hephalump hephalump
3002
BLOG

Miejski samochód z małym silnikiem. Refleksja po 200 tys. przejechanych kilometrów

hephalump hephalump Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 118

Mam małe francuskie auto, które bardzo lubię. Lubię je za niezawodność, jakość wykonania oraz niskie koszty eksploatacji. Bardzo podoba mi się w nim układ kierowniczy (jego trwałość) oraz dobrze tłumiące defekty polskich dróg zawieszenie.

Właściwie nie mam na co narzekać.

Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to fakt, że w tym wypadku jednak dałem się skusić na silnik o pojemności 1148 cm3 i mocy 75 KM.

Jakby nie patrzeć ale z takim napędem nie jest i nigdy nie był to demon szos. I nie chodzi mi tu o rozwijane prędkości maksymalne.

Moje poprzednie auto, model tej samej marki tylko starszy, miało silnik też o mocy (hoho...) 75 Kucyków ale przy pojemności 1400 cm3.

I jak wypada porównanie:

- Różnice w spalaniu w cyklu miejskim - niezauważalne. W trasie - większy silnik był tańszy.

- Koszty utrzymania (naprawy, wymiany oleju, filtrów, itd) - porównywalne ale z lekkim wskazaniem na starszą jednostkę. Tu jednak było mniej elektroniki.

- Za to na szosie... Wyprzedzanie samochodem o tej samej mocy ale z silnikiem o większej pojemności było jednak łatwiejsze.


Cóż... Po ponad 200 tysiącach kilometrów przejechanych moją małą francuską ślicznotką stwierdzam, że rozmiar jednak ma znaczenie. I większy jednak jest lepszy.

Dlatego jednak nadal będę dbał o moją zabawkę z czterocylindrowym silnikiem i nie zamienię jej na młodszy egzemplarz. Bo w tych już ładują (dosłownie) motorki o pojemności około 1000 cm3.

Prędzej chyba dam się skusić na elektryka niż na auto z silnikiem od motopompy lub kosiarki.


hephalump
O mnie hephalump

w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie