INWIGILACJA INWIGILACJA
16914
BLOG

48 godzin które zabiły Magdalenę Żuk

INWIGILACJA INWIGILACJA Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

Czy to te 48 godzin zabiło Magdalenę Żuk w Egipcie? Czy wydarzenia z 48 godzin od momentu przyjazdu Magdy do Egiptu do momentu rozmowy Magdy ze swoim chłopakiem zadecydowały o tym, że dziewczyna musiała umrzeć? Co takiego wydarzyło się w tym czasie, co dziewczyna widziała lub przeżyła, że sama powiedziała "ja już stąd nie wrócę". Tragiczne wydarzenia z Egiptu pozostawiają wiele pytań owianych tajemnicą.

image


Magdalena Żuk przyleciała do Egiptu w środę 26 kwietnia około godziny 1.00 w nocy. Po dwóch godzinach czyli około godziny 3.00 była już w swoim hotelu, z którego kontaktowała się z rodziną.

Jeśli ciekawi Cię niniejszy artykuł możesz wynagrodzić autora dając lajka na facebooku a potem spokojnie czytać dalej. To nic nie kosztuje. Z góry dzięki :)

Od tego momentu kontakt z dziewczyną praktycznie się urwał. Zadzwoniła tylko raz do swojej siostry i podczas rozmowy powiedziała, że ktoś chyba podał jej jakieś narkotyki. Mówiła bełkotliwie i chaotycznie. Do rodziny później przychodziły zdjęcia Magdy leżącej na hotelowym korytarzu.

Kolejny kontakt z dziewczyną nastąpił dopiero po ponad 48 godzinach w piątek kiedy to zadzwoniła do swojego chłopaka Markusa z telefonu rezydenta. Podczas rozmowy Magda była roztrzęsiona i panicznie przestraszona. Bała się mówić cokolwiek mimo iż chłopak cały czas namawiał dziewczynę aby powiedziała co się stało. Podczas tej 13 minutowej rozmowy Magdalena Żuk niewiele mówiła, wypowiedziała raptem kilka zdań. Kilka zdań które zelektryzowały całą Polskę. 

"Ja już stąd nie wrócę" mówiła do swojego chłopaka a także "oni wożą mnie tu po hotelach" "oni mają tu różne sztuczki". 

Od czasu przyjazdu Magdaleny Żuk do Egiptu i ostatniego kontaktu z rodziną do czasu nagranej rozmowy telefonicznej z chłopakiem, która miała miejsce w piątek po południu minęło ponad 48 godzin.

Pojawia się pytanie co takiego wydarzyło się w ciągu tych godzin co spowodowało, że bała się rozmawiać ze swoim chłopakiem? Co takiego widziała ta dziewczyna, że była tak bardzo przerażona? Co musiała przeżyć przez ten czas, że podczas rozmowy z chłopakiem powtarzała, że już nie wróci z Egiptu? Dlaczego uważała, że nie wróci już? Czego się bała? 

Wiele pytań bez odpowiedzi. Wiele niewiadomych. 

Czy przez te 48 godzin stało się coś strasznego? 

Internauci snują swoje hipotezy. Według jednej z nich dziewczyna została odurzona narkotykami i gwałcona w wielu egipskich hotelach. Narkotyki podawano jej wielokrotnie począwszy od dnia przyjazdu do Egiptu a zakończywszy w dniu jej śmierci. Narkotyki spowodowały u niej dezorientację i brak poczucia rzeczywistości a do tego spotęgowały strach i nie pozwoliły panować nad sobą. Brak panowania nad sobą spowodowały ataki agresji w szpitalu. 

Czy powyższe hipotezy wysnuwane przez internautów są prawdą? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast to, że do tej pory ani policja ani rodzina nie wiedzą co się działo z Magdą Żuk przez 48 godzin jej pobytu w Egipcie po których dziewczyna ze spokojnej dwudziestokilkulatki zamieniła się w roztrzęsiona i panicznie wystraszoną osobę.

INWIGILACJA
O mnie INWIGILACJA

Systematyczny, konsekwentny, realista.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo