fałszywego consensusu, gdzie pozostają tylko komentarze pasujące do jednej narracji. To tym bardziej niepokojące, że Salon24.pl pozycjonuje się jako platforma wolnej debaty i blogów obywatelskich, a regulamin oraz netykieta podkreślają merytoryczną dyskusję bez arbitralnych blokad.
Proszę o wyjaśnienie:
Dlaczego usunięto tak dużą liczbę komentarzy pod tym konkretnym artykułem?
Jakie konkretne punkty regulaminu/netykiety naruszyły usunięte wpisy (z przykładami)?
Czy moderacja jest automatyczna (np. via AI z blacklistą słów) czy ręczna, i czy istnieje możliwość odwołania się od decyzji?
Czy planują Państwo większą przejrzystość, np. wyświetlanie licznika usuniętych komentarzy lub powodów moderacji?
Administratorzy działają autorytarnie i nieefektywnie – zamiast budować otwartą dyskusję, preferują kontrolę, co w przypadku neutralnego (choć prowokującego) tekstu o zdrowiu Trumpa kończy się skandalem. To nie służy ani użytkownikom, ani jakości portalu.
Taka praktyka niszczy wiarygodność Salon24 jako "miejsca wolnej debaty" – kiedyś chwalonego za to, dziś krytykowanego za "outsourcing cenzury zwanej moderacją". W efekcie: mniej zaangażowania, odpływ użytkowników i oskarżenia o hipokryzję (np. narzekanie na cenzurę w mediach mainstreamowych, podczas gdy własna jest ostrzejsza).
Liczyłem na Salon24 jako miejsce otwartej dyskusji politycznej, bez selektywnej cenzury zależnej od poglądów. Obecna sytuacja zniechęca użytkowników i podważa wiarygodność portalu
Inne tematy w dziale Kultura
