Helena T. Helena T.
1697
BLOG

Gdybym mogła oświadczyć się Frasyniukowi…

Helena T. Helena T. Polityka Obserwuj notkę 113
 
Władysław Frasyniuk był dziś gościem Moniki Olejnik w jej „Kropce nad i”.
 
Zdzira. Próbowała oczywiście Władka uwieść: te jej farbowane blond włosy, twarz z każdym rokiem bardziej przypominająca Dodę, mini spódniczka, skórzana kurtka i długie błyszczące czarne kozaki na dłuuugiej szpilce… Ale Władek był twardy.  Jak zawsze.
 
Rozmawiali o stanie wojennym oraz czy generał Jaruzelski powinien w końcu odpowiedzieć prawnie za wprowadzenie stanu wojennego. Frasyniuk z ogromnym spokojem pełnym godności dokonywał trudnych rozstrzygnięć. Nie dawał się sprowokować (nawet tą krótką spódniczką…), nie używał wielkich słów, nie mówił wprost o przebaczeniu, nie nawoływał do czegokolwiek, nie unosił się własną wielkodusznością.
 
Widział zło, ale widział też dobro. Sam Frasyniuk, ale i wielu jego przyjaciół, bardzo wiele wycierpiało w tamtym okresie.  Mimo to stać go na dostrzeżenie honorowej postawy Jaruzelskiego, który  „brał to na siebie i uważał, że to jest pewnego rodzaju odwaga”. Nie roztkliwiał się jednak nad tym nadmiernie.
 
Mówił bez nienawiści, był cały czas niewzruszony i racjonalny, patrzył w kamerę wzrokiem człowieka, który każdemu może spojrzeć spokojnie prosto w oczy.
 
Ja zaś patrzyłam w telewizor i myślałam sobie, że nie dziwię się Monice Olejnik. Władek wart jest (chciałoby się powiedzieć „mszy”, ale to nie brzmiałoby dobrze w przypadku człowieka, szczególnie nadal szczęśliwie żyjącego) tej krótkiej spódniczki.
I tych kozaków.


 
 
Helena T.
O mnie Helena T.

` ` .

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (113)

Inne tematy w dziale Polityka