Dziennik wyjścia. Powieść Bogumiły Juzyszyn - Banaś Wydawnictwo Świat Książki
Dziennik wyjścia. Powieść Bogumiły Juzyszyn - Banaś Wydawnictwo Świat Książki
IvonMelancholy IvonMelancholy
86
BLOG

Motywy herbertowskie w „Dzienniku wyjścia”. Recenzja powieści Bogumiły Juzyszyn - Banaś

IvonMelancholy IvonMelancholy Kultura Obserwuj notkę 1
Motywy herbertowskie w „Dzienniku wyjścia”. Recenzja. O wierszu Zbigniewa Herberta „Czarnofigurowa waza garncarza Eksekiasa” napisano wiele; o pięknym czterowierszu. Istnieją dwie jego redakcje. W pierwszej Dionizos śpi, w drugiej jest spity winem. Bogumiła Juzyszyn – Banaś zacytowała w powieści „Dziennik wyjścia” pierwszą wersję.

Motywy herbertowskie w „Dzienniku wyjścia”. Recenzja.

O wierszu Zbigniewa Herberta „Czarnofigurowa waza garncarza Eksekiasa” napisano wiele; o pięknym czterowierszu. Istnieją dwie jego redakcje. W pierwszej Dionizos śpi, w drugiej jest spity winem. Bogumiła Juzyszyn – Banaś zacytowała w powieści „Dziennik wyjścia” pierwszą wersję.











„Dokąd płynie Dionizos przez morze czerwone jak wino

ku jakim wyspom wędruje pod żaglem winorośli

śpi i nic nie wie więc my także nie wiemy

dokąd płynie z prądami bukowa łódź lotna”




Wiersz pojawia się w połowie powieści i w zakończeniu. Pełni rolę klucza.

Czy trzeba znać bogatą eseistykę na temat czterowiersza o podróżującym Dionizosie by zrozumieć fakt posłużenia się herbertowską metaforą w „Dzienniku…” Ocena należy do czytelnika. Warto jednak posłużenie to zauważyć, bo jest to gest w pewien sposób odważny.

Bohaterka „Dziennika wyjścia” - a jest to powieść, jak najbardziej współczesna, w której pobrzmiewają odgłosy wszystkich aktualnych trendów myślowych, jak chociażby próby kreowania alternatywnej rzeczywistości, hybrydyzacja i sztuczna inteligencja, ewolucja wiary, a nawet kwantowe splątanie – cytuje Herberta w ważnej ze swoim partnerem rozmowie, przypisując niepoślednią rolę literaturze, w odkrywaniu tajemnicy wszechświata.

W języku poezji widzi nadzieję podobnie, jak wszyscy, choćby nauka, którzy nad tym odkryciem dla ludzkości pracują.

Warto na to zwrócić uwagę w czasie lektury powieści, bo nieczęsto taką figurę stosują autorzy. Z czytelniczego odbioru, recenzji, notek, ogólnie rzecz ujmując z reakcji polskiego rynku książek wynika, że warto było taki zabieg zastosować.

Przetworzony motyw łodzi i całego kosmosu z nią skojarzeń, pojawia się też w ciekawie zaprojektowanej przez Krzysztofa Rychtera i wiele o treści „Dziennika…” mówiącej okładce. Graficzna praca zaciekawia i czeka by po zakończeniu lektury, obecnym w niej refleksjom oddać się ponownie.


Książka w formie elektronicznej 

Książka w formie tradycyjnej 



pisanie jest szkodliwe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura