Helena Trojańska-Parys Helena Trojańska-Parys
144
BLOG

Powitanie z Salonem 24

Helena Trojańska-Parys Helena Trojańska-Parys Kultura Obserwuj notkę 93

Dzień dobry. Nazywam się Helena Trojańska-Parys i jestem z Warszawy. Mam zamiar aktywnie prowadzić swojego salonowego bloga, na którym zamierzam poruszać szereg wrażliwych tematów, które są nieustannie zamilczane przez oficjalne, atestowane przez okrągłostołowych kolesi, media. Zamierzam pisać najczęściej o polityce, czasami o sztuce, czasami nawet o sporcie (szczególnie, gdy nasza reprezentacja zmiażdży zespół niemiecki, na co liczę), wreszcie czasami zupełnie off-topic.

 

Jestem osobą w średnim wieku i dotychczas z Internetu korzystałam do wyszukiwania informacji – ze strony Naszego Dziennika, świetnej strony internetowej Pana Stanisława Michalkiewicza czy też profesjonalnej strony Pana Profesora Jerzego Roberta Nowaka, bezpośrednio ukazującej prawdę i pseudo-elitach politycznych i próbach oczerniania naszego Narodu i jego Historii. Z wypiekami śledziłam gorące dyskusje polityczne na forach internetowych (tak! zaglądałam też do jaskini lwa na stronę gazety Szechtera) ale do tej pory nie angażowałam się czynnie w dyskusję w żadnym medium internetowym.

 

Sądzę, że nadal nie miałabym śmiałości do zarejestrowania bloga, gdyby nie apel Pana Premiera i Przewodniczącego Kaczyńskiego, zgłoszony na ostatnim Kongresie, dotyczący otwarcia się Partii na ludzi młodych, poprzez aktywną argumentację za naszymi poglądami w Internecie. Taką pozytywistyczną e-pracę u podstaw. Postanowiłam wziąć sobie apel Pana Premiera i trafiać do rozumu i serca najmłodszego pokolenia. Kuć żelazo przyszłości naszego Narodu póki młode i gorące ;)

 

Niektórzy mogą wyrażać, zdziwienie, że taki lamer komputerowy i internetowy, jak ja, zna takie określenia jak: off-topic, umie używać „emoticonów”. Otóż razem z moimi sąsiadkami, które także od dziesiątek lat popierają Pana Premiera odbyłyśmy kilkudniowe szkolenie z tej tematyki. Teraz już nawet mniej więcej wiem, jak korzystać z edytora tekstów „Word” i arkusza kalkulacyjnego „Excel”. Niedługo nauczymy się Powerpointa (Accessa chyba nie – nasz korepetytor, Pan Michał, uznał, że na obecnym etapie nam się nie przyda – pozdrawiam Panie Michale!). Sądzę też, że z pomocą innych salonowiczów nauczę się też wklejać obrazki albo nawet filmiki, tak jak robią to inni doświadczeni blogowicze.

 

W tej chwili chciałam pozdrowić w szczególności dwie osoby, których działalność w salonie bardzo cenię i których wpis czytałam każdy. Od deski do deski. Chodzi mi o jednego „niebieskiego” i jednego „czerwonego” bloggera. Z głębi serca pozdrawiam Panią Marylę i Pana Pawła Paliwodę. Robicie doskonałą robotę! Oby tak dalej. W październiku się nie udało. Uda się kolejnym razem. Byle sił i czasu starczyło.

 

Niestety w dyskusjach na blogu będę mogła brać udział tylko wieczorami. Wciąż pracuję zawodowo a w mojej firmie nie mogę korzystać z Internetu w celach prywatnych, co jest skrupulatnie sprawdzane. Żałuję, że w ten sposób moja siła oddziaływania na młode pokolenie będzie trochę mniejsza (nikt nie lubi czekać na odpowiedź na swoje pytanie lub argument cały dzień, co jest zrozumiałe). Dopóki nie zmienimy w Polsce tego ultraliberalnego prawa pracy i pracownik nadal nie będzie miał zapewnionego prawa do niczym nieskrępowanego surfowania w internecie w godzinach pracy, to jest to niestety technicznie jedyne wyjście.

 

Pozdrawiam

 

PS. Chciałam gorąco pozdrowić i podziękować administracji Salonu24 za zamieszczenie mojej premierowej notki na stronie głównej. Jest to dla mnie zaszczyt. Zobowiązuje mnie to jednocześnie do dołożenia wszelkich starań zmierzających do utrzymania mojego bloga na wysokim poziomie merytorycznym.

Matka jest tylko jedna A babć jest dwa razy tyle Spadek podwójnie większy I szybszy Wnuczku, pomóż babci! Niech szybciej skończy w mogile. /H. Trojańska-Parys, Babcia vs. Matka/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura