Helena T. Helena T.
1259
BLOG

Dlaczego Kaczyński wygrał w konkurencji sobotnich przemówień

Helena T. Helena T. Polityka Obserwuj notkę 70

Jarosław Kaczyński wyraźnie prowadzi w konkurencji sobotnich przemówień ojców narodu do członków swoich jedynie słusznych partii i całego społeczeństwa.

Po pierwsze, Jarosław Kaczyński mówił z głowy, bez kartki, śmiało i pewnie, wyglądało to, jakby mówił... szczerze. Donald Tusk, którego mocną stroną były zwykle publiczne wystąpienia, mówił tym razem monotonnie, często jakby wyklepywał tekst z pamięci, bez przekonania.

Po drugie Jarosław Kaczyński umie używać obrazowego języka i przemawiać do szerokiego odbiorcy. Język używany przez Donalda Tuska jest bardziej profesjonalny, inteligencki, bezosobowy.

Po trzecie, Jarosław Kaczyński robi drobne błędy w wymowie, np. typu „robiom, mówiom”, co zbliża go do przeciętnego Polaka. Donald Tusk mówi hiperpoprawnie, takich osób przeciętny wyborca nie lubi.

Po czwarte, Jarosław Kaczyński zadbał o to, aby mieć przed swoim przemówieniem oczyszczone pole, czyszcząc mianowicie partię i salę z posła Hofmana. Rzecznik prasowy z dopiero co ogłoszonymi zarzutami psułby mu PR-owy efekt. Donald Tusk posadził w pierwszym rzędzie ministra Nowaka wraz z zegarkiem. Nie mógł zrobić nic gorszego, poza może zaproszeniem jako honorowego gościa posłanki Sawickiej.

Po piąte w końcu, wystrój sali i sceny podczas przemówienia Jarosława Kaczyńskiego był skromny. Donald Tusk zadbał o bizantyjska wielkość i wystrój. Polacy tego nie lubią, szczególnie kiedy nie starcza im do końca miesiąca i muszą z zawiścią patrzeć w sklepie na jaja od kur z wolnego wybiegu.

Podsumowując, mimo iż przed przemówieniami stawiałam na Donalda Tuska, bo to on ma teraz więcej do stracenia, wygrał Kaczyński.

Wygląda na to,  że Kaczyński może za jakiś czas postawić pomnik (nagrobny) Tuskowi. Na pomniku będzie napisane: Donald „Ojciec Biedy” Tusk.

Helena T.
O mnie Helena T.

` ` .

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka