JacekKaminski JacekKaminski
204
BLOG

"Jeśli nie miałaś aborcji, to nie jesteś w pełni kobietą"

JacekKaminski JacekKaminski Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Wszyscy już pewnie słyszeli o nowej okładce Wysokich Obcasów, oraz nowej kampanii promocyjnej aborcję(chyba tak to trzeba określić). Co dziwne i co muszę przyznać że mnie cieszy, to fakt że akcja ta została skrytykowana nawet przez samą GW. Myślę jednak, że nie wolno dać się na to wszystko nabrać.


Ta okładka jest jak odsłonięcie kurtyny. Nie każdy za nią zajrzał, nie każdego obchodzi co za nią jest. Są nawet tacy których jej istnienie nie interesuje. Jednak ta okładka odsłania przed nami wszystko czym w rzeczywistości jest to środowisko. Pokazuje nam jakie są jego poglądy, oraz pomysły na realizowanie własnych celów społecznych. To jest jak reklama proszku, batonów czy jakiegokolwiek innego produktu. Tak jak owe  reklamy, tak samo reklama aborcji jest po prostu zupełnie pusta. Jest nakierowana na ostateczny cel. Tym kobietom chodzi o to, żeby wcisnąć dobre samopoczucie związane z aborcją i wcisnąć samą aborcję. Nie jako czynność, czy produkt, ale jako idee. Pomysł na aborcję jako coś po prostu fajnego i nowoczesnego.Aborcja jako droga do wolności i niezależności. Symbol wolności kobiet to aborcja.  W dzisiejszej GW przeczytałem nawet wywiad z ginekologiem, który usłyszał na jednej z manif że "jeśli nie miałaś aborcji, to nie jesteś w pełni kobietą".


Aborcja jest po prostu politycznym narzędziem. Narzędziem lewicy do realizacji swoich celów społecznych. Dzisiejszy feminizm polega na emancypacji kobiecego ego. Kobiece ego ma się emancypować spod wpływów, kultury, mężczyzn, natury, społeczeństwa. Ma powstać zbiorowość jednostek i aborcja na żądanie musi  być wprowadzona. Dla tego wygląda to jak wygląda, czyli jak zwykła reklama. Owo środowisko jest praktyczne i nie będzie problemu z taktycznym wycofaniem,  ale cel się nie zmieni. Po prostu nie może się zmienić. Cel jest dużo większy niż sama aborcja i "uwolnienie" kobiet.Celem jest uwolnienie wszystkich od wszystkich. Nawet jeśli drogą ma być oddalenie się od samego siebie i własnych emocji, sumienia. Tak jak te uśmiechnięte kobiety co opowiadają że "aborcja jest ok". Racjonalizacja i dysocjacja to mogą być bardzo głębokie stany. Taki stan właśnie zaproponowała nam GW. Dysocjacja od własnego człowieczeństwa.


Ta kampania została zaplanowana. Ten dream team został wyselekcjonowany. To trwało wiele miesięcy i było w to zaangażowane wielu ludzi, wiele środowisk. Nie mamy do czynienia z jednym wywiadem, czy jedną nieprecyzyjną wypowiedzią. Mamy do czynienia, z kampanią na którą poszły grube pieniądze. Zostało zaprojektowane logo, zostały wykupione bilboardy. Zostały stworzone inne  hasła jak to typu "1 z 3 twoich znajomych miała aborcję". Ta kampania jest twarzą środowiska liberalno-lewicowego. Owo środowisko zdebilniało i popadło w pychę i się wysypuje jak przy tej okazji, ale oni tacy byli i tacy będą. Gdyby PiS nie wygrał wyborów i nie zaczął się w ich głowach jakiś tam ferment to taka kampania by przeszła. Ktoś tam by pogadał, ktoś inny puknął się w głowę, ale to by przeszło. Krytyka pojawia się tylko  jako wymuszona refleksja.


Wszystkich nas tylko powinno cieszyć to co się teraz stało. Choć nie stało się nic poza opadnięciem maski. Maska opadła i wszystko wygląda tak groteskowo, że samo środowisko lewicowo-liberalne się przeraziło. Jednak do realnej zmiany to tam jest bardzo daleko.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo