Zaginione małżeństwo z Warszawy. Jest nagranie ze Słowacji.

Cała polska szuka Adama i Anety Jagła

Cały czas trwają poszukiwania zaginionego małżeństwa Adama i Anety #Jagła, które wyszło z domu w nocy z soboty na niedzielę (20-21 maja) i do tej pory nie nawiązało kontaktu z rodziną. Zaginiona para widziana była we wtorek na szlaku górskim z Hali Gąsienicowej do Brzezin a także wczoraj to jest 25.05 przed pensjonatem Vasko mieście Zdziar na Słowacji

Czytaj MAŁŻEŃSTWO JAGŁÓW Z WARSZAWY WRÓCIŁO TAKSÓWKĄ DO POLSKI

Czytaj też Sąsiadka podsłuchała rozmowę. Tajemnica zaginionego małżeństwa z Warszawy.

Oraz Sprawa zaginionego małżeństwa z Warszawy powoli znika z mediów.

Poniżej, zaginiona para przed pensjonatem Vasko mieście Zdziar na Słowacji gdzie została nagrana we wtorek około godziny 18.00. Do pensjonatu przyszli pieszo.

Tatromaniacy Tygodnik Podchalański Małżeństwo z Warszawy widziane na Słowacji. Są nowe zdjęcia pary. Prawo cytatu

Na szlaku górskim mijali się z turystką, która rozpoznała w nich poszukiwane osoby. Turystka powiadomiła służby, które z pomocą ratowników TOPR przeszukały wskazany rejon.

Udało się ustalić, że dwójka zaginionych spędziła noc w Schronisku górskim Murowaniec lecz zaginieni zdążyli opuścić miejsce noclegu i udać się w dalszy marsz po górach zanim do schroniska dotarła policja.

Mijały kolejne godziny poszukiwań

Mijały kolejne długie godziny i bez żadnych wieści o zaginionych Adamie i Anecie Jagła. W końcu na Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wydało komunikat:

"W związku z informacjami, że poszukiwani Adam i Aneta Jagła zostali zarejestrowani na monitoringu na terenie Słowacji, TOPR przerwał działania poszukiwawcze" - napisał w komunikacie dyżurny ratownik TOPR Kamil Suder.

Widziano ich na Słowacji

Okazało się, że na policję zgłosił się właściciel pensjonatu VASKO w słowackim mieście Zdziar, który twierdzi, że rozpoznał parę. Stwierdził, że poszukiwana para spędziła w jego pensjonacie noc a następnie oddaliła się.

"Tak, jestem pewien, że to oni. Nocowali w moim pensjonacie. Byli bardzo sympatyczni i uśmiechnięci. Wyglądali na normalnych turystów. Zachowywali się bardzo kulturalnie a nawet wesoło. " - tłumaczy właściciel pensjonatu Vasko mieście Zdziar na Słowacji.

Właściciel pensjonatu relacjonuje, że poszukiwani Adam Jagła i Aneta Jagła nocowali w jego obiekcie noclegowym. Twierdzi, że zadzwonili do niego z prośbą o przenocowanie a ten, chociaż nie był obecny na miejscu pozwolił im przenocować z opcją rozliczenia się na drugi dzień.

"Tak nocowali u mnie. Nie było mnie na miejscu ale w tym samym czasie w pensjonacie nocował mój przyjaciel z niemiec, któego poprosiłem o przyjęcie ich na nocleg. Połączyliśmy się telefonicznie i umówiliśmy wszystkie szczegłóły" - tłumaczy mężczyzna.

Właściciel pensjonatu tłumaczy, że na drugi dzień zaginieni Adam i Aneta Jagła zapłacili za nocleg a następnie oddalili się tłumacząc, że idą do sklepu "tylko na chwilę" ale już nie wrócili.

Zobacz też mój kolejny wpis "Zaginięcie czy wycieczka w góry? Tajemnica zaginięcia Anety i Adama Jagło. "

Kiedy zorientował się, że osoby z którzy u niego nocowały to poszukiwana para niezwłocznie zadzwonił na słowacką oraz polską policję. Twierdzi, że małżeństwo zachowywało się normalnie i nic nie wzbudzało podejrzeń. Byli uśmiechnięci i kulturalni, zapłacili za noclegi i nie stwarzali żadnych kłopotów ani podejrzeń. Fakt, że przyszli pieszo z Zakopanego również nie wzbudza żadnych podejrzeń ponieważ turyści bardzo często tak robią podczas górskich wypraw.

Poszukiwani Adam i Aneta Jagła

Małżeństwo Adam i Aneta Jagła z warszawskiego Mokotowa przy ul. Puławskiej opuściło swoje mieszkanie około północy z 20 na 21 maja. W mieszkaniu zostawili list do swoich dwóch nastoletnich synów o treści Jesteście wspaniali. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni. Od tamtej pory nie zaginieni nie nawiązali kontaktu z rodziną.