Marek Kolodziejczyk Marek Kolodziejczyk
102
BLOG

Polska coraz bardziej przypomina Rosję

Marek Kolodziejczyk Marek Kolodziejczyk Polityka Obserwuj notkę 13

Bezpośrednim potwierdzeniem tego jest ostatnie orzeczenie Pani Julii Przyłębskiej w sprawie wyższości prawa krajowego nad unijnym. Ponieważ taka praktyka nie jest typowa dla demokratycznych krajów UE, nietrudno zgadnąć, jakim krajem inspirowała się Polska. Putin jeszcze w grudniu ubiegłego roku podpisał pakiet ustaw, które ustalają pierwszeństwo Konstytucji Federacji Rosyjskiej przed umowami i traktatami międzynarodowymi.

I to nie jest jedyne podobieństwo pomiędzy Polską a Rosją. W tym artykule znajdziecie cechy, które całkowicie nie odróżniają polityki naszego kraju od polityki prowadzonej przez Kreml.

Kontrola nad sędziami


Obecnie zarówno w Rosji, jak i w Polsce sądy nie mają możliwości samodzielnego wyboru przewodniczącego i jego zastępców, a sędziowie są powoływani przez Prezydenta. To faktycznie oznacza, że rząd jest w stanie wywierać pewien wpływ na proces podejmowania decyzji. Jednak w Polsce dzięki reformom, które PiS przeprowadzi od 2015 roku, jesteśmy świadkami całkowitego przejęcia, a nawet okupacji sądownictwa przez partię rządzącą.

Te zmiany w wymiarze sprawiedliwości doprowadziły do kryzysów wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz Sądu Najwyższego, a także spowodowały niekończące się konflikty między Polską a Unią Europejską. Rezultatem jest nadszarpnięta reputacja Polski na arenie międzynarodowej i traktowanie nas wśród członków aliansu jako niewygodnego sojusznika.

Niechęć do ideologii LGBT

Zarówno Polska, jak i Rosja są podobne w miłości, a raczej nie miłości do mniejszości seksualnych. W 2013 roku w Rosji uchwalono ustawę, zakazującą “propagandy nietradycyjnych stosunków seksualnych”.

Polska w tej kwestii jest siedem lat za Rosją. Nie jest tajemnicą, że trzyma się propagandowej retoryki anty-LGBT.

Od 2019 roku w całej Polsce zaczęły pojawiać się tzw. strefy wolne od LGBT. Chociaż ta uchwała de facto nie miała żadnej mocy prawnej, niewątpliwie naruszała prawa człowieka i sprzyjała rozwinięciu nietolerancji w społeczeństwie. Po interwencji UE wiele samorządów uchyliło decyzję, ponieważ to groziło wykluczeniem Polski z programu rozwoju regionalnego REACT-EU.

Według komentarzy Ziobro to brutalny szantaż ze strony UE, jednak to szantaż, który działa… Ale jak pokazuje praktyka, nie działa na długo.

W Sejmie odbyło się już pierwsze czytanie obywatelskiego projektu “STOP LGBT”, za którym stoi skandaliczna działaczka Kaja Godek. Przeciwko uchyleniu ustawy w pierwszym czytaniu głosowało 235 posłów, 203 było “za”, 1-wstrzymał się od głosu. Obecnie projekt trafił do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Więc wprowadzenie tej ustawy pod rządami PiS to kwestia czasu.

Elementy prosocjalnej polityk

Chodzi tu o kontrowersyjny program „Rodzina 500 plus”. Chociaż jego efektami chwalił się rząd, podkreślając, że dzięki programowi wzrosła liczba urodzeń, wielu ekspertów nie są nastawieni do prosocjalnej polityki Prawa i Sprawiedliwości zbyt pozytywnie. I jest ku temu powód. 500 plus znacznie obciąża budżet państwa, co oznacza bezpośredni wpływ na portfele podatników.

Istnieje jednak cienka granica między pomocą finansową a nieuzasadnionym wydatkowaniem środków.

W tych warunkach nie może być mowy o potrzebie wydatków na cele socjalne i o tym, że rząd powinien wspierać najsłabsze grupy społeczne (emeryci, niepełnosprawni, rodziny wielodzietne, rodziny o niskich dochodach itp.). I mamy więcej niż mnóstwo takich programów. Jednak płacenie 500 zł bez względu na to, kto naprawdę potrzebuje dodatkowej pomocy finansowej, to już przesada, która z kolei rodzi społeczeństwo infantylne.

Kontrola nad mediami


Charakterystyczną cechą rosyjskiej przestrzeni informacyjnej jest wysoki stopień wpływu władz na media. Prawie wszystkie główne kanały telewizyjne i gazety są albo bezpośrednio własnością państwa, albo kontrolowane przez koncerny i oligarchów bliskich władzom. W rzeczywistości wszystkie kanały telewizyjne w swoich programach informacyjnych i analitycznych jednoznacznie popierają stanowisko Kremla.

Mamy do czyniennia z takim samym problemem.Szefostwo PiS traktuje TVN (a zwłaszcza TVN24) jako opozycyjną siłę. Gdy partii spadają sondaże, zapewne pojawił się pomysł, by tę siłę spacyfikować.

Jest o czym pomyśleć

PiS regularnie demonizuje i krytykuje Rosję za jej autorytarne postępowanie. Ale po bliższym przyjrzeniu się widać, że rząd prowadzi politykę podobną do polityki Kremla, kontrolując najważniejsze instytucje kraju, tym samym jeszcze bardziej oddalając Polskę od demokratycznej Europy.

dziennikarz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka