https://roadtovrlive-5ea0.kxcdn.com/wp-content/uploads/2018/02/google-glass-smartglasses.jpg
https://roadtovrlive-5ea0.kxcdn.com/wp-content/uploads/2018/02/google-glass-smartglasses.jpg
industrialka industrialka
713
BLOG

Rozszerzona rzeczywistość w przemyśle C.D.

industrialka industrialka Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Łoaah... nie spodziewałam się takiego odzewu pod moją ostatnią notką (a raczej elaboratem...). Bardzo Wam dziękuję. 

---------

Ostatnio trochę ponarzekałam, wyrzygałam swoje żale na wiele tematów związanych z moją pracą, ale mimo wszystko mogę mówić, że jestem ekspertem.

"Ekspert to osoba, która popełniła wszystkie błędy, jakie tylko można popełnić w bardzo wąskiej dziedzinie."  Niels Bohr

Czyli jestem ekspertem w tej wąskiej dziedzinie AR (rozszerzonej rzeczywistości), popełniając wszystkie możliwe błędy. I tylko cud mnie uchronił od rzucenia tym wszystkim w cholerę, witając się po raz setny w danym tygodniu z porażką. Po miesiącu byłyśmy już na "ty", po latach czasem wpada nieproszona przypomnieć o sobie. 

Zaczynając miałam poczucie swego rodzaju misji: zrobić coś, o czym nie miałam zielonego pojęcia, coś niewyobrażalnego, bez znajomości odpowiednich narzędzi. Wszystko było dla mnie czarną magią. Zaczynając od wizualizacji chodzących zombiaków, po instrukcję montażu przekładni dla jednego z samolotów. Strach latać, prawda? :) Poznając tą technologię przebrnęłam przez wszystkie możliwe błędy, utrudnienia, niewyjaśnione zjawiska. Nie mogłam pojąć jak coś, co wczoraj działało perfekcyjnie, dziś już nie działa. Oj wiele było takich chwil. A ile razy coś się wykrzaczyło dopiero w trakcie wdrażania aplikacji u Klienta. Standard. Dotarłam nawet do etapu, że pisząc posta na forum dostawcy oprogramowania z prośbą o pomoc.. kilka tygodni później sama sobie na niego odpowiadałam. Zero jakiegokolwiek supportu. Po całej masie postów jak ten, sam producent zwracał się do mnie z prośbą o pomoc, radę, o sprawdzenie czegoś. I tym sposobem stałam się nieoficjalnym technical-helpdesk. Po godzinach oczywiście. I trochę charytatywnie. Pomiziało to moje niezbyt wygórowane ego, więc sam fakt, że dzieją się takie rzeczy był dla mnie mega satysfakcjonujący. 

Dwa lata. Tyle zajęła mi nauka. Całymi dniami, czasem i nocami. A w mojej korpo stałam się odludkiem. Jednoosobowym działem rozwoju. Nie było mowy, że coś się nie uda.. bo skoro powiedziałam, że zrobię... to nie miałam wyjścia. A czy kod był perfekcyjny? Czy można to było wykonać lepiej? No pewnie. Początkowo pisałam wszystko na okrętkę, byleby działało. Teraz jak na to patrzę, to śmiać mi się chcę. Ale z drugiej strony ile wtedy miałam w sobie determinacji i samozaparcia. Gdybym wiedziała ile będzie mnie to kosztować czasu i wysiłku.. chyba bym się tego nie podjęła. A tak nie wiedząc z czym się mierzę było nawet prościej.

Pisałam już, że system który stworzyłam to takie moje dziecko. Mimo, że wykorzystywany jest w sposób, co do którego mam wiele wątpliwości i bardzo boli mnie fakt, że prawdziwe możliwości narzędzia jakim jest AR nie są wykorzystywane... to uważam, że ta technologia ma przyszłość. 

Dla wielu jest to zbędny dodatek, zabawka. Według mnie wszystko zależy od sposoby wykorzystania tej technologii. Jeżeli będziemy mnożyć bezsensowne projekty, to bardzo długa droga przed tym, żeby zmienić nastawienie do pracy z pomocą rozszerzonej rzeczywistości. 

Niewątpliwie największy przełom pojawił się wtedy, kiedy możliwe było używanie funkcji rozpoznawania elementów po modelu 3D. Działająca płynnie aplikacja, bez większych trudności potrafiła rozpoznać większość obiektów. Jedynym ograniczeniem była ich wielkość - o rozpoznaniu śrubki można było zapomnieć. Ale dzięki temu można było całkowicie wyeliminować markery w postaci kodów, co stanowiło bardzo duży problem zwłaszcza tam, gdzie nie było możliwe przyklejenie czegokolwiek. 

Dla osób, które nie miały styczności z rozszerzoną rzeczywistością: Aplikacja rozpoznając dany element (model, kod, środowisko) na tej podstawie i w odniesieniu do tego elementu wyświetla wszystko to, co chcemy pokazać. Od animacji, po tekst, podświetlanie, modele czy całe interfejsy użytkownika. Kod musi być całkiem dużych rozmiarów, żeby móc stabilnie wyświetlać takie informacje. Za duży. Często wielkości kartki A4, co jest nie do przyjęcia w wielu miejscach np. montażowych. Rozpoznawanie po kształcie było więc idealną opcją.

Chciałabym wrzucić jakieś filmiki z moich aplikacji, ale podejrzewam, że wtedy przestałabym być w jakiś sposób anonimowa.. i do czasu zakończenia pracy w tej firmie (a to już niedługo) nie mogę się tak obnosić z moimi poglądami. Być może błędne założenie, ale tak będzie lepiej. Nigdy nie wiesz, czy jakaś łajza z biura obok czyta notki na salonie. 


Pisałam już, że nie jestem zwolenniczką okularów. Przetestowałam większość dostępnych na rynku. O jednych mogę powiedzieć, że są bardzo dobre, że działają stabilnie, długo, że jakość wyświetlanego obrazu jest zadowalająca.. o innych same przeciwności tych zalet. Pewnie gdybym pracowała jako game dev, stwierdziłabym, że do gier są fantastyczne. Ale, że siedzę w przemyśle.. to uważam, że sens ich używania jest niewielki. A właściwie widzę tylko jedno jedyne sensowne zastosowanie: szkolenia. Znacznie przyjemniej poznaje się jakiś proces czy np. obsługę maszyny mając wszystko w okularach. I tak wprowadza to ułatwienie zarówno dla szkolonego pracownika, jak i pewną wygodę dla pracodawcy. Gdziekolwiek bym nie była, słyszałam, że ludziom się po prostu nie chce szkolić nowych pracowników. Zbyt duża rotacja, co chwile ktoś odchodzi, ktoś przychodzi... a to dużo osób z ukrainy, a może by tak mieć taką aplikację też w kilku wersjach językowych. Pomysł ciekawy, fajny, podoba mi się. 

Ale kazać komuś w tym pracować.. no way. Nigdy. 

Żeby nie pisać takiej długiej notki jak ostatnio, rzucę zaczepnie filmik zastosowania AR, który ostatnio bardzo mi się spodobał. Chciałabym móc stworzyć  coś takiego, tym bardziej że z technicznego punktu widzenia nie ma tam nic nadzwyczaj trudnego.

Co myślicie? Ma to sens? Żadnych okularów.. a idea całkiem interesująca.








Okiem kobiety na tematy związane z przemysłem, nowoczesnymi technologiami i korporacyjnym wyścigiem szczurów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie