...wyszliśmy z PiS po to, by z PiS-em walczyć!

Kilka dni temu siedzac na lawczce przed mym domem zastanawialem sie nad sensem zycia. Jest to zajecie wyczerpujace oraz wysuszajace. By uzupelnic plyny w wyczerpanym organizmie udalem sie do kuchni znajdujacej sie zaraz za laweczka i sciana. Spotkalem tam dziewczyne z Argentyny ktora zamieszkala na kilka dni w mym wielkim domu. Szukala garnka w szafkach by cos upitrasic. W suszarce przy zlewie znajdowal sie jeden, pokazalem na niego palcem i powiedzialem: "Tu jest "(po angielsku).  Zaczela kiwac w zaprzeczeniu glowa i szybko uzupelnila slowami: "Ja nie mowie po angielsku"(powiedziala po angielsku).

Mym palcem wskazujacym trafilem w garnek (puk, puk, puk) by zrozumiala jezyk Szekspira Williama. Udalo sie, zlapala garnek, postawila na kuchence. Zlapala za "pokretlo" ustawila na 1 (czyli prawie nic). Pomoglem znowu, przestawilem na 6 czyli najwiekszy tlumaczac ze 1 to prawie nic a 6 to najwiecej. Jej reakcja byla dla mnie troszke zastanawiajaca.  Patrzyla na kuchenke i garnek ze wszystkich stron,zaczela kiwac glowa z niedowierzaniem, podniosla garnek, postawila, podniosla...

"Nie ma ognia! Nie ma ognia!  Powiedziala zszokowana, tak jakos radosnie , tak jak radosnie zachowuja sie ludzie dorosli widzacy pierwszy raz w swym zyciu snieg... Pokazalem na przewody elektryczne, na wtyczki i kontakty. Kuchenka elektryczna. Zrozumiala...

Dzis pani Kluzik-Rostowska ujawnila cel powstania "PJN". "Ja uważałam, że wyszliśmy z PiS po to, by z PiS-em walczyć"oswiadczyla i dodala : "że jej koncepcja działania partii nie znalazła zrozumienia w ugrupowaniu. Jak dodała, PJN nie realizuje tej koncepcji, bo pojawiła się druga koncepcja."

 Spogladam na przewody elektryczne, kontakty i wtyczki. Wszystko sie zgadza. "PJN" powstal by zniszczyc PIS. Koncepcja jadu milosci nie osiagnela zamierzonych rezultatow wiec zaczynaja od nowa...

Dziewczyna z Argentyny nie polozyla reki na "palniku bez ognia" by sprawdzic czy goracy...

Ilu wlozy swe rece do paleniska Kowala by sie sparzyc po raz kolejny w swym zyciu? Ilu jest jeszcze takich... ???