Horatius Horatius
831
BLOG

Ten znienawidzony Woodstock…

Horatius Horatius Polityka Obserwuj notkę 4

No, to teraz się zacznie! Do tej pory Przystanek Woodstock miał złą i, powiedzmy sobie szczerze, stronniczą prasę. Ale po wystąpieniu prezydenta rozpocznie się medialne piekło.

 
Jaśnie Nam Panujący ostatnio wyraźnie się ożywił. Do tej pory był polityczną śpiącą królewną, która od czasu do czasu zjawi się i wygłosi laurkowe przemówienie. Jeszcze niedawno cała Polska śmiała się z jego „bulu” i „nadzieji”. Potem Polacy przekonali się, że Bronisław „Bronek” Komorowski jest po prostu nudny, co widać było po wysypie internetowych komentarzy na ten temat. Aż tu nagle strażnik żyrandola pokazał co to PR. W ostatnich sondażach wyraźnie wysuwa się na prowadzenie. Jakim wizerunkiem podbija nasze serca? Misiowatego pana z wąsem, trochę niewyraźnego ideowo (ni to tradycjonalista, ni to liberał), za to dającego nam święty spokój. I to właśnie pokazuje jakich polityków chcą Polacy – miłych, łatwych w obyciu, plotących farmazony i nie wpychających się z butami w nasze życie.
 
Od dłuższego czasu prezydent ma bardzo dobre układy z Jurkiem Owsiakiem. W zeszłym roku po krótkiej krytyce PiS (co prawda nie padła ta nazwa, ale każdy naiwniak zrozumiałby o kogo chodzi) ten pierwszy i jedyny bohater Woodstocku odczytał ze sceny list prezydenta RP. Gdy skończył ostatnią zgłoskę po niebie przeleciała nisko eskadra Iskier, a po nich dwa F-16. Widok nie z tej ziemi. Manipulacja z resztą też. Nie jest tajemnicą, że w woodstockowej Akademii Sztuk Przepięknych pojawiają się wyłącznie artyści i celebryci popierający Platformę Obywatelską. (Wyjątkiem jest Jan Ołdakowski, który w namiocie ASP wystąpił jako dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. Znamienne jest, ze było to po tym, gdy jego drogi z Kaczyńskim już się rozeszły.) Przedstawiani są zazwyczaj jako autorytety i osoby, których warto słuchać. Większość z nich w ostatnich wyborach czynnie wsparła właśnie Bronka.
 
Owsiak (a wraz z nim cały PW, którego jest jedyną twarzą) wspiera PO słowem i czynem. Woodstockowy wódz od dawna cierpi na typowy syndrom polskiego celebryty, który nieobcy jest też gwiazdom Hollywood. On chce być autorytetem. Prorokiem ery popkultury, który oświeca maluczkich mówiąc im co dobre, a co złe. A żeby to zrobić musiał związać się z establishmentem – pobrylować po TVN, udzielić wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Jako facet pomagający biednym dzieciom doskonale nadaje się na autorytet. No, ale żeby być na topie trzeba się trochę sprostytuować. A wraz z nim prostytuuje się PW, który stał się po prostu tubą lewicowo-liberalnego salonu oraz narzędziem propagandowym PO.
 
Samej inicjatywie może to tylko zaszkodzić. Biorąc pod uwagę stopień polaryzacji politycznej naszych mediów i społeczeństwa odbije się to PW mocną czkawką. Do tej pory Przystanek miał zdecydowanie zły wizerunek. Jako lewacka impreza na którą nie wpuszcza się działaczy pro-life (i jednocześnie dużo mówi się o pluralizmie…) nie mógł liczyć na ciepłe słowa ze strony prawicy. Wizerunek PW zdominował więc smród, bród i sataniści. No, z tym smrodem i brudem jest trochę racji… Ale jak może niby być w przypadku imprezy sięgającej już kilkuset tysięcy uczestników, którzy przebywają na kurzącym się olbrzymim polu namiotowym i to w szczerym słońcu, w apogeum lata. Osobiście woodstockowej infrastrukturze nie mam nic do zarzucenia. Toalety są (chociaż wejście do nich ostatniego dnia jest dość problematyczne…), umywalek i pryszniców nie brakuje. W zeszłym roku otwarto nawet na obrzeżach Przystanku Lidla. Jest posterunek policji i bankomaty, a nawet kafejka internetowa. Właściwie, w moim przekonaniu, Woodstock stał się w ostatnich latach zbyt wygodny i komercyjny. Tylko co z tego, skoro wizytówką PW są w mediach błotne kąpiele? Woodstockowa młodzież słynie jako „ta gorsza”, zapita, naćpana i uprawiająca wolny seks. Biorąc pod uwagę te kryteria należy stwierdzić, że nie różni się specjalnie od reszty. Ujaranych zielskiem młodych ludzi notorycznie spotykam w autobusach o różnych porach dnia i nocy. Picie alkoholu to u nas sport narodowy, a wyniki badań dotyczące sięgania po używki wśród nastolatków, a nawet dzieci, muszą szokować. W dodatku gdyby rodzice poznali sekrety życia seksualnego swoich (często nieletnich) pociech spłonęliby rumieńcem. Więc co zatem wyróżnia woodstockowiczów? Stężenie punków, metali i rastamanów na metr kwadratowy? To też nie jest reprezentatywna próbka, bo na PW roi się już od plastikowych panienek i kolesi żywcem wyrwanych z wiejskich dyskotek. Najbardziej widoczne było to oczywiście na koncercie Prodigy…
 
Problem polega na tym, że ta gorsza, zaćpana i zalana alkoholem młodzież jest w moim przekonaniu bardziej solidarna niż dobrze ubrana młodzież w trampkach Nike’a i kubkami kawy ze Starbucks’a. To, co mnie najbardziej zszokowało po pierwszym przyjeździe na Woodstock, to nadzwyczajna wręcz solidarność. Każdy każdemu pomaga, zero znieczulicy. (Niestety, wraz z przyrostem „dobrej młodzieży” zaczęło się to zmieniać.) PW może być też doskonałym medium wychowawczym, co Owsiakowi należy zaliczyć in plus. Na ASP pojawia się stoisko Muzeum Powstania Warszawskiego, a o godzinie W cały Woodstock zamiera. Na PW pojawiało się nawet WP i muszę przyznać, że wojskowe stanowisko robiło wrażenie. Jako osoba wciąż zaliczająca się do grona „młodych” uważam, że wychowanie propaństwowe i patriotyczne u nas (mówiąc bardzo subtelnie) leży. Więcej wzorców można wpoić młodym ludziom na jednym tego typu festiwalu, niż na stu nudnawych lekcjach w smętnej szkole. Różnica między wychowaniem a propagandą bywa jednak niebezpiecznie cienka.
 
W tym roku na Woodstock nie pojechałem. Wakacyjne życie studenta jest niekiedy dalekie od swobody. Trochę żałuję. Pojechała duża lubelska ekipa, pewnie spotkałoby się kilku znajomych w rejonie wioski piwnej. Do tego koncert Machine Head… Jednak kiedy patrzę na prezydenta budującego swój wizerunek dzięki pełnemu pluralizmu i różnorodności (sic!) „najpiękniejszemu festiwalowi świata”, jakoś przechodzi mi cały żal.
 
 
Horatius
O mnie Horatius

Najlepiej przekonać się jakie mam poglądy czytając moje teksty.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka