hephalump hephalump
2232
BLOG

Kto zapłaci za tę rurę? Kto pokryje koszty akcji ściekowej w Warszawie?

hephalump hephalump Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 141

Szanowny Panie Premierze

Stanowczo wyrażam swój sprzeciw wobec wszelkich prób wrzucenia kosztów akcji usuwania skutków w awarii kolektora ściekowego w Warszawie w ogólne koszty funkcjonowania naszego państwa. Zdecydowanie nie zgadzam się aby koszty nieudolnej gospodarki wodno-ściekowej prowadzonej przez miasto Warszawa obciążały budżet naszego państwa.

Ta katastrofa (a jest to katastrofa dla ekosystemu Wisły) nie była spowodowana jakimś czynnikiem wyższym. Nie spowodowało jej działanie sił natury, nie przytrafiła się z powodu splotu nieszczęśliwych wypadków... Jest wynikiem złych decyzji podejmowanych przez ludzi. Ludzi, którym powierzono odpowiedzialne stanowiska, a teraz powinni ponieść odpowiedzialność.

Użyczenie mostu pontonowego, rury na tymczasowy kolektor, działania wojska, zaangażowanie firm zewnętrznych... To wszystko generuje koszty. Koszty, co do których nie zgadzam sie aby były tak po prostu wrzucone jako obciążenie budżetu naszego państwa.

Ja wiem, że teraz jest sytuacja kryzysowa i trzeba działać ale... Ale później trzeba ludziom i instytucjom odpowiedzialnym za tę katastrofę wystawić rachunek. Niech płacą, niech zwracają koszty akcji.

Czytam, że pompy, które teraz tłoczą ścieki przez tymczasowy rurociąg zużywają około 400 l oleju napędowego na jedną godzinę pracy...

To paliwo przecież nie jest za darmo. A w ciągu najbliższych miesięcy (bo na to się zapowiada) pompy te zużyją tyle paliwa ile wojsko na jakieś manewry z udziałem całkiem sporej liczby czołgów.

A jak już jesteśmy przy wojsku i jego udziale w tym przedsięwzięciu...

Czy my mamy w Polsce zawodową armię do obrony naszego kraju? Czy nadal jak za komuny traktujemy wojsko jak grupę przymusowych niewolników, których można rzucić na dowolny "front robót" gdy instytucje cywilne sobie nie radzą?

Czy ktoś wpadł na pomysł, że żołnierzom zaangażowanym w budowę tymczasowego rurociągu wypadałoby wypłacić jakiś dodatek do ich uposażenia? W końcu wykonali coś co wykracza poza nominalny zakres ich obowiązków. Za utrzymanie kanalizacji w Warszawie odpowiadają służby miejskie a nie MON.


Tak więc zdecydowanie domagam się aby władzom Warszawy i Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie po całej tej akcji wystawić rachunek ze stanowczym żądaniem jego pokrycia. A oni niech już tam się rozliczą z projektantami i wykonawcami tego "felernego" kolektora.

Że co? Że będzie to za drogo dla budżetu miasta i MPWiK?

W tym wypadku śmiało można zacytować klasyka:

Trzeba było się ubezpieczyć.


I nie mówcie mi (nie piszcie), że miasto Warszawa i MPWiK w Warszawie nie są ubezpieczone.

hephalump
O mnie hephalump

w średnim wieku, niezbyt dynamiczny, z małego miasta przeniosłem się do dużego by w końcu uciec na wieś ;) Jeżeli przez jakiś dłuższy czas mnie nie ma to znaczy, że straszę prosiaki w lesie. kmarius[at]poczta.fm

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka