Hiu Grant Ziem Odzyskanych Hiu Grant Ziem Odzyskanych
1051
BLOG

Afekt Premiera Sutka (tekst pożegnalny)

Hiu Grant Ziem Odzyskanych Hiu Grant Ziem Odzyskanych Polityka Obserwuj notkę 26

Hiu wrócił z zakupów zadumany.

- Jak tam? – zapytała Ukochana by od samego rana nawiązać stosowną i pożądaną interakcję. Oderwała się w tym celu od transmitowanego właśnie przez KaWałeN posła Godfathera, który oświadczył, że CBA, ABW, KGB, TSA, USA i inne tajne służby starają się go oczernić, sugerując, że sam sobie płacił.

- Nie wiem… - odpowiedział jakby nieco nieobecny Hiu. – Kalarepka potaniała.

Trzymał w obu dłoniach bardzo dorodne, jędrne kalarepki i myślał.

- Myślisz, że to ta deflacja?  – podzielił się z Ukochaną swymi myślami. – Czy może Włodzimir Pyton nie chce jeść kalarepki?

Jakiś czas temu Włodzimir Pyton odmówił stanowczo jedzenia jabłuszek. Wywołało to gwałtowny spadek cen i wielką radość producentów, którym nareszcie przestało się opłacać łażenie po drzewach, dźwiganie skrzynek i odpalanie takiego wielkiego traktora na takich wysokich kołach. Z tej radości pytali z troską politycznej elity „jak rzyć?”

Ukochana pokręciła jednak głową.

- To afekt Premiera Sutka – wyjaśniła.

- Że jak? – zapytał Hiu, który w arkanach światowej polityki nie był tak oblatany jak Ona.

- To efekt afektu Premiera Sutka do Ojczyzny i rodaków.

Hiu nie miał powodów nie wierzyć Ukochanej. Jednak coś go zastanawiało.

- Ale czemu ten afekt zaczął działać dopiero teraz, po tylu latach? – zapytał. – Czyżby Premier nie kochał dotąd Ojczyzny i rodaków?

Ukochana popatrzyła na niego jak na skończonego głuptaska.

- Ależ kochał – zapewniła go. – Tylko okoliczności się zmieniły. Jak wiesz powierzono Premierowi Sutkowi liczne obowiązki światowe jako to porywanie Europy na byku, poskromienie zwierza Alpucharego, co broni się jeszcze i takie tam... Został on także xsiążę pruskie, ruskie i francuskie, objął w posiadanie Frankonię, Baskonię, Slawonię i Kaledonię a także został LIX gubernatorem Tortugi. Jak wiesz, wiązało się to z koniecznością pożegnania Ojczyzny.

Hiu przypomniał sobie. Tłumy wiwatowały, Premier stał na dziobie imponującej wielkości transatlantyka z rozłożonymi rękami a w pasie przytrzymywał go Leonardo Davinczi. Na nabrzeży Paganini grał mu poloneza „Pożegnanie ojczyzny”. Czy tam „Pogrzebanie ojczyzny”...  A może to Premier stał na nabrzeżu a tłumy rodaków były na dziobie tego transatlantyka?

- W każdym razie Premier, odjeżdżając zapowiedział, że jego serce zostaje na zawsze w Ojczyźnie – objaśniła Ukochana. – Szybko więc rozcięto Premierowi Sutkowi klatkę wzdłuż mostka i wyjęto serce, które następnie wierna feldmarszałek Grzebacz ukryła w jej tylko wiadomym miejscu. Mówi się nawet, że kopała na metr w głąb!  Od tego czasu dziać się zaczęły dziwne rzeczy. Na przykład Grzebacz z miejsca awansowała. A widziałeś ostatnio starą Grudecką?

- Nie – przyznał Hiu. Nawet go to zaniepokoiło, no bo jak rzyć bez starej Grudeckiej?!

- Otóż widziałeś – uświadomiła go Ukochana. – To ta bruneta, co ją ostatnio mijamy na schodach.

- Nieeeeeee!!!!! – wyrwało się Hiu. Co nie jest dziwne zważywszy, że startej Grudeckiej nie tylko wygładziły się zmarszczki, wyprostowały nogi i biust zjędrniał imponująco ale nabyła też niespodziewanie takiej biegłości w kręceniu pośladkami, że w telewizji to powinni pokazywać.

- Myślę, że świadomie czy też przypadkiem musiała ona przechodzić obok miejsca, z którego na Ojczyznę promienieje serce Premiera Sutka.

- Są zresztą też inne dowody – kontynuowała Ukochana. – Dowiedziono na przykład, że leciał raz taki szary wróbelek i nagle zmienił się w taka kolorową papużkę nierozłączkę. I w dodatku od razu z taką bardzo atrakcyjną samiczką u boku. Poseł Biedro niespodziewanie zaczął zmieniać się w prezydenta miast stołecznego Pupska, Halicz ponownie wszedł w Mleszka Killera ku obopólnej radości a xsiądz Plebański wziął i znikł.

- Jak to znikł? – zaniepokoił się znów Hiu. No bo jak rzyć bez xsiędza Plebańskiego?!

- Ot tak, pyk i znikł – objaśniła przystępnie Ukochana. – Ale to nie wszystko! Reaktor Naczelny Kichnik stał się niewierzący. W Włodzimira Pytona już nie wierzy!  Za to uwierzył, wraz cała Kasetą Ubojczą uwierzył, że to jednak Ruskie strzeliły w samolot. No i sprawił Premier od razu, że tam w Bruxseli szpetna baronessa Kasztan zmieniła się w taką apetyczną Włoszkę.

- Tę głupią? – zapytał Hiu.

- No… coś za coś – rozsądnie wyjaśniła Ukochana. – Nie oczekujmy cudów.

- No a te kalarepki? – Hiu trzymał nadal w garściach dorodne jarzyny.

- Może chłop, co je wiózł, przejechał wozem obok serca Premiera Sutka – snuła przypuszczenia Ukochana.

Hiu niby wszystko rozumiał. Nie był przecież jakimś tam pisiakiem czy tam pisklakiem z podstawowym wykształceniem i rentą za ociężałość umysłową a i mieszkał w takim dość cywilizowanym mieście.

- No ale czemu wcześniej ta cudowna moc tak nie działała? – zapytał Ukochanej.

- Jak wiesz pewnie – zagaiła Ukochana- tors Premiera Sutka był ze spiżu, chirurgicznej stali nierdzewnej i tytanu. Zapewne to właśnie te metale szlachetne powstrzymywały działanie tego cudownego promieniowania.

Po czym poszli sprawdzić czy od tego cudownego promieniowania nie drgnęły i nie urosły przypadkiem słupki poparcia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka