Tak... Chciałbym serdecznie podziękować panu Robertowi za to, że wreszcie ujawnił swoje prawdziwe oblicze. Oblicze zwykłego zdrajcy... Już nikt nie będzie mi mógł dzięki temu zarzucić homofobii. Bo pana Biedronia będę mógł od tej chwili traktować zwyczajnie i bez uprzedzeń... Tak jak się traktuje zdrajców, oszustów i innych ludzi podłych bez względy na ich orientację, poglądy polityczne i kolor oczu.
Tak... Ten ostatni pański coming out był naprawdę potrzebny. Wreszcie wiem kim pan jest.