hrPonimirski hrPonimirski
713
BLOG

Panie Prezesie, ale tak prawie cały gabinecik na bruczek?

hrPonimirski hrPonimirski Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Proszę Państwa, nastąpiła długo zapowiadana rekonstrukcja rządu. Co tam rekonstrukcja? - resekcja! Mialo być chirurgiczne cięcie, ale pan doktór jak się zamachnął...

Jak jesteśmy już przy lekarzach to protest rezydentów odezwał się znowu, jak reumatyzm. Jakoś przed Marszem Niepodległości skończyły się "białe marsze"*), zamknęli prostujących w zamrażarce, żeby nie straszyć ludzi przez Święta (Antoni, Antoni, i jeszcze raz Antoni). Czy ten pierwszy rezydent Najjaśniejszej nie przypomina Państwu tego gościa z Paranienoralnych jak sobie włoży karton do ust i udaje, że ma wadę zgryzu?

A propos "biały", coś to słowo zniknęło (zostało kompletnie zgubione) ostatnio z tzw. domeny publicznej. Orzeł [cenzura]. Flaga [cenzura]-czerwona. Ale nas załatwili. Święta w sumie też nie były [cenzura].

Ale wracając do wątku głównego... Poleciało sporo ministrów – podobno dobrych.

Niektórzy narzekają, że zamieniono na gorszych. Niektórzy się cieszą, ale w krótce przestaną, gdy uświadomią sobie, że nie będą mieli na kogo narzekać. Pani Pawłowicz rwie szaty... Konsternacja wśród betonowego elektoratu PiSu... Konstatacja Schetyny, że PiS się w końcu wykończy... Prawie Armagedon, ale...

Spotkałem sie z różnymi interpretacjami faktów, ale przynajmniej ci, którzy mówią, że Prezes jest taki i owaki, powinni wyciągnąć z tego, co mówią, że Prezes jest taki i owaki, wnioski.

Otóż jakie jest pierwsze skojarzenie, jeśli myślimy panu Preziesie? Ano, że "steruje z tylnego siedzenia". Następnie trzeba zadać sobie pytanie: "Po co steruje z tylnego siedzenia?". Być może robi na złość opozycji. Może... kto wie... Ale jest dużo bardziej praktyczne wytłumaczenie. Po prostu sterowanie "z tylnego siedzenia" jest skuteczniejsze. Nie trzeba tracić czasu na te wszystkie fasadowe błazenady związane z piastowaniem urzędu (przypominam, że Hanka jest piastunem), a można się skupić na poważnej robocie. Skoro już to wiemy – a wie to nawet kot Prezesa, bo dzięki temu Prezes dla kota ma więcej czasu – to trzeba sobie zadać pytanie: "Czy Prezes będzie trzymał swoich najlepszych ludzi w rządzie, aby tracili czas na użeranie sie z biurokracją, eurokracją, czy ogólnie "kracją"**)?". No oczywiście, że nie.


Wiadomość z ostatniej chwili: "Moc Prezesa jest tak potężna, że zaraz po rekonstrukcji rządu zrekonstruowały się także dwie główne partie opozycyjne w liczbie 3ch posłów każda."


W książce "Economic Origins of Dictatorship and Democracy"***) ("Ekonomiczne Warunki Dyktatury i Demokracji" – a obiecałem sobie, że przynajmniej w jednym tekscie nie użyje słowa "dyktator" lub "dyktatura") autorzy zwracają uwagę (nomen omen, jak sama nazwa wskazuje), że o tym - czy jest demokracja, czy dyktatura - decydują czynniki ekonomiczne, tzn. jeśli jest "dużo bogactwa", wtedy lepiej się władzą podzielić z ludem, bo rewolucja mogłaby zdewastować kraj, te wszystkie dobra i po prostu ryzykowanie rewolucji się nie opłaca. Czyli łatwiej np. odbudować spalone czworaki niż całe miasto, więc w okresie kiedy dominowały czworaki nie było demokracji a w okresie gdy są miasta, a kapitaliści mogą mieć huty (niekoniecznie Nowe), jest demokracja.

Ale autorzy przyznają również, że można ciemny lud oszukać i wprowadzić demokrację fasadową.

Ktoś ostatnio powiedział, że uczelnie polskie to żenada, bo są, w któreś tam setce w światowym rankingu. Nic więc dziwnego, że w Polsce się takich książek nie pisze.


To że nikt nie wykminił, że Prezes będzie miał teraz całą ekipą sterującą z tylnego siedzenia... co tam siedzenia... kanapy! bardzo mnie martwi. Nie wiem czy nie nazwać tego "aktywnym" orwellowskim dwójmyśleniem.

Trzeba najpierw jednak przyponieć młodzieży, jak wygląda zwykłe "pasywne" orwellowskie dwójmyślenie. Przykłady:

1) a) Feninizm – "Kobiety i mężczyźni są dokładnie tacy sami –> kobiety na traktory!"

b) Gender – "Kobiety tak się różnią od mężczyzn, że jak w ciele mężczyzny jest umysł kobiety, natychmiast mężczyznę trzeba operować"

Te same osoby są w stanie myśleć a) i b) w zależności od sytuacji. Sam Gender też nie jest spójny, bo c) "Płeć jest tylko uwarunkowaniem społecznym i społeczeństwo może dowolnie kształtować płeć danej osoby" (więc po co im operacje? Sprzeczność z b) ). Ale d) "Orientacja seksualna jest wrodzona i nie można jej zmienić żadną terapią." d) niekoniecznie sprzeczne z c) – "orientacja" vs "płeć" – ale kto o tym decyduje, co mozna "społecznie" zmieniać a co nie? I czy ciężej jest mężczyźnie nauczyć się "lubić", czy nauczyć się być mężczyzną a nie kobietą i do tego "polubić kobiety"?

To już nawet nie dwójmyślenie tylko wielomyślenie. Czy jak jeden redaktor nazwał filc. Filc się produkuje poprzez sprasowywanie nici, a nie dbanie o to by te nici się ze sobą splatały. Tak jak obecnie się nie dba by różne "aksjomaty" nie były wzajemnie sprzeczne. (Nie napiszę jaki redaktor, bo obiecałem sobie, że choć w jednym tekście nie będę się powoływał na red. Ziemkiewicza.)

2) Feminizm –

a) "Kobietom należy się wolność brzucha!"

b) "Mammografia powinna być obowiązkowa".

Czyli wolność do brzucha tak, ale już wolnośc do piersi nie.

c) "Ludziom, w tym kobietom należy się wolność"

d) "Ludziom, w tym dzieciom nie należy się wolność"

A więc feministki postulują wolność kobiety (do brzucha), ale już są przeciwko wolności dzieci, które maja być urodzone przez te kobiety. Tak więc wolność, ale wybiórcza (czy wyborcza).

3) Katastrofy lotnicze -
a) każdy oglądający rozliczne programy o katastrofach lotniczych wie, że katastrofa to zawsze splot bardzo wielu czynników,

b) a spytany o Katastfrofę Smoleńską – "Wyłącznie wina pilotów".

4) Konkurencja -

a) "Oligopole są złe. Każdy oligopol staje się automatycznie kartelem czy trustem i dochodzi do zmowy cenowej, przez co nie ma mowy o jakiejkolwiek konkurencji między podmiotami w oligopolu. Od oligopolu gorszy jest duopol, bo dwóm podmiotom jeszcze łatwiej sie dogadać."

b) "W dojrzałej demokracji powinnien istnieć system dwupartyjny. Wielopartyjność implikuje niestabilne koalicyjne rządy. Dwa podmioty na rynku politycznym jakim są dwie partie polityczne nigdy się nie dogadają w celu podzielenia stref wpływu, czyli elektoratu i lobbystów."

Paradoksalnie takie dojrzałe demokracje są bardziej fasadowe.


Tak mniej więcej wygląda "pasywne" dwójmyślenie. "Aktywne" dwójmyślenie, polega na blokowaniu każdych logicznych wniosków z dostępnych nam przesłanek.
Skoro założenie jest, że Prezes steruje z tylnego siedzenia to automatyczny wniosek jest taki:

"Są osoby, które chcą być jak Prezes, a Prezes chce by inne osoby były takie jak on. Czyli skuteczne."


Epoka zwana Oświeceniem postawiła na myślenie. Myślę więc jestem. Ale od Oświecenia ludzie zdają się myśleć dla samego myślenia (ciekawe czy Chesterton pisał o tym w "Heretykach", bo napewno pisał, że herezją jest np. sztuka dla sztuki, czy ogólnie robienie czegoś nie dla efektów a samego robienia – po owocach ich nie poznacie). Nie ważne, że te poszczególne myśli nie składają się w spójną całość, ale co tam – "Ja myślę".

I na koniec dwie refleksje, bo w końcu sonet ma nie tylko część opisową a też refleksyjną. (Swoją drogą to Oświecenie dokonało resekcji tej części refleksyjnej na sonecie, który był popularnym gatunkiem w epoce bezpośrednio poprzedzającej Oświecenie, czyli Baroku. No chyba, że "dwójmyślenie" uznamy, za twórcze rozwinięcie barokowej "zasady antynomii".):

1) Lord Acton (Actoni, Actoni... ):

"Władza korumpuje, a władza absolutna korumpuje absolutnie". A jak wiadomo Prezes ma władzę absolutną.

Natomiast komisje śledcze wskazują, że to opozycja totalna jest skorumpowana totalnie.

2) Wartość czworaków, w których obecnie pomieszkujemy jest sztucznie podwyższana przez tani kredyt udzielany przez banksterów. Tak więc zgodnie z tym, co zostało napisane powyżej – to właśnie banksterom zawdzięczamy demokrację.

Jak już jesteśmy przy czworakach to jedna posłanka opozycji, która właśnie dziś złożyła partyjną samokrytykę i poddała się rekonstrukcji powiedziała, że Prezes cofa nas do Średniowiecza. Ja jestem za! (Choć kompromisowo mogę zgodzić się na Barok.)


A rezydentów pytamy:

"Pokaż felczerze, co masz w pakamerze!"


----------------------------

*) http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/bialy-marsz-popierajacy-protesty-lekarzy-rezydentow-w,4276454,artgal,t,id,tm.html

**) http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/S%C5%82ownik:Kracja

***) http://www.cambridge.org/pl/academic/subjects/economics/public-economics-and-public-policy/economic-origins-dictatorship-and-democracy?format=HB&isbn=9780521855266#0t5r8eKp2W7v1IeZ.97

"The market is a democracy in which every penny gives a right to vote." [Ludwig von Mises] "The battle is a democracy in which every sword gives a right to vote." [Jerzy hr. Ponimirski]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka