Premier Tusk stawia na nienawiść 2 (SMS)

A mogło być tak pięknie. Sejm wspólnymi głosami PiS i PO przyjąłby uchwałę upamiętniającą tak podle potraktowanego przez Rosjan gen. Błasika i Polacy dostaliby na Wielkanoc piękny impuls do pojednania.

Jednak sztabowcy PO wybrali inaczej. Postawili na eskalowanie nienawiści. Najpierw premier naubliżał inicjatorom uchwały. Potem przewodniczący jego organu pomocniczego o przydługiej nazwie Maciej Siadajcie-Lasek insynuował, że gen. Błasik nie tylko był w kokpicie, ale jeszcze naciskał na lądowanie. Emocje 32% Polaków zostały znów rozbudzone marzeniami o naciskach, jak zbadała i ogłosiła GW. Mógłby się jednak ktoś zawstydzić, że wciąż ma tak brzydkie marzenia. W końcu nie ma nic szlachetnego w pragnieniu, by to co Tatiana Anodina ogłosiła światu przed trzema laty o martwym polskim generale okazało się prawdą. Trzeba było tym biednym Opętanym 2010 powiedzieć, że nie są źli. Są znacznie gorsi od nich. Tacy, którzy chcą mordować za Smoleńsk. I to kogo. Niczemu niewinną pogodną dziewczynę. Tylko dlatego, że jej tatuś był premierem, gdy wydarzył się nieszczęśliwy wypadek lotniczy. Teraz już pójdą głosować na PO nie tylko z powodu nacisków gen. Błasika, którego wysłał do kokpitu prezydent po telefonie brata.  Pójdą głosować, żeby bronić Polski przed tymi nienawistnikami. „Oni pójdą zagłosować. A ja?”. Pójdą zagłosować z nienawiści do tych wszystkich, którzy nienawidzą biednego premiera i jego biedną córkę. „PiS to zło. PiS trzeba unicestwić”. Spowodowali katastrofę, a teraz zmyślają, że to zamach Tuska.

Brzydko się bawicie sztabowcy PO ludzkimi emocjami. I jeszcze tak niesmacznie niezbyt rozgarniętego premiera wystawiacie na pośmiewisko, żeby powtarzał świństwa jakie ktoś wypisywał do jego córki. Pewnie marzy wam się nowy Cyba po drugiej stronie konfliktu. Uważajcie jednak, bo niechcący wyhodujecie drugiego swojego. Pójdzie zabijać pisowców, bo to „Lech Kaczyński jest największym mordercą Polskim od czasu II wojny światowej”, a oni biednego premiera o to oskarżają.