Independent Trader Independent Trader
115
BLOG

Od bogactwa do nędzy i głodu. Jak upadała Wenezuela? cz.2

Independent Trader Independent Trader Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Niniejszy tekst jest kontynuacją mojego 2-częściowego artykułu poświęconego Wenezueli. Jeśli nie mieliście okazji przeczytać części pierwszej, serdecznie Was do tego zachęcam. Wystarczy, że klikniecie tutaj:

"Od bogactwa do nędzy i głodu. Jak upadała Wenezuela? cz.1".

Życzę miłej lektury!


Socjalizm na miarę XXI wieku


Po wydarzeniach z 2002 roku Hugo Chavez kontynuował budowę „socjalizmu na miarę XXI wieku”. Państwowe spółki były coraz bardziej upolitycznione, rosła korupcja, ale jednocześnie prezydent wiedział, jak zadbać o najbiedniejszych, co podtrzymywało jego poparcie. Pieniędzy nie brakowało, gdyż notowania ropy szły w górę, a kraj mógł korzystać z infrastruktury rozwijanej pod koniec XX wieku. Zatem wydobycie utrzymywało się na wysokich poziomach, z wyjątkiem wspomnianego 2002 roku.


PKB Wenezueli rosło, co widać na grafice. Pokazuje ona, że w pierwszej dekadzie rządów Chaveza sytuacja gospodarcza generalnie była całkiem niezła.

image

Pierwsze sygnały o potencjalnych problemach nadeszły wraz z kryzysem finansowym. Ceny ropy zaczęły spadać i w budżecie państwa pojawiła się gigantyczna dziura. Prezydent Wenezueli nie zamierzał się tym jednak przejmować. W kraju trwała wówczas pierwsza duża fala wywłaszczeń. Państwo nacjonalizowało kluczowe sektory gospodarki (telekomunikację, energetykę itd.). Wenezuela mogła jeszcze pozwolić sobie wówczas na wypłatę odszkodowań.


Po dużych przejęciach, przyszła pora na kompletne szaleństwo. Państwo przejmowało wszystko, co się da. Chavez brylował w telewizji – kamera pokazywała go w trakcie spaceru, nagle prezydent wskazywał palcem na jakiś sklep i mówił „wywłaszczyć!”.


I tyle, to wystarczało.

Marcin Kremiec
Independent Trader Team 


Całą treść artykułu znajdziesz na Independent Trader - niezależny portal finansowy

Źródło: https://independenttrader.pl/od-bogactwa-do-nedzy-i-glodu-jak-upadala-wenezuela-cz-2/

Nigdy nie byłem prymusem. To, czego nie mogłem wykorzystać w praktyce niezbyt mnie interesowało. Już jako nastolatek wiedziałem, że system szkolnictwa nie jest skonstruowany tak, jak być powinien. Byłem prawdziwym utrapieniem dla nauczycieli :) W trakcie studiów na UW moje podejście do nauki zaczęło się trochę zmieniać, ponieważ otaczali mnie coraz ciekawsi ludzie. Z uczelni nie skorzystałem jednak zbyt wiele, gdyż sytuacja zmusiła mnie do nagłego podjęcia pracy. Jak się szybko przekonałem, rola pracownika nie za bardzo mi odpowiadała więc wraz z kolegą założyłem pierwszą firmę. Był to strzał w 10! Firma zaczęła się rozwijać, a my zatrudnialiśmy coraz więcej osób. W ciągu pięciu lat przeszliśmy od gwałtownego rozwoju, przez kontrolowany chaos, aż do ładu korporacyjnego, który okazał się być złem koniecznym. W międzyczasie ukończyłem MBA na University of Illinois. Po kilku latach, wszystkie firmy, które kontrolowałem zatrudniały prawie 50 osób, a łączny obrót przekraczał 20 mln zł. Lata harówki od rana do późnego wieczora sprawiły, że się wypaliłem. Sprzedałem wszystkie udziały i zacząłem jeździć po świecie. W ciągu kilku lat odwiedziłem prawie 30 krajów, mieszkając w niektórych przez dłuższy czas. Poznawanie innych kultur w fantastyczny sposób otwiera umysł oraz rzuca całkiem nowe spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Inwestowaniem zajmowałem się równolegle do pracy zawodowej, aby w rozsądny sposób zagospodarowywać nadwyżki. Jednak dopiero od 2008 roku zacząłem intensywnie uczyć się, poznając prawa rządzące rynkami finansowymi. Pierwsze artykuły na łamach bloga zacząłem pisać, aby usystematyzować swoją wiedzę. Z czasem jednak okazało się, że to co robię przyciąga wiele osób i należy to kontynuować. Obecnie, moim celem jest stworzenie portalu na miarę The International Forecaster ś.p. Boba Chapmana. To właśnie jego praca otworzyła mi oczy na wiele rzeczy, za co zawsze będę mu bardzo wdzięczny. Kolejne lata pokazują, że to co robimy ma sens. Każdego tygodnia nasze artykuły czyta ponad 60 tys. osób, z czego 25 tys. to stali czytelnicy. Zainteresowanie portalem potwierdzają dotychczasowe nagrody. Zaczęło się od II miejsca w konkursie "Ekonomiczny Blog Roku 2014" organizowanym przez Money.pl. Dalsze sukcesy przyniosły konferencje FxCuffs, gdzie w 2016 roku otrzymaliśmy nagrodę w kategorii "Blog Roku". Rok później wyczyn ten udało się powtórzyć ("Blog Roku 2017"). Dodatkowo, otrzymałem również nagrodę w kategorii "Osobistość Roku 2017". Każde z tych wyróźnień stanowi świetną motywację do dalszej pracy. Trader21

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo