Rolex Rolex
95
BLOG

Z NOTATNIKA DEVELOPERA

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 50

W odpowiedzi na treść poprzedniego wpisu przyszedł był do mnie list od zaprzyjaźnionego, a dawno nie widzianego developera z Mazowsza. Po zapoznaniu się z jego wstrząsającą treścią postanowiłem opublikować na łamach własnych, przy czym zastrzegam, że choć list zawiera sprawy, które mogą stać się przyczynkiem do ropoczętej wczoraj polemiki z p.prof.Wojciechem Sadurskim, to same w sobie takiej polemiki nie stanowią. Wszystkim, którzy chcieliby zapoznać się z aktualnym stanem wymiany uwag polecam zapoznanie się treścią komentarzy pod poprzednim wpisem, ew. poczekanie na kolejne moje, bądź - na co z niecierpliwością czekam - wpisy pana profesora. A teraz do rzeczy:

Rolex,

Piszę do Ciebie, bo Ty w wielkiej, wspólnej Europie od dawna, więc może pomożesz na moje frasunki developera z Mazowsza. Znasz mnie ze szkoły podstawowej i wiesz, że do nauki to ja może nie bardzo, ale do dziecka wykazywałem inteligencję motoryczną, przez co porywałem się na rzeczy, na które wam, jajogłowym, nie starczało odwagi i fantazji (pamietam, pamietam - 10 skradzionych rowerów ukrytych w własnoręcznie wykopanej ziemiance, zamaskowanej w miejskim parku wedle wszelkich zasad konspiracji i kamuflażu, wciąganie za pasek od spodni hakiem od drzwigu budowlanego na czwarte pietro szkoły podstawowej, na widok czego pan od zajęć praktyczno technicznych doświadczył był stanu przedzawałowego, a przecie ze dwa metry miało chłopisko! - ROLEX).

W biznesie to mi tam raz szło, raz nie szło; słowem: jakoś, ale ze dwa lata temu postanowiłem pójść po rozum do głowy i wykombinowałem, że mnie, jako developera z Mazowsza, wspiera już nie tylko Najjasniejsza Rzeczpospolita, ale cała Unia Europejska, od Irlandii po Finlandię. Nie namyslając się długo zapisałem się do miejscowej biblioteki, gdzie przez osiem miesięcy przyswajałem sobie podstawy wiedzy, o tym jak wyciągnąć pieniądze z tej Unii.

No i na tej podstawie wymyśliłem projekt developerski. Projekt nazywał się BLOK MULTIKULTUROWY i spełniał wszelkie dyrektywy unijne dotyczące zgodnego współżycia narodów i kultur. A ponadto miałem przeczucie, że wypełniał ducha Unii w stopniu bliskim ideałowi. Pomysł był prosty jak zbrojenie betonu. Ja wybuduję blok, w którym mieszkać będą przedstawiciele wszystkich poważnych europejskich mniejszości, a Unia mi za to zapłaci. Projekt został zatwierdzony wstepnie w gminie bez problemów, bo szwagier wypełnia i akceptuje wnioski. Kredyt z Banku Zbożowo-Nasiennego dostałem te bez problemów, bo brat Anki, tej co wiesz, przydziela kredyty, i zabrałem się za budowę. Blok jak blok, prosty jak budowa cepa. Jedna klatka, w szczerym polu, okna metr na metr, drzwi standard, dach płaski. Dałem radę w sześć miesięcy.

Potem zabrałem się za mniejszości. Z fundamentalistami katolickimi nie było kopotu, bo babcia Zuza od Radia zgodziła się w związku z szykanami, których doznawała w chałupie od wujka Władka, któren jak z mleczarni po nocce wracał, to Radio ściszał. Z postepowcami było trochę kłopotu, bo ciężko było zdefiniować postępowość. W końcu Gross pomógł, bo znalazłem jednego redaktora piszącego dodatki w Gazecie Wszechwiedzącej, co to odbywał był pokutne pielgrzymki do wszystkich miejsc, gdzie istniał cień szansy, że Polacy mogli źle spojrzeć na Starozakonnego.

Chłopina się nawet ucieszył, bo buty zdarte, a tak miał wymówke, że robi za pojednanie miedzy kulturami. Polskiego chama też znalazłem bez trudu. Nawet casting nie był potrzebny, tylko z miejsca wziąłem pana Gienia z Hudrobudowy, który w osłupienie wprawiał, jak jakie inne słowo wstawił pomiędzy "ch", "k", "p" i pochodne. Właściwie to bez sensu wstawiał, bo z tymi trzema plus pochodne potrafił opisać cały kosmos i okolice.

Islamistę naraił znajomy, który wyjechał do UK na zmywak. Tego faceta jakoś tam nie lubili w tym UK i chcieli wysłać do domu, czy coś. W każdym razie w kolorze właściwym i nazwisko też pasowało: Ali-Mohammad-BigBomber. Strasznie cudzoziemskie!

Z Żydami był kłopot, jak to z Żydami. Według rozdzielnika przysługiwało im jedno darmowe mieszkanie z racji przyjetego mnożnika z dzielnikiem zależnych od wilekości populacji, ale w trymigi pojawił się jakiś, co to krzywiąc palec na mnie nakrzyczał i zażądał trzech mieszkań. Bo jak mówi, co innego Żyd - szowinista i nacjonalista, co innego - socjalista, a co inego - talmudysta. Każdy się liczy osobno! Co miałem zrobić? Kazał mi się cieszyć, że odpuszcza kabalistów i chasydów, bo dopiero miałbym problem. A parytet między Sefardim i Aszkenazi?

Jak już wprowadziłem tych trzech Żydów, co się całą drogę w autobusie obrzucali najgorszymi obelgami w różnych językach, a najbardzie jak trzeba było za bilet zapłacić, to zabrałem się za gromadzenie pozostałych mniejszości. Libertyn znalazł się w Poznaniu, Cygan w Pabianicach, homoseksualista w Le Madame potem zaprakło mi konceptu. Ale projekt ruszył.

Przez trzy dni był spokój. Po trzech dniach babcia Zuzia urządziła karczemną awanturę za (jak to nazwała) dziwki, które sobie libertyn sprowadza stadami po godzinie dziesiątej. Ja się pytam, czemu babcia szanowna na korytarzu czatuje zamiast wsłuchiwać się w głos radia? A ona na to, że nie czatuje, ale dziwki podkutymi butami stukają o beton na schodach i to ją odrywa! No faktycznie, jak pijana i na obcasie to hałas może robić! Zaproponowałem, żeby obywatel libertyn nakazał nakładać swoim gościom filcowe nakładki na obcasy, ale on się nadął i powiedział, że degenerowanie się z upadłymi kobietami w nakładkach filcowych na obcasy go nie kręci i jak tak ma wyglądać blok multikulturowy, to on sobie wyprasza.

Na całe szczęście homoseksualista wystapił z jakąś inicjatywą zastępczą, libertynowi i tak było wszystko jedno, więc sprawa przycichła. Aha, przy okazji Cygan rąbnął portfel Żydowi - socjaliście. A Gienek, jak to Gienek, coś kombinował.

A na drugi dzień znowu afera. Przyleciał ten brązowy BigBomber z tłumaczem i krzyczy, że w jego sypialni ma być siedem łóżek, bo on ma sześć żon, które właśnie jadą z Rijadu i że skandal. To ja się za głowę złapałem, bo najbardzie palącym problemem, oprócz łóżek, wydało mi się, w co one chodzą obutę, co by babcia znowu nie dostała szału! Ale szczęście, okazało się, że w sandałach. I kłopot nie był aż tak wielki, bo zlewały się w jedno z racji identycznego okutania w czarną tkaninę od stóp do głowy, tylko oczy było widać przez siateczkę, a i tak niewyraźnie .

Ledwo oko przyłożyłem do poduszki w swoim biurze w karawanie ustawionym koło bloku, znowu się drą. Teraz tyn religijny z Izraela darł się, że babcia się za niego modli i to go obraża! K...wa, mówię, na was się modli? Nie, zeznaje Żyd religijny, do Radia, ale to i tak obraża, a słychać, bo niesie rurą od kaloryfera.

Dobra, mówię, babcia nie bedzie się modliła za Żyda religijnego do Radia. Niech się babcia modli za pozostałych dwóch. A oni w ryk, że ich też to obraża! A babcia w ryk, że ona nie może nakazów religijnych traktować selektywnie i modlić się musi i za nieprzyjaciół swoich, i za Zydów, bo tak nakazuje tradycja i miłość bliźniego, wszak nie o pierdoły tu idzie, ale o życie wieczne! Aha, a Cygan rąbnął babci różaniec (ale potem podrzucił pod drzwi), a homoseksualiście zegarek (nie podrzucił). A Gienek, jak to Gienek, coś kombinował.

Na kolejny wieczór urządziłem potańcówkę, dla rozładowania nastroju. Islamista nie przyszedł, Żyd religijny też nie, reszta się zwlokła. Pół godziny było darcie mordy, co mają tańczyć, a potem poszły w ruch krzesła, kiedy homoseksualista zaczął się dobierać do postepowego katolika, libertyn usiłował zbałamucić żonę Cygana, przyjaciółkę postepowego i babcię. Zamknąłem tancbudę w cholerę przed dziewiątą. Aha, Cygan rąbnął portfel mnie. A Gienek, jak to Gienek, coś kombinował.

No i w czwartek uznałem, że w planie należy wprowadzić modyfikacje. Gdzie się dało zainstalowałem kamery CCTV (263 na cały blok) i wynająłem firmę ochroniarską "Bez dogmatu". Na wszelki wypadek przesłuchałem ich na okoliczność wyznawania jakiegokolwiek spójnego zestawu wartości. Na podstepne pytania: "A co robicie w sobotę? A w niedzielę?", odpowiadali tak samo: "pakujemy na siłowni", więc gites.

Przez tydzień wydawało się, że będzie spokój. Aha, Cygan rąbnął sześć kamer. Aż podjeżdżam swoim duzym fiatem pod blok (karawan musiałem oddać tym "Bez dogmatu") i widzę, że sześć okutanych na czarno kuli się za murem od śmietnika. Coś mnie tknęło i chciałem wypaść z wozu, ale zobaczyłem islamistę, jak biegnie od bloku, a potem wykonuje dramatyczny skok za śmietnik, w kierunku sześciu już przebywających tam małżonek, które na jego nadlatujący widok wykonały "pad", jakby były szkolone. Ledwo się na siedzeniu położyłem i jak nie pierdyknie!

Na policji zeznał, że on w bloku zamieszkał z dobrą wolą i w zamiarze zerwania wszelkich związków ze światowym terroryzmem. Jak go babcia atakowała radiem - wytrzymał, jak go Żyd religijny ignorował, socjalista grzmiał, a szowinista groził eksterminacją - wytrzymał, jak go postępowy gromił i potepiał - wytrzymał, jak mu libertyn żony zaczepiał - wytrzymał, nawet jak go homoseksualista zaczął podszczypywać na klatce - dał radę, ale jak mu Cygan rąbnął trzy z pięciu zapalników, które miał na pamiatkę, nie wytrzymał i wysadził w cholerę!

Szczęście, że ofiar nie było w ludziach! Babcia była na urodzinach proboszcza, postepowy przed kioskiem, gdzie czatował na katolicki dodatek do pewnej gazety. Libertyn kupował gazetę z dodatkiem, na który czatował postępowy, homoseksualsta poszedł na spacer do parku obok szkoły podstawowej, Żydów oczywiście ktoś uprzedził, więc dzień wcześniej brykneli do Izraela, Gienek, jak to Gienek, coś kombinował, a Cygan korzystając z zamieszania całą stal z ruin opchnął na skupie złomu.

A najgorsze, że w trzy dni po tym tragicznym wydarzeniu przyszli do mnie ci od "Bez dogmatu", z Gienkiem, który w międzyczasie został ich mózgiem, i zeznali, że od dzisiaj rezygnują z "Bez dogmatu" na rzecz kultu Złotego Cielca i mamony, a ponadto bedę im od wszystkich swoich developerskich projektów płacił dolę, a oni będą stać na bramce.

To tyle, więc Ty mi chłopie poradź, co ja mam za wyjście z tej matni i czy w tej Unii to nie przewidują jakichś zasiłków dla propagatorów społeczeństwa multikulturowego i tolerancji.

Twój Henio

 

 

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Polityka