IPN, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” od lat próbują przywracać pamięć o nieznanych ofiarach II Wojny Światowej. Oto cytat z serwisu straty.pl poświęconego programowi "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką":
„Wydaje się, że po upływie ponad sześćdziesięciu lat od czasu zakończenia II wojny światowej rozmiar niemieckich represji i bilans nieodwracalnych strat osobowych wśród obywateli polskich jest już dokładnie opisany i ustalony. Tak jednak nie jest. Polskie ofiary pozostają do dziś anonimowe.”
„Dotychczasowe szacunki strat koncentrowały się na ilości ofiar – identyfikowano wyłącznie ich skalę i wielkość. Do dziś nie znamy prawdziwej liczby obywateli polskich – ofiar działań wojennych i obu okupacji a co najważniejsze nie znamy nazwisk ofiar. Program „Straty osobowe” ma przywrócić nazwiska wszystkim możliwym dziś do zidentyfikowania ofiarom, będącymi we wrześniu 1939 roku obywatelami II RP (wszystkich narodowości).”
Na stronie straty.pl znajduje się wyszukiwarka pozwalająca na przeszukiwanie zasobów w bazie danych programu. Wpisując dane: imię, nazwisko, data urodzenia itd. mamy możliwość odszukania informacji o wojennych i okupacyjnych losach bliskich i znajomych nam osób. Dzięki tej wyszukiwarce udało mi się np. uzupełnić całkiem sporo danych gdy tworzyłem rodzinne drzewo genealogiczne.
Może się zdarzyć, że nie znajdziemy danych o osobach, które znamy i wiemy, że ucierpiały podczas działań wojennych i okupacji. Warto wtedy takie dane przesłać do serwisu straty.pl. Jego autorzy proszą o pomoc w uzupełnianiu bazy i nadsyłanie posiadanych informacji.
Wiedza o historii naszych rodzin jest ważna. Warto umieć odpowiedzieć na pytania o naszych dziadków i ich losy podczas wojny. Tak by nikt nas nie zaskoczył np. pytaniem w jakiej formacji wojskowej służył któryś z naszych przodków. Czasem wiedza ogólna to za mało.
Dobrze jest sprawdzić bazę strat zanim się zacznie np. próbować weryfikować tezę T. Grossa tak jak ostatnio postulował Owanuta. T. Gross głosi pogląd, którego nie można zweryfikować. Bo nasza wiedza o losach ofiar wojny jest tylko szczątkowa i nie ma danych, które pozwoliłyby potwierdzić lub zaprzeczyć poglądom T. Grossa. A pogląd T. Grossa jest tylko pomówieniem.
w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura
