- Kochanie ja już nie mogę. Już padam na twarz ze zmęczenia....
- O siedemnastej łamanie opłatkiem u twoich rodziców, a potem szybko do moich by męczyć się z ośćmi w brutalnie smażonej rybie.
- Kto wymyślił, że w Święto należy spotykać się z rodziną? Te ciotki, ci wujkowie... I jeszcze te dzieci mojej siostry. Jak to mnie wszystko męczy.
- Aż wybrałabym się na zakupy do Galerii. Jakaś nowa kiecka a potem Latte... To by mnie zrelaksowało.
- Tak wiem kochanie, że Galeria zamknięta. Byłam na proteście w tej sprawie.
- Co! Ciebie też już głowa od tego boli?
- No dobrze. Podaj mi Gazetę to sobie poczytam i się zajmę.
/Chwila przerwy/
- Wiesz piszą w Gazecie o tym jak te Święta obchodzą ateiści.
- Ach jak pięknie wyglądałyby te Święta gdyby nie ci chrześcijanie, katolicy i ich zwyczaje oraz cały ten Kościół.
Komentarze