hipokrytes hipokrytes
864
BLOG

Przyspieszyć wybory?

hipokrytes hipokrytes Polityka Obserwuj notkę 6
Do wyborów parlamentarnych tylko cztery miesiące ale dynamika spraw jest tak wielka, że wszystko jeszcze może się zdarzyć. Stawiam tezę, że przyspieszenie wyborów to kusząca alternatywa dla obu głównych politycznych graczy. Czy możliwe jest więc porozumienie w tej sprawie ponad podziałami?
 
Sytuacja Platformy
 
Efekt kuli śniegowej. Szansa, że uda się Platformie zwiększyć poparcie jest znacznie mniejsza niż dalsza jego utrata. Rekonstrukcja rządu i „nowe” twarze w rodzaju Trzaskowskiego czy nie daj Boże Rutnickiego to dalece za mało żeby odbudować pozytywny wizerunek formacji po ośmiu latach kiepskich rządów i pasma kompromitacji. Zwłaszcza, że ujawnienie kolejnych taśm od Sowy wisi w powietrzu.
 
NowoczesnaPL. Miarą sukcesu ugrupowania Ryszarda Petru może być tylko skala porażki PO. To NowoczesnaPL odbierze lwią część jej zawiedzionego elektoratu. Pod warunkiem, że zdoła zbudować struktury przed wyborami. Do jesieni najpewniej zdąży się sformować, wcześniej raczej nie.
 
Sytuacja PiS
 
Fala sukcesu. Po wyborach prezydenckich PiS jest na fali, ale sukces Andrzeja Dudy wynika w znacznej mierze z odrzucenia dotychczasowego wizerunku tej partii. Łatwiej to zrobić w spersonalizowanych wyborach prezydenckich, trudniej w parlamentarnych gdzie startuje drużyna z całym dobrodziejstwem inwentarza.
 
Paweł Kukiz. Mimo efektu Dudy, tworzący się Ruch Kukiza blokuje wzrost poparcia dla PiS. Antysystemowcom łatwiej przełknąć głosowanie na muzyka niż na partię Jarosława Kaczyńskiego. Oficjalnie, PiS przyjął strategię hodowania koalicjanta, ale na pewno z niepokojem obserwuje kolejne triumfy Kukiza w sondażach. Rozgrywka z koalicjantem dysponującym 10% głosów to jednak co innego niż z 20% partnerem. Kaczyńskiego powinny też niepokoić informacje na temat nieciekawych postaci czających się za plecami Pawła Kukiza. Z jego sejmową drużyną może być trudniej rządzić niż kiedyś z Samoobroną.
 
Rozwiązanie
 
I Platforma i PiS nie mają dostatecznych argumentów żeby zakładać, że na jesieni będą w lepszej sytuacji niż dziś. Przyspieszając wybory parlamentarne obie te partie pozbywają się swoich konkurentów, którzy dopiero tworzą struktury w terenie. Obie mają więc dobre powody, żeby przyspieszenie wyborów uznać za korzystne dla siebie rozwiązanie.
 
Trudno jednak otwarcie przyznać się do podobnych kalkulacji. Dlatego też, rolę inicjatora takiego scenariusza mógłby przyjąć prezydent elekt. Bliski współpracownik Andrzeja Dudy, Krzysztof Szczerski, zgłosił już taki pomysł.
 
Pomocna dłoń
 
Jakiego biegu wydarzeń można by się spodziewać w przypadku samorozwiązania Sejmu i ogłoszenia wcześniejszych wyborów? Popuśćmy wodze fantazji.
 
Platforma wyciągnie pomocną dłoń do Ryszarda Petru. Zaproponuje mu de facto przejęcie kontroli nad PO i możliwość realizacji programu NowoczesnejPL licząc, że takie odświeżenie wizerunku i przywództwa pozwoli odbudować poparcie na poziomie 30%. Słabe? Nic innego nie ma w zanadrzu, a na bezalternatywnej (znowu) scenie politycznej może się udać.
 
PiS z kolei, chcąc przejąć wkurzonych antysystemowców, zaproponuje Kukizowi zawiązanie koalicji wyborczej. Zyska w ten sposób kontrolę nad powstającym ruchem i tworzeniem list.
 
Oczywiście to tylko political fiction, takie polskie House of Cards. Oparte za to na racjonalnych przesłankach:)
 
hipokrytes
O mnie hipokrytes

Kiedy słucham polityków trafia mnie szlag! Zamiast kląć przed telewizorem, napiszę co o tym myślę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka