MaciekD MaciekD
66
BLOG

W drodze do Iranu - 7 października

MaciekD MaciekD Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

7 października

 

♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦

Na dalekiej wyspie Bali Iran znów w centralnym miejscu spraw. Bawiący tam na konferencji o współpracy państwa Azja-Pacyfik (APEC) Kerry, dla mnie wciąż kojarzący się z keczupem, nijaki, o fizjonomii postaci z kreskówki, najgorszy chyba sekretarz od zagranicy jakiego pamiętam, studzi nadmierny optymizm zbliżenia USA-Iran. Stany nie zaprzestaną polityki sankcji ani nie zatrzymają rozmieszczania w Europie systemów antyrakietowych (to oni je rozmieszczają? Byłem kiedyś wielkim admiratorem tego programu, ale coś kołacze mi sie po głowie, że zdechł on razem z prezydenturą Obamy...) tylko przez piękne słówka Irańczyków: „Czekamy na pełną zmianę irańskiego podejścia do problemu” powiedział Kerry po spotkaniu z Ławrowem. To chłodna odpowiedź na dzień wcześniejsze słowa ministra spraw zagranicznych Iranu Mohammada Javada Zarifa, oczekującego nowych propozycji USA w negocjacjach nuklearnych, czyli złagodzenia ostrego stanowiska z lutego br. Sytuację natychmiast wykorzystał Ławrow, który do łopatologicznego non possumus Kerryego wprowadził meandry wieloznaczności, tłumacząc, że Irańczykom chodzi o „bardziej konkretne kroki do osiągnięcia celu, który wszyscy wyznaczyliśmy”. Rosyjski dziennikarz po konferencji obu ministrów zapytał Kerry'ego czy po zbliżeniu z dawnym wrogiem wciąż ma sens antyrakietowa architektura rozmieszczana w Europie. Musiał pytać z ironią, gdyż Rosjanie chyba nigdy nie wierzyli ani w obronny charakter tych instalacji, ani że to o irańskie rakiety chodziło. „Za wcześnie na odpowiedź” umknął Kerry z problemu.

 

♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦

 

Przy okazji: na szczycie nie ma Obamy, który walczy o pieniądze dla budżetówki, jedynie nudny Kerry ględzący o rakietach, więc Chińczycy rozpościerają przed uczestnikami, niejako w kontraście, wizję harmonijnego jak w rodzinie, wolnego od wojen, obszaru wolnego handlu w regionie Pacyfiku, nad którym gotowi są roztoczyć parasol pokoju. Kerry kontruje: najpierw przestańcie kraść własność intelektualną, bo i was kiedyś okradną. To tak, jakby Rzymowi powiedzieć kiedyś: „hola, hola, skończcie wreszcie z tymi walkami gladiatorów, bo was nie zaakceptujemy”. Skądinąd ciekawa byłaby analiza, jak Rzym kradł ongiś własność intelektualną i jak to wpłynęło na rozwój imperium.

MaciekD
O mnie MaciekD

Klucz do sytuacji na Bliskim Wschodzie i bezpieczeństwa światowego leży w Iranie

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości