INFOSERWIS21 INFOSERWIS21
138
BLOG

Wnioski logiczne nasuwają się same

INFOSERWIS21 INFOSERWIS21 Polityka Obserwuj notkę 0

W ostatnim czasie jeden z portali w 2 artykułach próbował sugerować czytelnikom, że byłem współpracownikiem SB i że moje działania „lustracyjne” zmierzają do zyskania na czasie. Na poparcie swoich tez portal opublikował cytaty z notatek sporządzonych przez funkcjonariusza(y) SB z 1988 roku.

Przypomnę dla porządku, że archiwista IPN, który badał moje akta w ramach postępowania administracyjnego w zakresie krzyża wolności i solidarności, stwierdził, że notatki SB, które cytowane są we wspomnianych artykułach, mogły zawierać informacje z innych źródeł operacyjnych (sam portal nieopacznie zauważył, ze służby wiedziały wszystko co rzekomo miałem donieść, co stanowi potwierdzenie stwierdzenia archiwisty). Ten sam archiwista stwierdził, iż pomimo domniemanego informowania, SB prowadziło grę operacyjną wobec Daniela Korony mającą go skompromitować w środowisku opozycjonistów i w miejscu pracy. Nadmienię, także iż w decyzji ostatecznej z czerwca 2016 r., IPN stwierdził że cyt. „postawa i odwaga – tak jak w przypadku Pana Daniela Korony – budzi podziw i zasługuje na najwyższy szacunek”. Nic dodać, nic ująć. Wnioski logiczne nasuwają się same.  

Mój spór z IPNem dotyczy wykładni art.4 ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej, zgodnie z którym warunkiem przyznania osobie statusu działacza opozycji antykomunistycznej jest, iż w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu nie zachowały się dokumenty wytworzone przez nią lub przy jej udziale, w ramach czynności wykonywanych przez nią w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji przez organy bezpieczeństwa państwa. Zgodnie z przyjętą wykładnią, IPN nie bada prawdziwości informacji i twierdzeń zawartych w dokumentach byłych organów. To właśnie fakt, iż decyzje nie mają charakteru lustracyjnego (co podkreśla sam IPN), a jedynie deklaratoryjnego (czyli stwierdzają jedynie fakt istnienia dokumentów o określonych treściach, bez ich weryfikacji) budzi moje zastrzeżenia. Dodam, że sądy dwóch instancji (NSA w roku bieżącym) uchyliły kwestionowane przeze mnie decyzje IPN. Nigdy przy tym nie robiłem tajemnicy z mojego sporu z IPNem i czego on dotyczy, wręcz odwrotnie, od 2016 roku upubliczniałem wszelkie informacje w sprawie. 

Wobec faktu, że zajmuje dziś stanowisko prezesa spółki państwowej (nie mylić ze spółką skarbu państwa – to odmienna kategoria prawna) i do tej pory przyjmowano że nie podlegam lustracji, sam z własnej woli wystąpiłem z oświadczeniem lustracyjnym bezpośrednio do Instytutu Pamięci Narodowej. Biuro Lustracyjne IPN w piśmie z dnia 31 maja 2019 r. uznał, że podlegam jednak przepisom ustawy lustracyjnej, z tym że jestem zobowiązany do złożenia oświadczenia lustracyjnego poprzez organ powołujący, co też uczyniłem. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem sądowo-administracyjnym, fakt złożenia oświadczenia lustracyjnego nie będzie miał wpływu na postępowanie dotyczące potwierdzenia warunków dla uzyskania statusu działacza opozycji antykomunistycznej, gdyż to prawnie różne postępowania. 

Reasumując fakt, że w 1988 r. SB próbowała mnie skompromitować, uważam za najwyższe uznanie mojej działalności w okresie PRL. A że dzisiejsi przeciwnicy posłużyli się tymi sbeckimi notatkami by mnie atakować, jedynie potwierdza sens mojej obecnej działalności zawodowej. 

dr Daniel Alain Korona


(za Serwis21)


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka