JacekKaminski JacekKaminski
356
BLOG

4 lata rządów PiS-klęski w kluczowych sprawach.

JacekKaminski JacekKaminski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Podsumowanie trochę spóźnione, bo nowa kadencja sejmu trwa już jakiś czas, ale myślę że warto się o nie pokusić, bo PiS obiecywał naprawę, a owa naprawa nie tylko nie przyszła, ale już pewnie nie przyjdzie. 


Pierwsza kwestia to reforma sądownictwa. Aż strach to napisać, ale żyjemy z nią już prawie 5 lat. Pół dekady PiS stara się przeprowadzić ową reformę i końca pata nie widać. Abstrahuję od kasty, od zdrajców itd...Chodzi o skuteczność i budowę lepszej, sprawniejszej i sprawiedliwszej Polski. To co nam się należy, to konkretny plan i konkretna sprawna realizacja owego planu. Plan niestety reformy instytucji nie zawiera, a zawiera tylko "reformę" personalną, ale nawet tego nie udało się zrealizować. Nie oszukujmy się. To jest porażka nas wszystkich. Po tym co zrobił PiS reformy sądownictwa nie będzie przez następne dekady. 


Druga sztandarowa sprawa PiS to  500+ i demografia. Program 500+ był wątpliwym pomysłem od samego początku. Chodzi o wątpliwą skuteczność takowych zapomóg.Generalnie dzietność są w stanie poprawić wzrost poczucia sprawczości, kontroli nad własnym życiem i poczucia bezpieczeństwa, poczucia wspólnoty, religijność(o czym się zapomina). Z tym wszystkim wiążą się takie kwestie jak stabilny, godny zaufania i sprzyjający dzieciom system edukacji, możliwość zamieszkania w swoim mieszkaniu/domku. Można by jeszcze wymieniać. Transfery pieniężne, choć poprawiają byt rodzin, choć ułatwiają wychowanie, samej demografii nie poprawią, tak jak nie poprawiły w innych krajach zachodnich. Sytuacja wygląda podobnie jak przy sądownictwie. Postawiono na efektowne i chwytliwe 500+, które z pewnością ludzie rozgrzeszą bo "przecież próbowali". No właśnie. Próbowali i wyniki już widzimy i sama minister w rządzie PiS mówi wprost, że nie ma co liczyć na wzrost dzietności na fali programu 500+. 


Kolejna sprawa to media. Rynek medialny miął zostać zreformowany i nie został to raz, a druga sprawa to TVP. Szefem TVP został człowiek, który najbardziej na świecie kocha kochać samego siebie. Nowa TVP jest w zasadzie emanacją Jacka Kurskiego jako człowieka. Człowieka, którego pewność siebie płynie z przekonania, że ludzie to banda ciemniaków, więc i on sam wiele robić nie mus i wiele nie musi potrafić. Media i marketing są niestety pełne tego rodzaju ludzi. Ludzi z gładką gadką, bezczelnością i przekonaniem, że są wspaniali. Za jedno mogę jednak TVP pochwalić. Chodzi o TVP info. Na pewno nie ma tam mających szokować i budzić emocje informacji, typowych dla stacji komercyjnych. Oglądając TVP nie ma się wrażenia, że świat stanął w płomieniach. Jest to jednak sprawa w zasadzie marginalna. Zmiana w TVP może i jest politycznie korzystna dla partii, ale gdzie w tym wszystkim obywatele i misja?  


Ostatnia sprawa to polityka zagraniczna. Jasne jest, że musimy się starać żeby USA w Europie pozostały, ale nie bądźmy paranoiczni. Ja osobiście nie uważam, że Rosja może zaatakować Polskę. Przypomnijmy że na szczycie NATO w 2008 roku ogłoszono, że Gruzja i Ukraina wejdą do NATO. Kilka miesięcy później mieliśmy wojnę z Gruzją, a parę lat później z Ukrainą. To wszystko wygląda na politykę robioną na lata, dekady do przodu, której to perspektywy chyba nie dostrzegamy i to jest niezmiernie groźne. Najstraszniejszy sondaż w historii III RP miał miejsce parę tygodni temu. 70% wyborców PiS było za wysłaniem żołnierzy do Iranu, przy dokładnie odwrotnym trendzie u zwolenników innych partii. To pokazuje kito mentalnie dziś w Polsce dominuje. My nawet nie  prowadzimy polityki wasala. My się o wasalizację prosimy. Jak chłop pańszczyźniany, który po paru latach wolności marzy już tylko o tym, żeby wrócić do jakiegoś Pana. Najlepiej silnego i dobrego, który go lubi i który za niego świat poukłada i życie mu ułoży. Myślę że kandydatura ministra Czaputowicza nie była wymyślana w Polsce. Pewnie tak samo jak kandydatura Pana Błaszczaka. Do tego wszystkiego należało by dodać sprawę ustawy IPN, ustawy 447, konferencji anty-Irańskiej. 


Na podsumowanie napisze jeszcze kto za tym wszystkim stoi. Kwestia 500+ to Jarosław Kaczyński, który choć wiele dobrego dla rodzin zrobił, to nie poprawił demografii. Kwestia sądownictwa to także on, oraz jego człowiek Zbigniew Ziobro. Kwestia TVP to Jacek Kurski. Wszystkie te sztandarowe sprawy dla PiS, są porażką dla nas. Tak jak prezes PiS ponosił porażki jako doradca Wałęsy, potem stracił partię, potem przegrał 8 razy, w tym 2 razy debaty. Ponosił te porażki w imieniu wyborcy PiSowskiego, tak dziś ponosi te porażki w imieniu obywateli Polski. Nie chodzi o to żeby być miłym jak Donald, ale nie chodzi też tylko o to żeby próbować. Tak jak nigdy lud PiS nie był w stanie rozliczyć prezesa ze skuteczności, tak samo nie potrafi tego zrobić dziś. 4 lata rządów PiS można podsumować krótko. To jest porażka. Nie w sensie hasła, tylko w sensie porażki wszystkiego co PiS chciał zrobić, a czego zrobić nie zdołał. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka