Już wiemy, że z wyniku wyborów w Polsce zadowoleni są Niemcy i Rosja. Niewykluczone, że do tego grona dołączą następni – amerykańscy Żydzi.
Przypomnijmy wydarzenia sprzed roku. Ryszard Schnepf, doradca premiera Marcinkiewicza ds. międzynarodowych został zwolniony. Media informowały, że powodem dymisji była jego koncepcja włączenia Polski w projekt budowy gazociągu bałtyckiego.
Dymisja wzbudziła niepokój Światowego Kongresu Żydów:
“Schnepf, którego ojciec był przewodniczącym gminy żydowskiej w okresie komunizmu, był w trakcie negocjacji szczegółów prawnych dotyczących odszkodowań dla Żydów za konfiskatę ich mienia przez nazistów i komunistów. W międzyczasie zostało odwołane, zaplanowane na początek tygodnia, spotkanie pomiędzy Kazimierzem Marcinkiewiczem a liderami Claims Conference [Żydowska Komisja Roszczeń Majątkowych wobec Niemiec – przyp. autora] dotyczące tej sprawy.
Gideon Taylor, vice prezydent wykonawczy Claims Conference, powiedział agencji JTA – Jesteśmy zaniepokojeni dymisją sekretarza stanu Schnepfa, która może opóźnić ten proces i nalegamy na polski rząd do szybkiego wprowadzenia poprawek i przeprowadzenia proponowanych zmian ustawodawczych.”
Tyle przypomnienia. Sprawa jest powszechnie znana. Informował o tym "Nasz Dziennik"
Ryszard Schnepf wraca do rządu, będzie podsekretarzem stanu w ministerstwie spraw zagranicznych.
Wygląda na to, że ta nominacja spotka się z ciepłym przyjęciem przez Światowy Kongres Żydów.
Jak miałby wyglądać proces zwrotu mienia dla Żydów, czy są prowadzone prace ustawodawcze? I czy Ryszard Schnepf ponownie włączy się do negocjacji z Claims Conference?
Mam nadzieję, że nasi dziennikarze dowiedzą się coś więcej o tej sprawie. Może ona mieć wpływ na wydatki rządu, a co za tym idzie na spełnienie przedwyborczych obietnic (podwyżki) składanych przez premiera Tuska.
Inne tematy w dziale Polityka