humainv2 humainv2
67
BLOG

Czym zajmujemy swoją polityczną uwagę?

humainv2 humainv2 Polityka Obserwuj notkę 0


Źle się dzieje w państwie polskim #1 

Recepty starego cybernetyka


Czym zajmujemy swoją polityczną uwagę?

Jakich reform Polska potrzebuje?

Dlaczego potrzeba priorytetów w polityce?

Jakie cele lub problemy są dla Polski najistotniejsze?


Pierwszym tematem powinien być wybór tematu. Obserwując wcześniej, w sposób bierny, dyskusje polityczne w mediach nabrałem silnego przekonania, że żyję w matriksie. Słuchając i czytając tego co akurat leci, moja świadomość i intelekt, znajduje się całkowicie w systemie niebędącym rzeczywistością czyli dokładnie jak w filmie Matrix. Porzuciwszy niemieckie portale a później telewizję stałem się sporym wysiłkiem bardzo wybiórczy w tym czego słucham i co czytam i oglądam. Obecnie czuję się trochę jak w drugim obiegu za komuny czytając niepopularne portale, blogi i oglądając co raz częściej blokowanych youtuberów.

To wszystko można wytłumaczyć tym, że trwa nieustanna wojna a właściwie wojny bo każda w innym wymiarze: wojna o wyborcę, wojna o pasywnych obywateli, wojna o partykularne interesy różnych grup zawodowych lub mafii, wojna o Wyspę Świata, wojna o światowy komunizm. W każdej z tych wojen podstawową bronią jest dezinformacja.

Człowiek tak jak i całe społeczeństwo ma ograniczoną percepcję, emocje i najważniejsze: energię. Nieważne czy ocenimy się jako tytanów intelektu czytających 12 książek w roku czy leniwych czytelników byle czego. Nasza uwaga jest bardzo ograniczona. Bazując na naszych emocjach i wybierając tematy, które podzielą słuchaczy dostajemy „wrzutki” tak jak dzieciom rodzice dają jakieś nowe zabawki aby ich czymś zająć i oderwać od istotnych zagadnień, którymi nie mają się interesować.

Czy i komu więc ufać? Gdzie szukać istotnych informacji? To wymaga wysiłku i połączenia intuicji, intelektu i wytrwałości. Dobrze, że mamy Internet. W procesie wyboru źródeł używam FB oraz Twittera „polubiając” lub „odlubiając”, dając szansę lub odbierając ją na zajmowanie mojej uwagi. W ten sposób trafiam na wschodzące źródła, których potem się trzymam lub czasem porzucam.

Jaki jest więc, w mojej ocenie, problem największy jaki mamy w Polsce? Jaki cel powinien być priorytetowy? Jakie reformy mogą pomóc go zrealizować?

Problemem najistotniejszym jest silnie wykolejona żywotność narodu polskiego. My po prostu giniemy i jeśli nie ruszymy rozumem to zginiemy. Kwestia być czy nie być jest dla Polaków sprawą numer jeden.

To z jednej strony żaden nowy wniosek czy objawienie. Piszę o tym tylko dla uporządkowania dyskusji o priorytetach. Gdzieś trzeba zacząć intelektualną podróż i aby gdziekolwiek dotrzeć w tej podróży trzeba: definiować, rewidować, decydować, weryfikować i podejmować wysiłek w dyskusji.

Mając taki początek i będąc w ferworze wrzaskliwej gadaniny zawsze możemy sobie zadać pytanie: czy cały ten chwilowy wrzask: na antenie, w prasie, Internecie, jest w relacji do podstawowego problemu czy tylko go zasłania. I mamy od razu odpowiedź czy słuchać, oglądać, czytać dalej czy nie. Albo czy to czytanie, słuchanie, oglądanie to polityka, którą się interesuję czy rozrywka? Jeśli relacja do istotnego problemu jest żadna to odpowiedź jest prosta: oglądamy dalej ale bierzemy udział w programie rozrywkowym dla dzieci, który po ciężkiej pracy pozwala odwrócić naszą uwagę na lżejsze tematy lub jak gra komputerowa: ma na celu mocno nas zaangażować aby oderwać uwagę od istotnych problemów, które nas frustrują i którymi nie chcemy się zajmować tylko dlatego, że chwilowo nie wiemy jak.

Oczywistym jest, że możemy zajmować się wieloma problemami na raz. Tak nawet trzeba, ponieważ tylko wtedy nasz czas jest najlepiej wykorzystany. Definiując jednak podstawowy problem, ten najważniejszy i niezałatwiony, gwarantuję, że on nam nie zniknie z oczu, nie zostanie zagłuszony, nie zapomnimy o nim. Nie roztrwonimy ograniczonej energii i percepcji na sprawy nieistotne.

Żywotność narodu polskiego postrzegam nie tylko demograficznie. Nie chodzi tylko o to, że ostatni Polak zgasi światło za ok 120 lat. My przegramy o wiele wcześniej. Mając wykolejoną żywotność przegramy z narodami bardziej żywotnymi długo wcześniej zanim urodzi się ostatni Polak. Takie są zasady gry. Słaby naród wraz z naszą geografią to szybka śmierć. Silny naród może wykorzystać polską geografię ale dla słabego będzie to trumna. Silny naród musi mieć sprawne państwo. Dopiero wtedy oba te czynniki: demografia i organizacja pozwalają konkurować o przetrwanie z innymi.

Problem główny zdefiniowany. W następnym odcinku kolejne recepty starego cybernetyka.

Zapraszam do komentowania, krytykowania ale przede wszystkim do pisania konstruktywnych uwag.

Link do następnego artykułu z serii: Źle się dzieje w państwie polskim #2

humainv2
O mnie humainv2

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka